Komentarze I Analizy

Zagraniczni studenci przynoszą gospodarce miliardowe przychody

Przyciąganie nowych studentów to gigantyczne korzyści gospodarcze

W ciągu ostatnich lat można zaobserwować stały wzrost liczby zagranicznych studentów studiujących na polskich uczelniach. W latach 2019/2020 kształciło się ich w Polsce 82,2 tys. Niestety ta liczba, przy 411 tys. w Niemczech czy liczbie ponad pół miliona w Wielkiej Brytanii nie robi już takiego wrażenia. Tym samym zagraniczni studenci w Polsce nie stanowią tak dużego wkładu do gospodarki, jaki w innych krajach. Tylko w 2016 r. zagraniczni studenci wygenerowali ponad 300 miliardów dolarów zysku dla globalnej gospodarki.

Dlaczego zagraniczni studenci są ważni dla gospodarki?

Oczywiście, obecność zagranicznych studentów na rodzimych uczelniach przynosi wiele pozytywnych efektów, jednak pozostając przy ich realnym wpływie na gospodarkę, warto podać przykład Stanów Zjednoczonych. Wszelkie badania gospodarcze wykazują, że studenci spoza kraju mają bardzo pozytywny wpływ na gospodarkę. Tylko w 2018 r. według danych US Department of Commerce, obcokrajowcy studiujący na amerykańskich uczelniach dali zastrzyk gospodarce równy 45 miliardów dolarów. Aby zobrazować wielkość tej kwoty – daje to ponad 7,5 proc. polskiego PKB. Warto zwrócić uwagę, że 62% zagranicznych studentów w USA otrzymuje finansowanie ze środków pochodzących spoza USA, włączając w to własne i rodzinne oszczędności jak również pomoc ze strony państw wysyłających i uniwersytetów.

Co więcej, studenci z całego świata, którzy studiują na amerykańskich uczelniach, przyczyniają się do naukowego i technicznego rozwoju badań, jak również wnoszą międzynarodową perspektywę do środowiska akademickiego. To z kolei korzystnie wpływa na przygotowanie studentów do globalnych ścieżek kariery.

Zagraniczni studenci w Wielkiej Brytanii przynoszą miliardowe korzyści

Rewelacyjnym przykładem jest również Wielka Brytania, która z roku na rok otrzymuje coraz większe korzyści z przyjmowania zagranicznych studentów. W roku akademickim 2018/2019, dzięki zagranicznym studentom brytyjska gospodarka zyskała 35,9 miliarda dolarów netto. Z roku na rok pozytywny wpływ tych osób na gospodarkę rośnie i w porównaniu z 2015/16 r. wyniósł 19 proc. więcej.

Ciekawe jest to, że przed Brexitem, każdych 14 studentów z UE i 10 studentów spoza Unii generowało milionowy wpływ netto na gospodarkę Wielkiej Brytanii podczas ich pobytu na studiach. Typowy student spoza UE generował wpływ do brytyjskiej gospodarki warty ok. 109 tys. funtów, podczas gdy student z UE generował 94 tys. funtów. Warto zwrócić uwagę na fakt, że pomimo Brexitu, liczba zagranicznych studentów w Wielkiej Brytanii ciągle rośnie i od roku akademickiego 2015/16 r. do 2018/19 ich liczba wzrosła o 17%, przy czym w roku akademickim 2019/20 liczba zagranicznych studentów przyjętych na brytyjskie uczelnie wzrosła do ponad 556 tys.

Studia to czwarty sektor eksportowy Australii

Trzecim państwem, które dobitnie pokazuje, jak pozytywnie na gospodarkę kraju wpływają zagraniczni studenci, jest Australia. Międzynarodowa edukacja to w zasadzie czwarty największy sektor eksportowy tego kraju, który tylko w 2018 r. przyniósł 34,9 miliarda dolarów zysku. Zagraniczni studenci pokrywają zapotrzebowanie na wakaty w liczbie przekraczającej 240 tys. etatów w najmniej pożądanych sektorach takich jak pomoc kuchenna, obsługa klienta, czy praca na budowach. Co ciekawe, obcokrajowcy edukujący się na australijskich uczelniach mają również duży wpływ na tamtejszą turystykę. Tourism Research Australia szacuje, że jeden turysta na siedmiu odwiedzających Australię, przyjeżdżają również po to, aby odwiedzić swojego członka rodziny lub przyjaciela studiującego na australijskich uczelniach. Modelowanie statystyczne wykazuje, że do 2024 r. zapotrzebowanie na pracowników w Australii będzie sięgać 516 tys. dodatkowych pracowników rocznie. Niestety, australijskie uczelnie kończy tylko 330 tys. osób rocznie. To jasno pokazuje, że Australijczycy będą mieli spore niedobory rąk do pracy, które łatwo mogą wypełnić zagraniczni studenci.

Czy Polska potrzebuje studentów z zagranicy?

Myśląc o Polsce, która dotychczasowo służyła za źródło drenażu mózgów, statystyki potwierdzają, że można mówić o pewnej nadziei na odwrócenie tego negatywnego trendu. Otóż Polska jako 21. największa gospodarka świata i jedna z największych gospodarek Unii Europejskiej z relatywnie niskimi kosztami życia, może się jawić jako atrakcyjna destynacja dla wielu obcokrajowców z tzw. rozwijających się gospodarek świata. Szeroki dostęp do edukacji, wraz z szybką rozwijającą się gospodarką zaczęły już przyciągać rzesze studentów ze Wschodu, ale przy zintensyfikowanej promocji polskich uczelni, moglibyśmy liczyć na obywateli takich krajów jak Indie czy Kazachstan. Narastająca liczba zagranicznych studentów mogłaby być również naszym lekarstwem na zapotrzebowania rynku pracy, jak również częściowym remedium na rozwiązanie problemów demograficznych w kraju. Te, jak również wcześniej wymienione korzyści związane z rosnącą liczbą obcokrajowców na rodzimych uczelniach powinny stanowić niezaprzeczalny fakt, że umiędzynarodowienie polskich uczelni wyższych ma ogromny sens.

Zobacz także: Cudzoziemcy są coraz bardziej zainteresowani studiowaniem w Polsce

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker