Przemysł w strefie euro pogrążony w głębokiej recesji. PMI kurczy się do 43,4 pkt
W "Eurozonie" brakuje oznak ożywienia koniunktury. Na poprawę PMI przyjdzie nam poczekać najpewniej do początku nowego roku

Przemysł w strefie euro pozostaje pogrążony w głębokiej recesji. Indeks PMI skurczył się z 43,5 pkt w sierpniu do 43,4 pkt we wrześniu. Nie ustają cięcia w produkcji, zatrudnieniu, zamówieniach i zapasach. Wszystkie główne gospodarki strefy euro odnotowały pogorszenie koniunktury.
- Indeks PMI dla przemysłu w strefie euro zmniejszył się we wrześniu do 43,4 pkt z 43,5 pkt w poprzednim miesiącu.
- Jak czytamy w komentarzu S&P w gospodarce „Eurozony” utrzymuje się redukcja zatrudnienia, aktywności zakupowej i zapasów.
- W gospodarce Niemiec wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 39,6 pkt wobec 39,1 pkt w sierpniu. Prognozy zakładały nieco wyższy odczyt na poziomie 39,8 pkt.
- We Francji przemysłowy PMI osiągnął 44,2 pkt, natomiast we Włoszech 46,8 pkt.
Przemysł w strefie euro dalej w recesji
Indeks PMI dla przemysłu w strefie euro zmniejszył się we wrześniu do 43,4 pkt z 43,5 pkt w poprzednim miesiącu. Odczyt okazał się zgodny z konsensusem rynkowym. To już piętnasty miesiąc z rzędu, kiedy PMI znajduje się na recesyjnym poziomie poniżej 50 pkt.
Zobacz też: EBC dokręca śrubę! Podnosi stopy o 25 pb., gdy recesja jest w pobliżu
Oznak ożywienia brakuje. Jak czytamy w komentarzu S&P w gospodarce „Eurozony” utrzymuje się redukcja zatrudnienia, aktywności zakupowej i zapasów. Ponadto, kontynuowane są cięcia w produkcji. Pogorszeniu uległy również zaufanie przedsiębiorstw i oczekiwania dotyczące wzrostu, które spadły do najniższego poziomu od dziesięciu miesięcy. Jednocześnie szybko kurczą się ceny w sektorze przemysłowym: najszybciej od 14 lat. Ten zabieg ukierunkowany na pobudzenie popytu i zwiększenie konkurencyjności na razie jednak nie daje efektów.
Ekonomista Cyrus de la Rubia w komentarzu do indeksu PMI dla strefy euro wskazuje, że poprawa koniunktury przemysłowej przyjdzie dopiero w nowym roku. Dodaje również, iż:
Z wyjątkiem wielkiej recesji w latach 2008-08 ceny produkcji nigdy nie spadały w tempie szybszym niż obecna średnia trzymiesięczna i podobnie jest z cenami środków produkcji, które spadały niemal tak szybko, jak wtedy, gdy ceny ropy osiągnęły najniższy poziom pod koniec lat 90.
Zobacz też: Przemysł w recesji, ale ożywienie na horyzoncie! Wychodzimy z dekoniunktury
Główne gospodarki strefy euro tkwią w przemysłowej recesji
Z wyjątkiem Grecji, koniunktura pogorszyła się we wszystkich gospodarkach strefy euro, w których S&P mierzy indeks PMI. W gospodarce Niemiec wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 39,6 pkt wobec 39,1 pkt w sierpniu. Prognozy zakładały nieco wyższy odczyt na poziomie 39,8. Sektor produkcyjny w Niemczech pozostaje w głębokiej recesji.
Zobacz też: COVID czy wojna – co najbardziej uderzyło w branżę logistyczną?
Podobnie sytuacja wygląda we Francji, gdzie przemysłowy PMI osiągnął 44,2 pkt wobec 46 pkt w sierpniu. W gospodarce „trójkolorowych” zaobserwowano więc nie tylko dekoniunkturę, ale i także załamanie indeksu. Nieco lepsze dane spłynęły z Półwyspu Apenińskiego. Wskaźnik PMI dla włoskiego przemysłu osiągnął co po prawda recesyjny poziom 46,8 pkt, jednak zanotował poprawę względem sierpnia (45,4 pkt).