Azja i OceaniaNieruchomości

Ceny nieruchomości w Hongkongu spadają! Jaka przyszłość czeka tamtejszy rynek?

Według lipcowych odczytów ceny nieruchomości w Hongkongu spadły. Co więcej, trend spadkowy ma być kontynuowany w kolejnych miesiącach. Tamtejszy rynek mieszkaniowy zyskał miano „najbardziej nieosiągalnego” na świecie. 

Ceny nieruchomości w Hongkongu spadają

Spadek cen nieruchomości w Hongkongu to zjawisko bardzo rzadkie. To jeden z najbardziej niedostępnych rynków na świecie, gdzie każdy metr jest na wagę złota. Ograniczona podaż ziemi w ostatnich latach windowała ceny nieruchomości, uderzając głównie w młode pokolenie, które często nie jest w stanie wynająć mieszkania za otrzymywaną pensję.

Lipcowe ceny domów w Hongkongu spadają do najniższego poziomu od początku 2020 roku, a więc z najintensywniejszego okresu pandemii, gdy powszechny stał się lockdown. Ceny mają spadać również w kolejnych dwóch miesiącach. Analitycy spodziewają się stabilizacji dopiero gdy ChRL oraz Hongkong zdejmą ograniczenia związane z podróżami.

Wykres 1. Indeks cen nieruchomości w Hongkongu na przestrzeni ostatnich 25 lat. 

Trading Economics

Zobacz także: Hongkong nie jest dobrym miejscem dla biznesu

Na azjatyckim rynku brakuje pozytywnych wiadomości, które mogłyby stymulować rynek. Pandemia ponownie uderza w gospodarkę, wpływając na każdą dziedzinę życia.

Hongkong szczególnie ucierpiał wskutek pandemii. Wielokrotnie odbierano mu miano azjatyckiej stolicy finansowej. Władze miasta-państwa ustanowiły jedne z najbardziej rygorystycznych środków zaradczych. Wcześniej Hongkong zmagał się z falą protestów prodemokratycznych oraz wyborami władz miasta, na których przebieg wpływ miał Kontynent.

Pomimo że na wiele decyzji w Hongkongu wpływ ma Pekin, ceny nieruchomości są de facto zależne od sytuacji w Stanach Zjednoczonych, a dolar hongkoński jest powiązany z dolarem amerykańskim. Siła nabywcza mieszkańców Hongkongu drastycznie spadała od 1997 roku, a więc kiedy ogłoszono tzw. powrót do macierzy. Porównując rok 1997 do 2021, ogólny indeks cen domów mieszkalnych w Hongkongu – ekonomiczny wskaźnik monitorowany przez rządowy Departament Wycen i Wycen – wzrósł o 140%, z 163,1 do 392,7.

Początek trendu spadkowego w Azji? To zależy

Rynek nieruchomości w Azji jest silnie zależny od kondycji chińskiej gospodarki. W minionym roku głośno było o problemach finansowych tamtejszego dewelopera, Evegrande. Jego upadek byłby początkiem kryzysu w skali światowej. Kłopoty zostały złagodzone jednak przed rząd, który zaoferował pakiet wsparcia dla rynku nieruchomości w Chinach, starając się zerwać ze spekulacjami.

Pomimo że sytuacja Evergrande wciąż nie jest uregulowania, sprawa zdecydowanie ucichła. Agencja Fitch ogłosiła niewypłacalność chińskiego dewelopera już w grudniu. Problemy związane z nieruchomościami już w 2020 roku zwróciły uwagę Pekinu, który zaczął walczyć z pożyczkami deweloperów wykorzystującymi mechanizm dźwigni finansowej, gdyż przyczyniało się to do niekontrolowanego wzrostu cen mieszkań i paraliżu chińskiego rynku. Przebiegająca aktualnie restrukturyzacja odbywa się pod czujnym okiem przedstawicieli rządu, którzy starają się zatrzymać problemy w Chinach (Więcej: Kryzys Evergrande nie minął. Banki przechwyciły 2 mld dolarów w gotówce oraz Upadek Evergrande pociągnie za sobą cały chiński sektor budowlany). Analitycy przewidują, że upadek Evergrande pociągnie za sobą bankructwo całego chińskiego sektora budowanego, do czego Pekin nie może dopuścić. Poważnie ucierpiałyby regiony zależne, w tym Hongkong oraz Makau. Co więcej, rzutowałoby to także na Japonię, Singapur oraz Koreę.

Zobacz także: Baidu wprowadza autonomiczne taksówki do Wuhan i Chongqing. Nowe przepisy w chińskich miastach

Wydaje się jednak, że gospodarki Seulu i Singapuru pozostają odporne na kolejne podwyżki stóp procentowych i stabilizują się po pandemii. Hongkong podczas minionej dekady zyskał miano „najbardziej nieosiągalnego” i „najdroższego” rynku mieszkaniowego. Jaka przyszłość zatem czeka rynek mieszkaniowy? Od czasów kolonialnych strategia rozwoju Hongkongu polegała na utrzymywaniu wysokich cen gruntów i niskiej stawki podatkowej. Przyczyniała się do tego rosnąca populacja miasta, szczególnie biznesmenów z Szanghaju, którzy z powodów politycznych przenosili działalność do państwa-miasta. Tak więc tak długo, jak rząd utrzymuje politykę wysokich cen gruntów, ceny pozostaną wysokie. Gdy natomiast władze zastosują się do zaleceń Pekinu, który kieruje się maksymą „domy służą do życia, a nie do spekulacji” i obniży ceny gruntów, ceny domów pójdą w ich ślady. Decyzje podejmowane dzisiaj będą rzutować na przyszłe pokolenia i dostępność rynku mieszkaniowego w mieście.

Najdroższe miasta świata znajdują się w Azji. Miasta Unii Europejskiej daleko w tyle

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker