Z uwagi na rosyjską agresję na Ukrainę, państwa UE nałożyły dotkliwe obostrzenia, uderzające również w sektor energetyczny i eksport surowców z Rosji. Ceny węgla już zareagowały na sankcje, prognozowane są dalsze wzrosty.
Rosja wciąż kluczowym dostawcą węgla do krajów UE
Jak poinformowała agencja Bloomberg, agresja Rosji na Ukrainę przyczyniła się do wzrostu cen węgla. Obserwowane obecnie ceny są najwyższe od ponad pięciu miesięcy. To przede wszystkim zasługa sankcji, jakie Unia Europejska oraz USA nałożyły na Federację Rosyjską w związku z podejmowanymi działaniami zbrojnymi. Szefowa KE, Ursula von der Leyen, zapowiedziała również pakiet sankcji, które uderzą w Białoruś i obejmą przede wszystkim zakaz eksport paliw kopalnych, żelaza czy stali.
Rosja od lat jest kluczowym dostawcą węgla do krajów UE. Według szacunków jeszcze w 2020 roku odpowiadała za 49% unijnego importu. Teraz może się to jednak zmienić. We wtorek 1 marca kontrakty terminowe wzrosły o 11%, osiągając cenę 168 dolarów za tonę. Pomimo że udział węgla w produkcji energii maleje, to wciąż odpowiada za ok. 15%.
Zobacz także: Shell zrywa współpracę z Gazpromem i wycofuje się z Nord Stream 2
Ceny węgla będą rosły w odpowiedzi na sankcje
Na nałożenie sankcji natychmiast zareagowała giełda. Wzrosty widoczne były przede wszystkim w przypadku LW Bogdanka SA (+25,9%), Coal Energy SA (+23.6%), Jastrzębska Spółka Węglowa SA (+17.7%) czy PGE SA (+15,1%). Jak podaje Agencja Rozwoju Przemysłu, w grudniu ubiegłego roku krajowi producenci wydobyli łącznie 4,8 mln ton węgla. W tym samym okresie sprzedano 5,1 mln ton surowca.
W ostatnich dniach wzrosły ceny węgla notowanego na ARA (Antwerpia-Rotterdam-Amsterdam), powodem jest sytuacja na Ukrainie. W zeszłym tygodniu cena za tonę węgla na ARA oscylowała wokół 150 dolarów. Obecnie jest to 187 dolarów, przewidziane są dalsze wzrosty. Węgiel w tym roku, względem ubiegłego, podrożał o ok. 15%, jednak to nie koniec podwyżek.
Zobacz także: Niemiecki miks elektroenergetyczny to w dużej mierze gaz, węgiel i wiatr
Zdaniem ekspertów inwazja Rosji na Ukrainę przyspieszy transformację energetyczną w Europie. Kraje UE chcą jak najszybciej zmniejszyć zależność od dostaw z Rosji. Coraz częściej w Niemczech mówi się o odroczeniu decyzji dotyczącej zamykania elektrowni jądrowych. W obliczu niepewnej sytuacji geopolitycznej trudno przewidzieć, kiedy zakończy się wojna za wschodnią granicą. Pomimo że w dłuższej perspektywie wydobycie będzie spadać, obecnie jednak sektor w głównej mierze opiera się na węglu, dlatego jego ceny prawdopodobnie jeszcze wzrosną.
Australia zamyka największą elektrownię węglową 7 lat przed planowanym terminem!
