AmerykiChiny

Janet Yellen jedzie do Chin. Czy załagodzi stosunki Chiny-USA?

To drugi po Antonym Blinkenie wysoki rangą dyplomata, który odwiedza Chiny w ostatnich tygodniach. Yellen ma zapobiec pogorszeniu stosunków Chiny-USA, jednak Chińczycy właśnie wytoczyli kolejne działa w wojnie o czipy

Sekretarz skarbu USA Janet Yellen jedzie do Chin. To kolejny amerykański urzędnik, który udaje się w podróż do Państwa Środka. Kilka tygodni wcześniej z chińskimi przedstawicielami spotkał się sekretarz stanu Antony Blinken. Przed Yellen stoi trudne zadanie załagodzenia napiętych stosunków między Chinami a USA. Pobyt Yellen w Chinach przebiegnie jednak w cieniu kolejnej odważnej decyzji Chin o ograniczeniu eksportu galu i germanu. Chiny pokazują, że w wojnie o półprzewodniki nie chcą ustępować. Jakie będą efekty wizyty Janet Yellen w Chinach?

Janet Yellen jedzie do Chin

Sekretarz skarbu USA Janet Yellen udaje się do Chin, gdzie spędzi trzy dni od 6 do 9 lipca. Celem jej wizyty jest załagodzenie stosunków między USA a Chinami, choć Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych mówi wprost, że nie spodziewa się przełomu. 

Podczas swojego pobytu amerykańska sekretarz spotka się m.in. z wicepremierem Chin He Lifengiem. Zaplanowano też spotkania z chińskimi obywatelami i amerykańskimi biznesmenami prowadzącymi działalność w Państwie Środka. Przed wylotem Yellen do Chin, w komunikacie prasowym Departamentu Skarbu USA napisano:

Sekretarz Yellen omówi z przedstawicielami ChRL znaczenie, jakie dla naszych krajów – jako dwóch największych gospodarek świata – ma odpowiedzialne zarządzanie naszymi relacjami, bezpośrednia komunikacja w obszarach budzących obawy i współpraca w celu sprostania globalnym wyzwaniom.

To drugi wysoki rangą dyplomata, który wyrusza w ostatnim czasie w podróż do Chin. Na początku czerwca Xi Jinping’a oraz ministra spraw zagranicznych Qin Ganga odwiedził Antony Blinken. Z przewodniczącym ChRL spotkał się także Bill Gates, którego Xi nazwał przyjacielem.

Yellen ma się skupić głównie na sprawach gospodarczych, ale nie będzie to łatwe, gdy sfera gospodarcza relacji Chiny-USA jest tak silnie powiązana ze sferą polityczną. Kość niezgody stanowi sprawa Tajwanu, podejście do wojny na Ukrainie i relacji z Rosją, sposób postrzegania bezpieczeństwa narodowego, prawa człowieka czy wreszcie wojna handlowa, której głównym punktem zapalnym są oczywiście półprzewodniki. Yellen w ostatnim czasie pozytywnie wypowiadała się o możliwościach współpracy na linii Chiny-USA i podkreślała to w wypowiedziach. Celem jej wizyty będzie zapobiegnięcie dalszemu pogorszeniu stosunków między krajami. Czy to jednak możliwe wobec ostatniego posunięcia Chin w wojnie o półprzewodniki?

Zobacz też: Nowe połączenie kolejowe Chiny-Mongolia coraz bliżej

Chiny wytaczają kolejne działa w wojnie o czipy

Pobyt Janet Yellen w Chinach przebiegnie w cieniu kolejnej decyzji Chin podjętej w kontekście wojny o czipy. Chiny zdecydowały kilka dni temu o ograniczeniu eksportu galu i germanu – kluczowych surowców wykorzystywanych w produkcji półprzewodników. Decyzja jest o tyle istotna, że Państwo Środka odpowiada za 60 proc. światowej produkcji germanu i 80 proc. produkcji galu. Jeśli do tego odejmie się skromny udział, jaki na obu tych rynkach ma Rosja, w przypadku galu pozostają mali eksporterzy: Japonia i Korea Południowa, a w przypadku germanu (tu jest nieco lepiej): Kanada, Finlandia, USA.

W Europie gal kiedyś produkowali Niemcy. Po tym, jak niedawno wzrosły jego ceny ogłosili, że zamierzają wznowić jego produkcję. Gal i german są w UE uznawane za surowce strategiczne. 

Zobacz więcej: Wojna chipowa nabiera rozpędu… Chiny ograniczają eksport galu i germanu!

Jakie będą efekty wizyty Janet Yellen w Chinach?

Eksperci są raczej zgodni, że wizyta Janet Yellen w Chinach nie przyniesie przełomu, a nawet szczególnych rezultatów. USA bardziej chcą pokazać, że są otwarte na rozmowy z Chinami i nie chcą, by napięcie pomiędzy krajami zbyt mocno wzrosło. Yellen nie jest tak naprawdę w żaden sposób uprawnioną, ani odpowiednią osobą, aby przeforsować u Chińczyków zniesienie kontroli eksportu galu i germanu czy jakichkolwiek zmian w zakresie polityki gospodarczej wobec USA. 

Amerykanie, podobnie jak Chińczycy, prowadzą obecnie swoistą grę, wysyłając sprzeczne sygnały. Po spotkaniu z Xi Blinken mówił, że wypełnia go nadzieja i oczekuje, że oba kraje zaangażują się w lepszą komunikację między sobą. Na drugi dzień jednak Joe Biden nazwał Xi dyktatorem.

W 2022 r. handel między USA a Chinami znów wzrósł. Chiny eksportowały do USA towary o wartości ponad 536 mld USD, a z USA do Chin trafiły towary warte 154 mld USD.

Wojna o czipy: Apple robi krok ku USA, a Chiny blokują amerykańskiego giganta

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker