Polska gospodarka niedługo przestanie dynamicznie rosnąć

Autorzy raportu „Inwestycje i ich determinanty, a wzrost gospodarczy Polski w długim okresie” z Center for Social Economic Research (CASE) wskazują, że Polska w ostatnich dekadach bardzo rozwinęła się pod względem gospodarczym. Jednak zaznaczają oni, że niedługo polska gospodarka może przestać rosnąć w tak szybkim tempie między innymi ze względu na zbyt niski poziom inwestycji.
Polska gospodarka w ostatnich dekadach rozwijała się dynamicznie
Jak możemy wyczytać we wspomnianym raporcie:
W 1990 roku PKB na mieszkańca w Polsce wynosił ok. 35 proc. tego wskaźnika dla krajów UE-14. W 2020 roku nasze PKB wynosiło już 71,8 proc. przeciętnego w UE-14 oraz 77 proc. w UE-27.
Analitycy CASE wskazują, że polska gospodarka rozwijała się w analizowanym okresie tak dynamicznie, dzięki liberalizacji, demonopolizacji, prywatyzacji i deregulacji gospodarki. Do tego autorzy zaznaczają, że otworzenie się naszej gospodarki na przepływy kapitału znacznie przyśpieszyło wzrost gospodarczy Polski.
Zobacz także: Polska gospodarka w latach 2019 – 2023 będzie jedną z najszybciej rosnących w UE
Gdy polska gospodarka przechodziła na przełomie lat 80 i 90 ogromne zmiany, bardzo doskwierał jej brak kapitału. Z tego powodu, polskie rządy na początku transformacji uchwaliły bardzo liberalne prawo dla zagranicznego kapitału. Dzięki tej zmianie zagraniczne podmioty zaczęły w analizowanym okresie inwestować ogromne środki w naszym kraju.
To właśnie inwestycje dokonywane przez kapitał zagraniczny i krajowy umożliwiły wzrost polskiej gospodarce w ostatnich trzech dekadach. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, stopa inwestycji w naszym kraju jedynie nieznacznie odbiegała od tej w Unii Europejskiej. Dzięki nim w Polsce doszło do znacznego wzrostu zasobu kapitału i wydajności produkcji.

Czy wzrost gospodarczy Polski spowolni?
Jednak w najbliższych latach wzrost polskiej gospodarki może znacznie spowolnić. Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. W 2020 roku była ona niższa od tej czeskiej o prawie jedną trzecią. Co warto zaznaczyć, opisany spadek wynika głównie z obniżania się poziomu inwestycji dokonywanych przez kapitał prywatny. Wartość inwestycji realizowanych przez sektor publiczny w analizowanym okresie była stosunkowo stabilna.
Sytuacja ta może napawać niepokojem, dlatego że wartość kapitału na zatrudnionego w naszej gospodarce dalej jest na stosunkowo niskim poziomie. Co prawda, jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, iloraz ten w ostatnich latach znacznie wzrósł. W 2020 roku poziom kapitału na zatrudnionego był wyższy od tego z 1995 roku prawie o 50 proc. Jednak jego wartość nadal pozostaje na poziomie około trzykrotnie niższym niż w UE-14. Autorzy raportu twierdzą, że niska wartość tego ilorazu nie tylko spowolni przyszły wzrost gospodarczy, ale również odbudowę polskiej gospodarki po pandemii.

Jednak problemy naszej gospodarki nie kończą się na spadającym poziomie inwestycji. Równie kłopotliwa jest ich struktura. Jak informują eksperci CASE:
W Polsce inwestycje w budynki i infrastrukturę stanowiły łącznie 70 proc. całości inwestycji (w UE średnio 43 proc.), a w porównaniu z krajami o podobnej sytuacji gospodarczej niskie były inwestycje w wartości niematerialne.
Autorzy raportu wskazują, że jeśli Polska chce utrzymać długoterminowy wzrost gospodarczy, musi zacząć więcej inwestować w prace badawczo-rozwojowe (R&D). W Polsce w ostatnich latach znacznie wzrosły ceny i płace. Co więcej, najpewniej będą one rosły w najbliższych latach. W wyniku tego w przyszłości polska gospodarka nie będzie już mogła konkurować z innymi państwami, wykorzystując niskie ceny i płace.
Zobacz także: Polska gospodarka dziennie traci 420 mln złotych