Europa

Dlaczego inflacja w Szwajcarii jest niska? Wyjaśniamy!

Jest w Europie jeden kraj, który przeszedł przez globalną presję inflacyjną suchą stopą. Mowa o małym górzystym państwie położonym w Europie Zachodniej, czyli Szwajcarii. Dlaczego Szwajcarzy uniknęli szalejącej inflacji? 

Inflacja w Szwajcarii

W 2022 roku inflacja w Szwajcarii osiągnęła poziom 3,5%. Jak na szwajcarskie standardy jest to wysoki odczyt, jednak nijak ma się on do odczytów z niektórych sąsiednich krajów: Niemiec (7,9%), Austrii (8,6%) czy Włoch (8,7%). Co więcej, Szwajcarski Instytut Ekonomiczny KOF przewiduje, że inflacja spadnie w tym roku do 2,3%, a więc do okolic celu inflacyjnego Narodowego Banku Szwajcarii (SNB). Innymi słowy, Helweci (jak często mówi się na Szwajcarów) nie zaznają potężnego szoku cenowego. Dlaczego? Można wskazać na cztery przyczyny.

Źródło: OECD

Cztery przyczyny niskiej inflacji w Szwajcarii

Po pierwsze, Szwajcaria jest jednym z najbogatszych krajów świata z PKB na mieszkańca w wysokości 77 274 tys. dolarów międzynarodowych w parytecie siły nabywczej. Wyprzedza pod tym względem Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielką Brytanie. Szwajcaria jest również globalnym ośrodkiem finansowym, w którym milionerzy i miliarderzy lokują swój majątek. Średni majątek na osobę wynosi w tym kraju aż 696 604 USD! Ogólnie rzecz biorąc, poziom życia w Szwajcarii należy do najwyższych na świecie. W rankingu HDI 2021 kraj ten zajął 1. miejsce ze wskaźnikiem HDI na poziomie 0,962, podczas gdy Polska znalazła się na 34. pozycji ze wskaźnikiem wynoszącym 0,876. Jaki jest związek między poziomem dochodu kraju a inflacją? Dość spory.

Ponieważ ludzie w Szwajcarii należą do bogatych na tle Europy i świata, wydają mniejszy udział rozporządzalnych dochodów na żywność (tzw. prawo Engla), a więc towar – obok nośników energetycznych – najbardziej drożejący w 2022 roku. To sprawia, że udział żywności jest niski w koszyku inflacyjnym, co obniża odczyty CPI w stosunku do mniej zamożnych regionów. W Polsce żywność i napoje bezalkoholowe stanowiły 26,59% koszyka inflacyjnego w ub. roku, podczas gdy w Szwajcarii 12,60%. W Europie można zaobserwować silną zależność stopy inflacji od struktury koszyka konsumpcyjnego. Mniej zamożne kraje Europy Środkowo-Wschodniej mają wyższą inflację niż bogatsze kraje Europy Zachodniej.

Zobacz także: OECD: Ubóstwo w Polsce jest mniejsze niż w Szwajcarii

Po drugie, sytuacja na rynku walutowym była sprzyjająca dla utrzymania relatywnej stabilności cen. Frank szwajcarski stale się umacniał zarówno w stosunku do walut rynków wschodzących (PLN, CZK, HUF), jak i krajów rozwiniętych (EUR, USD). Nawet wobec amerykańskiego dolara frank utrzymał się na stabilnym poziomie, mimo dużych podwyżek stóp procentowych Fed i niestabilności politycznej, a także gospodarczej w Europie. Warto zauważyć, że gdy Fed podniósł stopy procentowe z 0% do 4,6%, Narodowy Bank Szwajcarii zdecydował się na niewielkie podwyżki do 1%. Dlaczego frank utrzymał swoją silną pozycję na rynku walutowym?

Frank szwajcarski ma status „bezpiecznej przystani”, co oznacza, że w obliczu nagłych szoków (jak wybuch wojny w Ukrainie) inwestorzy lokują swój kapitał w Szwajcarii, gdzie ryzyko polityczne, geopolityczne i finansowe jest bardzo niewielkie, by nie powiedzieć zerowe. Dodatkowo waluta kraju wspierana jest przez działania Narodowego Banku Szwajcarii, który chętnie korzysta z dużych rezerw złota, obligacji i aktywów finansowych, by zainterweniować na rynku walutowym i utrzymać stabilność franka.

Jak wskazuje Millenium Global Group 2022 był czwartym najbardziej zmiennym rokiem na rynku walutowym, biorąc pod uwagę ostatnie pięćdziesięciolecie (wg indeksu DXY). Większa zmienność panowała jedynie w 2008 roku podczas globalnego kryzysu finansowego, w 1985 roku w obliczu jednej z największych interwencji monetarnych banków centralnych i w 1981 roku w czasie kryzysu naftowego. Zakres zmienności (wobec dolara) jena japońskiego wyniósł 34%, funta brytyjskiego 24%, euro 17%, chińskiego renminbi 17%, podczas gdy franka szwajcarskiego zaledwie 11% w ub. roku.

Stabilność kursu walutowego wobec dolara i aprecjacja wobec euro ograniczyła ryzyko dynamicznego wzrostu inflacji importowanej. Szwajcaria rocznie importuje towary i usługi o wartości ok. 302 mld dolarów, w tym większość z krajów Unii Europejskiej, których waluty się osłabiły w stosunku do szwajcarskiej waluty. Stabilność na rynku walutowym i pozytywny terms of trade jest zatem drugą przyczyną utrzymania inflacji w ryzach w Szwajcarii.

Po trzecie, miks energetyczny kraju jest w dużej mierze oparty o hydroelektryczność (kraj dysponuje dużymi zasobami wodnymi – ponad 1500 jezior), a w mniejszym stopniu – niż jej europejscy sąsiedzi – o import ropy naftowej i gaz. Dzięki temu gospodarka jest mniej narażona na czynniki zewnętrzne i szoki podażowe jak ten surowcowy związany z rosyjską agresją na Ukrainę. Jednocześnie dostawcy energii są w większości spółkami państwowymi, przez co znajdują się pod ścisłą kontrolą rządu (w 90% przypadków głównymi udziałowcami spółek są władze publiczne). Każdego roku 630 operatorów sieci przedstawia swoje taryfy Federalnej Komisji Energii Elektrycznej. Komisja może nie wyrazić zgody na takie taryfy, jeżeli uzna je za wysokie. Prawo gwarantuje bowiem odbiorcom „uczciwe taryfy”. W Unii Europejskiej rynek energetyczny jest bardziej zliberalizowany przez dyrektywy i rozporządzenia Komisji Europejskiej.

Źródło: Our World in Data

Korzystny miks energetyczny i regulacje cenowe spowodowały, że ceny energii w Szwajcarii w 2022 r. rosły w tempie 16,2%, podczas gdy w Niemczech (25%), Holandii (30%), Wielkiej Brytanii (52,3%) i we Włoszech (64,76%) energia podrożała zdecydowanie bardziej. Krajowy regulator przewiduje jednak, że ceny energii w 2023 r. wzrosną o 27%, ponieważ część dostawców musi kupować energię na rynku europejskim, gdzie ceny są na rekordowym poziomie.

Czwarta przyczyna – dość kontrowersyjna – niskiej inflacji w Szwajcarii to kontrola cen towarów i usług. Państwo kontroluje nie tylko sektor energetyczny, ale także ceny innych dóbr i usług w gospodarce, co sprawia, że inflacja jest mniej podatna na wahania rynkowe. Prawie jedna trzecia towarów i usług (30%) składających się na koszyk konsumpcyjny podlega regulacji cen. To zdecydowanie więcej niż w innych krajach Europy: Holandia – 22%, Francja – 18%, Szwecja – 17%, Niemcy – 15%, średnia UE – 13%. Jednocześnie Szwajcaria prowadzi protekcjonistyczną politykę w rolnictwie. Na część importowanych artykułów rolnych nałożone są wysokie cła, po to, aby wspierać produkcję krajową (szczególnie mleko i ser). W rezultacie, ceny żywności są mniej uzależnione od sytuacji na światowych rynkach.

Zobacz także: Szwajcaria buduje podziemne metro towarowe. Ruszyły wiercenia

Jest jedno „ale”

Niską inflację w Szwajcarii wyjaśnia także efekt bazy, tzn. ceny były bardzo wysokie jeszcze przed nadejściem globalnych szoków podażowych. Szwajcaria uchodzi za jeden z najdroższych krajów świata. W styczniu 2023 roku według indeksu Big Maca mierzonego przez brytyjski The Economist cena Big Maca skorygowana o PKB per capita była w Szwajcarii wyższa o 26.7% niż w strefie euro i o 37,3% niż w USA. Według Economist Intelligence Unit szwajcarskie miasta (Zurych, Genewa) należą do 10 najdroższych miast świata. Jedną z determinant wysokiego poziomu cen w Szwajcarii jest de facto długookresowa aprecjacja franka sięgająca jeszcze lat 70. i 80. XX wieku (C. Sax, R. Weder, 2009). Doprowadziła ona do wzrostu cen krajowych w relacji do zagranicznych, tj. wzrostu realnego kursu walutowego.

System emerytalny w Polsce wymaga naprawy [RAPORT OG]

 

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker