FinansePolska

Nowe dane GUS! Wynagrodzenia w Polsce wzrosły o ponad 12%. Ale realnie wciąż spadają

Według danych GUS przeciętne wynagrodzenia w Polsce wzrosły w maju o 12,2% r/r, natomiast przeciętne zatrudnienie zwiększyło się o 0,4%. Niedługo wynagrodzenia będą rosnąć nie tylko nominalnie, ale i realnie. 

Wynagrodzenia w Polsce. Nominalnie rosną, realnie wciąż spadają

Majowe dane GUS dotyczące wynagrodzeń nieco zaskoczyły ekonomistów. Okazały się poniżej oczekiwań. Wynagrodzenia nominalne w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o 12,2% r/r wobec 12,1% w kwietniu. Wynagrodzenie brutto wyniosło 7181,67 zł. Natomiast zatrudnienie zwiększyło się o 0,4% r/r – tak samo, jak w kwietniu. W stosunku do poprzedniego miesiąca, przeciętne zatrudnienie zmniejszyło się o 0,1%. To oznacza spadek o około 6 tys. etatów. Ekonomiści PKO Banku Polskiego wskazują, że „biorąc pod uwagę wzorzec sezonowy, potwierdza [to] hamowanie popytu na pracę”.

Źródło: GUS

W obliczu majowej inflacji CPI na poziomie 13,0% rocznie, wynagrodzenia wciąż topnieją w ujęciu realnym (-0,8%), jednak stopniowo dynamika płac nominalnych dogania inflację. W trzecim kwartale możemy się spodziewać, że realne wynagrodzenia zaczną rosnąć. Niewykluczone jednak, że już w okresie lipiec-sierpień zobaczymy takie zjawisko. Wszystko zależy od tempa dezinflacji, które jak na razie jest dość szybkie – głównie dzięki wyższej od oczekiwanej aprecjacji złotego.

Źródło: Twitter, PKO Research

Popyt odżyje, gdy płace realnie zaczną rosnąć

Już jutro poznamy dane GUS o sprzedaży detalicznej. Należy się spodziewać, że odczyty ponownie będą ujemne, to oznacza, że konsumpcja gospodarstw domowych okaże się zdecydowanie poniżej poziomu sprzed roku. Minione odczyty pokazywały spadek sprzedaży detalicznej w okolicach 7% r/r (w ujęciu realnym). To właśnie między innymi efekt ujemnej dynamiki płac realnych. Dlatego też, gdy inflacja spadnie poniżej 10%, a wzrost wynagrodzeń nominalnych utrzyma się na obecnym poziomie, wzrost płac realnych będzie stymulował zwiększenie się konsumpcji krajowej. Pytanie, do jakiego stopnia, tzn. czy nie stanowi to ryzyka dla dezinflacji.

Jak wskazywaliśmy w tekście „Płace rosną w rekordowym tempie, mimo spowolnienia! Ale czy to dobra wiadomość?” takie zjawisko jest pożądane w krótkim okresie, gdyż po długiej pauzie, ponownie zaczniemy się bogacić. Jednak w średnim i długim okresie nadmierna dynamika płac nominalnych przy wciąż wysokiej inflacji (acz niższej od wzrostu płac) grozi zwiększeniem uporczywości inflacji bazowej. To może oznaczać, że inflacja pozostanie na wyższym poziomie przez dłuższy okres.

Może się jednak okazać (i to bardzo prawdopodobny scenariusz), że dynamika płac nominalnych będzie stopniowo spadać wraz ze spadkiem inflacji przy zachowaniu dodatniej dynamiki płac realnych (ale nie na tyle wysokiej, aby implikować nadmierny popyt i wzrost presji inflacyjnej). To zjawisko optymalne.

Inflacja w Wielkiej Brytanii nie spada! Główna przyczyna? Ceny usług

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker