Bitwa o wozy została wygrana przez wyborców Trzaskowskiego

Kilka dni temu głośno skrytykowaliśmy działania MSWiA, które praktycznie wprost prowadziło kampanię prezydencką Andrzeja Dudy. Chodzi o inicjatywę zatytułowaną „Bitwa o wozy”, która była jednoznacznym zabiegiem mającym zwiększyć poparcie urzędującego prezydenta.
Nieuczciwy zabieg profrekwencyjny MSWiA
Tytułem wprowadzenia. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wyszło z inicjatywą „Bitwy o wozy”. Polegała ona na tym, że jedna gmina do 20 tys. mieszkańców z każdego województwa, która będzie miała najwyższą frekwencję otrzyma dofinansowanie do wozu strażackiego dla ochotniczej straży pożarnej.
Zobacz także: Wzrost liczby zakażeń i głupich pomysłów. Czas na godziny dla seniorów [FELIETON]
Oczywiście był to zabieg profrekwencyjny, który mógłby wydawać się czysto neutralny dla kampanii wyborczej. Niestety kluczowa była kwestia liczebności mieszkańców gminy. Gdyby „zabawa” dotyczyła całej Polski to nie byłoby w tym nic złego. Niestety, gminy do 20 tys. mieszkańców to gminy gdzie największe poparcie otrzymuje Andrzej Duda.
Z danych late poll przeprowadzonych przez Ipsos wynika, że urzędujący prezydent na wsiach miał aż 55,9 proc. poparcia. To wyraźnie pokazuje jakim zabiegiem była „Bitwa o wozy”.
Co jednak ciekawe, zabieg się nie udał i wozy trafią w większości do gmin gdzie wygrał Rafał Trzaskowski. Nawet na podkarpaciu, gdzie urzędujący prezydent miał 60,7 proc. poparcia, wóz strażacki trafi do gminy Cisna, w której triumfował kandydat opozycji.
Nieracjonalna bitwa o wozy została wygrana przez wyborców Trzaskowskiego
Ogólnie z 16 gmin, do których mają trafić wozy strażackie w 10 wygrał Rafał Trzaskowski. Dobrze obrazuje to tabela, którą można znaleźć na stronie Warszawskich Plotek Biznesowych.
Zobacz także: Zakaz parkowania samochodów elektrycznych w parkingach podziemnych? Tego chcą strażacy
Zagrywka z wozami za frekwencje jest przede wszystkim nieracjonalna. Samochody nie trafią do gmin, które najbardziej ich potrzebują, a do gmin, które miały najwyższą frekwencję. Duża część z nich to jedne z najbogatszych gmin w Polsce, które stać na zakup tego rodzaju sprzętu i bez dofinansowania. Spośród 16 zwycięskich jednostek siedem z nich znajduje się w 90 najbogatszych gmin w kraju. Dla przypomnienia gmin w całej Polsce mamy 2478.
Dlatego, zamiast kombinować z korupcją wyborczą MSWiA powinno zrobić inwentaryzację OSP w całym kraju i wesprzeć najbardziej potrzebujące gminy. To by każdemu wyszło na dobre.
Filip Lamański
Spalanie odpadów jest coraz radziej zgłaszane do straż miejskich