Polska

Płaca minimalna 10 tys. zł miesięcznie? Wiemy kiedy w Polsce osiągnie taki poziom

Zarobki w Polsce nominalnie rosną w szybkim tempie. Postanowiliśmy sprawdzić kiedy płaca minimalna osiągnie 10 tys. złotych

Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej kolejny raz znacząco urosło. Niedługo zbliży się do poziomu 10 000 złotych miesięcznie. Jednak ile czasu musi jeszcze minąć, abyśmy zobaczyli płacę minimalną na tym poziomie? Postanowiliśmy spróbować odpowiedzieć na to pytanie, analizując trzy wyznaczone ścieżki wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Zapraszamy do lektury.

Przeciętne wynagrodzenie i płaca minimalna

Przeciętne wynagrodzenie w Polsce rośnie w oszołamiającym tempie. W 2023 rok przeciętna płaca w gospodarce narodowej według Głównego Urzędu Statystycznego osiągnęła poziom 7155,48 złotych brutto. Zapewne w ciągu kilku lat dotrze do 10 000 złotych. Warto również pamiętać, że co najmniej raz w roku rośnie także płaca minimalna. Postanowiliśmy sprawdzić za ile lat, najgorzej opłacany pracownik w gospodarce, będzie dostawał na swoje konto wypłatę w wysokości 10 000 zł.

Aby tego dokonać, musimy przeanalizować dane historyczne w kontekście wzrostu przeciętnego i minimalnego wynagrodzenia. Naszym punktem wyjścia będzie 2004 rok, czyli czas akcesji Polski do Unii Europejskiej. Na początek sprawdźmy, jak kształtowała się na przestrzeni lat relacja między minimalnym a przeciętnym wynagrodzeniem.

Zobacz także: Węgrzy jak Czesi nie stymulowali gospodarki. Efekt? Recesja w 2023 roku

relacja między przeciętnym a minimalnym wynagrodzeniem

Jak możemy zauważyć powyżej, na przestrzeni ostatnich 8 lat płaca minimalna stanowiła od 45% do trochę ponad 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Kształtowanie się powyższej relacji zależy od dwóch czynników. Po pierwsze od nominalnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, po drugie od decyzji rządu pod względem rozmiaru corocznego podnoszenia płacy minimalnej, a także od inflacji. Na potrzeby tej analizy przyjmijmy, że płaca minimalna będzie utrzymywała się na poziomie 50% względem przeciętnego wynagrodzenia.

Warto również w tym miejscu przytoczyć badanie o optymalnej relacji między przeciętnym a minimalnym wynagrodzeniem. Zapraszamy do lektury: Ile powinna wynosić płaca minimalna? To zależy co chcemy osiągnąć [BADANIE]

O ile nominalnie będą rosły przeciętne wynagrodzenia?

Następnym punktem, jaki musimy przejść jest określenie tego jak w kolejnych latach będzie nominalnie rosło nasze wynagrodzenie. W tym celu będziemy potrzebowali dwóch zmiennych. Średniego realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za przedstawiony okres oraz długoterminowych prognoz inflacyjnych. Takie prognozy przedstawia Międzynarodowy Fundusz Walutowy. W przypadku gdy nie będą obejmowały całości interesującego nas okresu, uśrednimy wartości z lat poprzednich.

Zobacz także: Przewoźnik rezygnuje z rozwoju floty. Akcje znowu lecą w dół

realna zmiana przeciętnego wynagrodzenia

Jak widzimy powyżej, realna zmiana przeciętnego wynagrodzenia kształtuje się różnie. Od spadku na poziomie 2,1% po wzrost sięgający prawie 5,9%. Uśredniony realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej wynosi 2,835%. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wraz z niwelowaniem się efektu nadganiania tempo wzrostu płac również może spowolnić.

Z drugiej strony, tak jak mówi profesor Marcin Piątkowski, przy szeroko zakrojonych reformach gospodarczo-społecznych obejmujących logistykę, energetykę, administrację, oświatę czy dotyczących ogólnie rozumianej gospodarki opartej na wiedzy, nasz rozwój może złapać drugiego tchu, a co za tym idzie również płace. Jednak na potrzeby tej analizy przyjmijmy pesymistyczny scenariusz, w którym tempo wzrostu naszego realnego wynagrodzenia spadnie. Dlatego zaokrąglimy tę wartość do 2,5% rocznie.

Inflacja przedstawiona przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy na przyszłe lata kształtuje się następująco: 2024 – 6,4%; 2025 – 4,5%; 2026 – 3,6%; 2027 – 2,9%; 2028 – 2,5%. Z tych prognoz oraz danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w latach 2004-2028 średni poziom inflacji w Polsce miałby wynosić 3,476%. Na potrzeby tej analizy zaokrąglimy ten wskaźnik do 3,5%. Będzie on wykorzystywany w latach, dla których nie ma prognoz inflacji, czyli po 2028 roku. Dla nich nominalny (realny + inflacja) wzrost przeciętnego wynagrodzenia będzie wynosił 6%.

Zobacz także: W ciągu 22 lat siła nabywcza naszych pensji wzrosła o 100%

Nominalne przeciętne wynagrodzeniePrzyjęty poziom 6% nominalnego wzrostu potwierdzają również dane historyczne, które możemy oglądać powyżej. Średnia rocznego nominalnego wzrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w okresie 2004-2023 to 6,1%. Oczywiście dwa ostatnie lata zauważalnie odstają od reszty.

Obliczanie przeciętnego wynagrodzenia na kolejne lata

Posiadając już niezbędne dane i założenia możemy przejść do obliczania przybliżonej wartości przeciętnego wynagrodzenia na przyszłe lata. Na podstawie średniej realnego wzrostu, a także prognoz inflacji od Międzynarodowego Funduszu Walutowego nominalny wzrost będzie kształtował się następująco: 2024 – 8,9%; 2025 – 7%; 2026 – 6,1%; 2027 – 5,4%; 2028 – 5%. Na wszystkie kolejne lata przyjęliśmy wartość 6%.

Z drugiej strony jak wcześniej zostało zauważone lata 2022 oraz 2023 lekko zawyżyły wcześniej przedstawioną średnią. Dlatego postanowiliśmy przyjąć jeszcze dwie inne ścieżki wzrostu. Dla scenariusza gdzie zarówno inflacja jak i realny wzrost będzie niższy, wyznaczyliśmy ścieżkę 5%. Dla bardzo optymistycznej wersji, w której realne wynagrodzenie będzie rosło szybciej lub/i inflacja będzie wyższa, wyznaczyliśmy ścieżkę 7%. Argumentem za nią jest wyliczona średnia z lat 2004-2028, która wynosi około 6,5%.

Wszystkie zmienne są przedstawione na poniższym wykresie.

Zobacz także: Prognozy dla Polski na 2024 rok w dół? Prawdopodobnie

Jak możemy zauważyć, wynik korzystający z prognoz inflacyjnych Międzynarodowego Funduszu Walutowego zaczyna się wypłaszczać, w ostatnich latach osiągając wzrost na poziomie 5%. Jeżeli przyjęte tutaj założenia będą zgodne z rzeczywistością w okolicach 2028/2029 roku nasze przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniesie około 10 000 zł.

Warto również w tym miejscu zaznaczyć, że wzrost co roku na takim samym poziomie jest nieprawdopodobny. Wszystkie grafiki odnoszące się do realnego i nominalnego wzrostu względem okresu poprzedniego pokazują różne wartości w poszczególnych latach. W tej analizie chodzi o wyznaczenie średnio bądź długookresowego trendu, a nie dokładne określenie co do grosza wysokości pensji w przyszłych latach.

Analiza 2029-2040

Przyjrzyjmy się na początku środkowej ścieżce średniego nominalnego wzrostu na poziomie 6%. Możemy zauważyć, że przyspiesza ona lekko względem prognoz z użyciem inflacji MFW. W okolicach 2036 roku pensja miałaby wynosić już około 15 000 zł. 20 000 zł, które nas interesuje, zostałoby osiągnięte po 2040 roku. Możemy zatem zakładać, że minimalna kształtująca się przeważnie w przedziale 45-50% przeciętnego wynagrodzenia, poziom 10 000 zł miesięcznie osiągnie mniej więcej w latach 2040-2045.

Zobacz także: Gospodarka Japonii w stagnacji od lat 90? To nie do końca prawda! Problemy pojawiły się po 2008 r.

Przyjmując ścieżkę z większym wzrostem nominalnym przez wyższy wzrost nominalny lub/i inflację możemy zakładać osiągnięcie progu 15 000 zł już w okolicach roku 2035. Poziom 20 000 zł również zostanie osiągnięty szybciej. Prawdopodobnie w roku 2039. Oznacza to, że interesujący nas poziom płacy minimalnej powinien być osiągnięty mniej więcej w latach 2039-2043.

Ostatnia wyznaczona przez nas ścieżka zakłada spadek tempa wzrostu realnego wynagrodzenie lub/i inflacji. W tym scenariuszu próg 15 000 zł zostanie osiągnięty dopiero w okolicach 2037 roku. Natomiast poziom 20 000 zł dopiero w okolicach 2043 roku. Oznacza to, że interesujący nas poziom płacy minimalnej mógłby być osiągnięty w latach 2043-2048.

Podsumowanie

To do jakiej ścieżki najbardziej się zbliżymy, zależy od wielu czynników zewnętrznych, a także wewnętrznych. Wzrost płac często jest skorelowany z rozwojem naszej gospodarki. Według profesora Piątkowskiego jeżeli dalej chcemy rozwijać się w takim tempie jak do tej pory, powinniśmy zainwestować w naszą gospodarkę. Zarówno starać się przyciągnąć środki prywatne, ale również wykorzystać kapitał państwowy.

Jednymi z tak wyznaczonych celów jest rozwój sieci logistycznej w Polsce, transformację energetyczną łącznię z modernizacją sieci elektroenergetycznej, czy rozwój gospodarki opartej na wiedzy. Przejawem tego może być inwestycja w technologię wodorową, czy perowskity. W jednym ze swoich wywiadów profesor przedstawił koncepcje budowy miasta technologiczno-przemysłowego dla zagranicznego kapitału pod Baranowem.

Zobacz także: Dobrze wybierz rodziców. Po 600 latach potomkowie bogatych Włochów nadal są wśród najbogatszych

Poza inwestycjami przytoczonego typu zauważa się również potrzebę reform w państwie. Reformę i większe nakłady na edukację, która jest niezbędna do zaistnienia gospodarki opartej na wiedzy oraz innowacji, służby zdrowia czy administracji publicznej. W książce „Umówmy się na Polskę”, której współautorem jest profesor Antoni Dudek, padają pomysły lepszych i gorszych przemian ustrojowych. Dotyczą one, chociażby odejścia od elastycznej liczby ministerstw i ustalenie kilku stałych. Stworzenia „polskiego pentagonu”, czy swojego rodzaju dzielnicy administracyjnej.

Ważne są również aspekty zewnętrzne takie jak wybuch kryzysów, szoki podażowe oraz popytowe, niski wzrost gospodarczy państw starej Unii, wybuch konfliktów zbrojnych, zaostrzenie rywalizacji na linii USA-Chiny. Bańki na rynkach nieruchomości, czy ogólnie rynkach finansowych. Z drugiej strony może przytrafić się także dłuższy okres koniunktury, który pozytywnie wpłynie na globalną gospodarkę.

Aby finanse publiczne były zdrowe gospodarka musi być chora

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker