Polska kraj absurdów świąteczno-noworocznych [FELIETON]

Polska to kraj absurdów, wiemy to nie od dziś, jednak końcówka roku to prawdziwa esencja niedorzeczności, którą możemy się napawać w przedświątecznym ferworze walki z karpiem.

Polska kraj absurdów, czyli jaka jest różnica między pasterką i wigilią?

To może od początku. Rodzina sześcioosobowa zapraszająca na swoją wigilię trzy osoby postępuje zgodnie z tzw. przepisami. Dokładnie te same trzy osoby zapraszające dokładnie tę samą rodzinę na swoją wigilię, łamie te „przepisy”.  Sytuacja absurdalna, ale ze względu na fakt, że konstrukcja zaleceń ma być prosta, to można to jeszcze obronić, gdyż zalecenie mówi: na wigilii domownicy + 5 osób.

Gdybyście byli właśnie w sytuacji nr 2 i okazałoby się, że liczba zaproszonych gości przekracza 5 osób, to nie macie się co martwić. Musicie poczekać tylko kilka godzin i możecie się spotkać na pasterce. Tam obowiązuje limit 1 wiernego na 15 metrów kwadratowych. Oczywiście w teorii, bo jak wiadomo w wielu kościołach i tak będą tłumy. Tym oto sposobem – wigilia w domu nie, pasterka w kościele tak. Żeby jednak nie być nazwanym maruderem załóżmy, że wszystkie obostrzenia we wszystkich kościołach będą przestrzegane, przez co wirus nie będzie się roznosił, co jakby nie daje podstaw do twierdzenia, że to absurd.

Zobacz także: Polska polityka zagraniczna jest absurdalna, czego mamy właśnie potwierdzenie [FELIETON]

Rząd zakazuje lotów do i z Wielkiej Brytanii

Ale spokojnie, jest tego więcej. Polska zakazuje lotów do i z Wielkiej Brytanii. Decyzję podjęte w niedzielę, ale weszła ona w życie o północy z poniedziałku na wtorek. Wiele państw europejskich natychmiast wstrzymało połączenia lotnicze, tymczasem Polska wprowadziła ponad 24-godzinne vacatio legis. To jeszcze da się jakoś wytłumaczyć, choć osobiście tego nie rozumiem. Jeśli wirus się roznosi, to granice powinny zostać natychmiastowo zamknięte, a nie po 24 godzinach. Ale powiedzmy, że rząd nie chciał zostawiać ludzi na lodzie. Jak jednak wytłumaczyć to, że w poniedziałek LOT wysyła do Londynu swoje największe samoloty, by przewieźć do Polski jak najwięcej osób? Gdzie tu jest sens i logika? Zamykamy połączenia lotnicze, bo wirus się roznosi, ale nim to zrobimy sprowadzimy do Polski jak najwięcej osób, które nie były i nie będą testowane.

Cała decyzja LOT byłaby  jeszcze do obronienia, gdyby była to linia typowo prywatna. W takiej sytuacji każdy chce jak najwięcej zarobić. Warto jednak przypomnieć, że PLL LOT jest spółką pod zarządem Skarbu Państwa. Czy choć raz nie można było statusu właścicielskiego wykorzystać w odpowiedni sposób i przekazać władzom LOT, że żadnych samolotów mają nie wysyłać? Jak się domyślacie nie, bo LOT tak samo, jak i Orlen samodzielnie podejmuje swoje decyzje. Z tego też powodu wysłali dodatkowe i większe maszyny do Londynu, a Orlen bez niczyjej sugestii całkowicie sam z siebie przejął Polska Press. Z tego też powodu minister Dworczyk stwierdził: „Decyzję LOT o podstawieniu większych samolotów traktuję w kategoriach błędu”. Z pewnością błędu, ale po stronie rządu, a nie LOT-u.

Zobacz także: Sylwester miejski w Warszawie odwołany z powodu pandemii

Polska kraj absurdów, czyli słów kilka o Sylwestrze TVP

Powyższe informacje są wyjątkowo groteskowe, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w Sylwestra od 19:00 do 6:00 będzie obowiązywać godzina policyjna. Możemy więc podsumować to tak: pasterki będą, bo w kościołach są obostrzenia, więc można; loty z Londynu do Polski większymi samolotami były, bo trzeba było sprowadzić więcej Polaków, którzy mogą być potencjalnymi nosicielami wirusa; godzina policyjna w sylwestra też będzie, bo wirus będzie się roznosił. Widzę w tym dużą niekonsekwencję. To jednak nie wszystko.

Media donoszą, że TVP chce zorganizować Sylwestra z publicznością, która publicznością nie będzie. To znaczy na widowni ma być 300 tancerzy, którzy będą udawać publiczność. To dość skomplikowane, ale pewne jest to, że wszystkie stacje komercyjne odwołały swoje zabawy sylwestrowe, a TVP swoją organizuje.

Andrzej Banaszak

Polski system emerytalny jest rządzony przez ignorancję i demagogię [RAPORT OG]