Uncategorized

Przedsiębiorstwa zwiększają zatrudnienie, zamiast inwestować w maszyny

Polskie przedsiębiorstwa zwiększają zatrudnienie. Jednak, jak wynika z najnowszego tygodnika Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), w Polsce to głównie przedsiębiorstwa z niewystarczającymi mocami produkcyjnymi chcą w najbliższych miesiącach zwiększać zatrudnienie. Co trzecia firma ze zbyt niskimi zdolnościami produkcyjnymi ma w planach przyjąć nowych ludzi do pracy, z kolei taki plan ma jedynie co 25 przedsiębiorstwo ze zbyt dużymi mocami produkcyjnymi. 

Zanim jednak przejdę do szczegółowego omówienia analizy dokonanej przez autorów tygodnika PIE, pozwolę sobie wyjaśnić, czym są moce/zdolności produkcyjne. W największym skrócie moce produkcyjne to inne określenie na maksymalną wydajność danego przedsiębiorstwa. Im przedsiębiorstwo posiada większe moce produkcyjne, tym posiada więcej kapitału rzeczowego. Jeśli przedsiębiorstwo ma zbyt małe zdolności produkcyjne, nie posiada ono wystarczającej liczby maszyn, aby wyprodukować tyle dóbr, ile jest w stanie sprzedać. Jeśli firma ma za duże moce produkcyjne, to nie wykorzystuje ona części z posiadanych maszyn. Skoro już wiadomo, czym są moce produkcyjne, można przejść do omówienia analizy dokonanej przez badaczy z PIE.

Czemu przedsiębiorcy nie wykorzystują wszystkich mocy produkcyjnych?

Jak podają eksperci z PIE, według GUSu podczas pierwszej fali pandemii (wiosna 2020 roku) wykorzystanie zdolności produkcyjnych spadło do 70% i dopiero w lipcu obecnego roku wróciło do przed pandemicznego poziomu 80%. Może się wydawać dziwne, że normalnie przedsiębiorstwa nie pracują na pełnej mocy i posiadają zapasowe moce wytwórcze. Jednak jak przekonywał znany polski ekonomista Michał Kalecki, przedsiębiorcy cały czas podejmują decyzję w stanie niepewności. Przyszłość jest jedną wielką niewiadomą, może się tak zdarzyć, że na towary danej firmy znacząco wzrośnie popyt. Właśnie na takie okazje warto posiadać wolne maszyny. 

Jak przezwyciężyć zbyt małe moce produkcyjne?

Jednak co w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo ma zbyt małe zdolności produkcyjne i nie jest w stanie wyprodukować tyle dóbr, ile chce sprzedać. Jak wskazują analitycy z PIE, dla firmy istnieją dwa wyjścia z takiej sytuacji. Jedna to dokonanie inwestycji, mających na celu zwiększenie wydajności przedsiębiorstwa. Jednak zwiększenie zasobów kapitału w przedsiębiorstwie jest czasochłonne i ryzykowne. Jak już wcześniej wspomniałem, przyszłość jest niepewna. Przedsiębiorca musi silnie wierzyć, że w przyszłości, kiedy nowe maszyny zostaną zainstalowane, popyt na jego dobra nie spadnie. Do tego ze względu na czas potrzebny na zrealizowania inwestycji, opisana w tym akapicie metoda jest niemożliwa do zastosowania w krótkim terminie. 

Druga metoda opiera się na zwiększeniu zatrudnienia. Jak podają autorzy tygodnika PIE:

„Barierę zbyt małych mocy produkcyjnych można też przezwyciężyć poprzez wzrost zatrudnienia, gdy istnieją np. możliwości zwiększenia współczynnika zmianowości”.

Zatrudnienie nowych pracowników zajmuje kilka dni, więc jest to metoda efektywna w krótkim terminie. 

Przedsiębiorstwa zwiększają zatrudnienie

Jak wskazują badacze z PIE, w najbliższych miesiącach wiele firm ma zamiar skorzystać z drugiej metody. Z sierpniowego badania Miesięcznego Indeksu Koniunktury wynika, że 17% badanych przedsiębiorców myśli o zwiększeniu zatrudnienia w najbliższych trzech miesiącach. Co ciekawe prawie taki sam odsetek przedsiębiorców twierdzi, że ich firma ma zbyt niskie moce produkcyjne. Nie jest to przypadek, bo aż 37% przedsiębiorców twierdzących, że mają niewystarczające moce produkcyjne, chce zwiększyć zatrudnienie. W wypadku przedsiębiorców posiadających odpowiednie zdolności produkcyjne odsetek ten wynosił 14%, a tylko 4% biznesmenów posiadających je za duże, zamierzało niedługo kogoś zatrudnić. 

planowany wzrost zatrudnienia

Do tego z analizy wykonanej przez ekspertów z PIE wynika, że branże charakteryzujące się sezonowością takie jak budownictwo albo TSL (transport – spedycja – logistyka) obecnie zgłaszają ogromne zapotrzebowanie na pracowników. Prawie co drugi przedsiębiorca działający w tej drugiej branży ma zamiar niedługo kogoś zatrudnić, a dwie trzecie przedsiębiorców działających w budownictwie planuje w najbliższych miesiącach nająć nowych pracowników. 

Autorzy tygodnika PIE przekonują, że sytuacja zaczyna się poprawiać, a Polska gospodarka powoli zaczyna wychodzić z kryzysów. Jak piszą eksperci z PIE:

„Od maja 2021 r. poprawie ulega Miesięczny Indeks Koniunktury dla inwestycji. Szybko rosną inwestycje przedsiębiorstw w maszyny i urządzenia”.

Jak przekonywał John Maynard Keynes to właśnie inwestycje są najważniejsze w gospodarce. Od nich zależą przeszłe PKB, zatrudnienie i inflacja. Skoro inwestycje rosną, to możemy się spodziewać poprawy sytuacji gospodarczej w najbliższym czasie. 

Zobacz także: Rekordowy wzrost PKB. Odrobiliśmy już pandemiczne starty

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker