Gospodarka

Media silnie obniżają wydatki turystów przez relacjonowanie brutalnych wydarzeń [BADANIE]

Jak silny jest wpływ mediów na zachowania ekonomiczne turystów w reakcji na szokujące wydarzenie? Czy szeroko pojęta aktywność ekonomiczna słabnie jeszcze bardziej, niźli przy założeniu braku środków masowego przekazu? Jak wynika z badania pt. „How Big is the Media Multiplier? Evidence from Dyadic News Data” wydatki turystów znacznie spadają pod wpływem doniesień medialnych dotyczących brutalnych wydarzeń mających miejsce w potencjalnym celu podróży. 

Atak rekina

W literaturze naukowej istnieje wiele dowodów na silny wpływ doniesień medialnych na zjawiska gospodarcze. Takie wydarzenia jak protesty, poważne przestępstwa, przemoc, katastrofy klimatyczne czy wysokie ryzyko zagrożenia zdrowia publicznego poprzez media trafiają do społeczeństwa, wpływając w określony sposób na ich zachowanie. Aby nie być gołosłownym, warto podać przykład.

Potencjalny turysta Egiptu, czytając taki oto news, może zniechęcić się do wyjazdu nad Morze Śródziemne:

24-letni Rosjanin pożarty przez rekina przy hotelowej plaży w egipskiej Hurghadzie to Vladimir Popov. Mężczyzna „nie był turystą” (źródło: Radio ZET)

Takich zniechęconych turystów w samej Polsce mogło być setki, a nawet tysiące. A co dopiero na świecie? Bombardowanie nas tego typu newsami sprawia, że nasza skłonność do wyjazdu wakacyjnego w to określone miejsce znacznie spada. W rezultacie wyniki ekonomiczne destynacji turystycznych po zajściu takich wydarzeń zmniejszają się, co pogarsza koniunkturę nie tylko w danym mieście, ale i kraju. Gospodarki takich krajów jak Turcja, Egipt czy Tunezja czerpią garściami z usług turystycznych, które jeszcze przed pandemią miały ponad 10-procentowy wkład w PKB tych krajów. Mimo że w następnych latach udział ten nieco spadł, to uzależnienie ekonomiczne od turystyki pozostaje stosunkowo wysokie.

Zobacz też: Wpływ social media na społeczeństwo: maleje zdolność krytycznego myślenia

Wydatki turystów a doniesienia medialne

Ekonomiści Timothy Besley, Thiemo Fetzer i Hannes Mueller w badaniu pt. How Big is the Media Multiplier? Evidence from Dyadic News Data przeanalizowali wpływ brutalnych wydarzeń na aktywność kart kredytowych w pięciu krajach: Turcji, Egipcie, Tunezji, Izraelu i Maroku. Zmierzyli oni wydatki konsumentów według pochodzenia turystycznego w każdych z tych pięciu miejsc docelowych tuż po zajściu negatywnego wydarzenia. Analizują oni wydatki turystów z różnych krajów pochodzenia w różnych krajach docelowych w odpowiedzi na zróżnicowane doniesienia medialne w krajach pochodzenia turystów na ten sam zestaw wydarzeń.

Analizie poddanych zostało 450 tys. artykułów prasowych z 57 różnych krajów pochodzenia turystów, które w odmienny sposób relacjonowały wydarzenia. Na przykład można zakładać, że w czerwcu media jednych państw bardziej skupiły się na wymienionym wyżej wydarzeniu „Rosjanina pożartego przez rekina”, a media innych państw większą uwagę poświęciły na zbliżającej się wówczas premierze „Barbieheimer” (fenomenów letniego kina: „Barbie” Grety Gerwig i „Oppenheimer” Christophera Nolana).

Zobacz też: Unijny tranzyt zboża z Ukrainy nie wystarczy. Kryzys się nasila

Można zakładać, że wydatki turystów z krajów pochodzenia o bardziej nasilonym relacjonowaniu aktów przemocy itd. spadną bardziej w porównaniu do turystów z krajów pochodzenia o mniejszym nasileniu doniesień medialnych. Prawidłowość tę przedstawia poniższy rysunek pokazujący wydatki z kart kredytowych (panel a) i liczbę aktywnych kart (panel b) turystów, gdzie media krajowe poświęciły większą (intense coverage) i mniejszą (little coverage) uwagę zjawiskom wzmożonej przemocy w Tunezji, w tym atak na policję i atak terrorystyczny na kurort w październiku 2013 roku (pionowa linia).

Źródło: T. Besley, T. Fetzer, H. Mueller (2023). How Big is the Media Multiplier? Evidence from Dyadic News Data

Zobacz też: Czy Chinom grozi wieloletnia stagnacja? [ANALIZA]

Jak można zauważyć, wydatki turystów z krajów pochodzenia o większym nasileniu doniesień medialnych tąpnęły po zajściu tych negatywnych wydarzeń, podczas gdy wydatki turystów o mniejszym nasileniu na początku charakteryzowały się niskimi fluktuacjami, by następnie wzrosnąć (brak jasnej tendencji). Wykres ten ukazuje silny wpływ relacjonowanych przed media wydarzeń na nastroje turystów.

Autorzy badania oszacowali mnożnik doniesień medialnych (media mutliplier). Z ich szacunków wynika, że gdyby wszyscy turyści zmienili kategorycznie przekonania, że cel podróży jest niebezpieczny z 0 na 1, wydatki spadłyby aż o 60%. Jak sami zaznaczają, jest to dość ekstremalny eksperyment myślowy, ponieważ wymagałby sekwencji negatywnych zdarzeń, które media na co dzień relacjonowałyby w swoich wydaniach wiadomości, co utrzymywałoby negatywne przekonanie wśród potencjalnych turystów. Warto jednak zauważyć, że w niektórych krajach, takie permanentne przekonanie o wysokim ryzyku dla zdrowia publicznego występuje (np. Afganistan i Irak w związku z ogromną skalą ataków terrorystycznych). Poniższy wykres przedstawia, że najwyższy mnożnik występuje właśnie w Afganistanie.

Źródło: T. Besley, T. Fetzer, H. Mueller (2023). How Big is the Media Multiplier? Evidence from Dyadic News Data

Ekonomiści oszacowali również różne scenariusze mnożnika medialnego w zależności, czy brutalne wydarzenia są zagłuszane przez relacjonowanie innych wiadomości. Mnożniki zostały zilustrowane na poniższym wykresie. Mnożnik no other news (czarna linia ciągła) przedstawia efekt mnożnika mediów bez żadnych innych wiadomości (brak „zagłuszacza”). W tym scenariuszu, w pierwszym miesiącu wydatki spadają o ponad 10%. W dwóch innych scenariuszach 100 other news (występuje „zagłuszacz”) i no media multiplier (media nie informują o negatywnym zdarzeniu) wydatki spadają o odpowiednio ok. 8% i 4% w pierwszym miesiącu. 

Źródło: T. Besley, T. Fetzer, H. Mueller (2023). How Big is the Media Multiplier? Evidence from Dyadic News Data

Podsumowanie

Podsumowując, wpływ doniesień medialnych na turystów jest bardzo wysoki, na co wskazuje blisko 3-krotnie wyższy spadek wydatków w destynacjach turystycznych dla scenariusza, w którym media informują o tragicznym zdarzeniu w stosunku do scenariusza bez rozprzestrzeniania takiej informacji w kraju pochodzenia turysty. Badanie jest o tyle ciekawe, że sugeruje nam, iż pojedyncze wydarzenia mogą mieć spore konsekwencje makroekonomiczne. Oszacowania ekonomistów Besley’a i in. (2023) otwierają furtkę do przeanalizowania tej hipotezy i zbadania wpływu mnożnika medialnego na lokalny PKB, dochody ludności, zatrudnienie itd.

Media społecznościowe napędzają kryzysy bankowe!

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker