Energetyka

Handel uranem trwa pomimo wojny. Z Rosji kupują go nawet Amerykanie

Mimo, że stosunki amerykańsko-rosyjskie nie należą do najlepszych, to USA kupuje z Rosji potężne ilości uranu. Co jest przyczyną takiej sytuacji?

Mimo wojny na Ukrainie handel uranem kwitnie. Od Rosjan skupują go Amerykanie, Koreańczycy oraz kraje Unii Europejskiej. Co jeszcze bardziej zaskakujące, import uranu z Rosji do USA oraz UE wzrósł. Dlaczego tak się dzieje? Jacy są najwięksi producenci uranu na świecie? Ile uranu wydobywane jest w Rosji oraz USA? Czy Polska ma własne złoża uranu?

  • Handel uranem kwitnie nawet mimo trwającej od 1,5 roku wojny na Ukrainie. Amerykanie wydali w 2022 roku na uran i produkty pochodne z Rosji 830 mln USD. To o 28% więcej niż rok wcześniej.
  • Średnia cena uranu na rynkach spotowych była w czerwcu najwyższa od 2011 roku.
  • Największym światowym producentem uranu jest Kazachstan. W 2022 roku wydobyto w tym kraju aż 21,2 tys. ton uranu.
  • Łączne złoża uranu w Polsce szacowane są na 144 tys. ton, jednak zidentyfikowane pokłady to jedynie 7 tys. ton

Handel uranem kwitnie, ceny surowca są bardzo wysokie

Gdy na Ukrainie trwa wojna, a amerykańskie dostawy sprzętu dla Ukraińców docierają na front, stosunki amerykańsko-rosyjskie ulegają ochłodzeniu. Mimo napiętej sytuacji międzynarodowej Amerykanie nadal kupują w Rosji bardzo cenne i krytyczne surowce — paliwo do elektrowni jądrowych. Dlaczego handel uranem nadal trwa? Sprawie w Tygodniku Gospodarczym PIE 30/2023 postanowił przyjrzeć się analityk Polskiego Instytut Ekonomicznego — Adam Juszczak.

Jak zauważa autor, ceny uranu są ostatnio bardzo wysokie. Dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) sugerują, że średnia cena uranu na rynkach spotowych wyniosła w czerwcu 56,2 USD/funt. Czy to dużo? To najwyższy poziom od 2011 roku! Omawiane dane można prześledzić na poniższym wykresie. Jeszcze w 2020 roku ceny były niemal dwukrotnie niższe.

Handel uranem - średnie ceny uranu
PIE

Z czego wynika tak duży wzrost? Zdaniem analityka PIE, jest to m.in. zasługa dużej aktywności niedawno uruchomionego szwajcarskiego funduszu inwestycyjnego Zuri-Invest AG. Miał on kupić ponad 360 ton paliwa jądrowego. Nie jest to jednak jedyna przyczyna wysokich cen. Napięta sytuacja międzynarodowa sprawia, że rodzą się duże niepewności dotyczące podaży uranu z Rosji. Mówi się także o tym, że rozważane jest embargo na rosyjskie paliwo jądrowe.

Wojna wojną, ale handel uranem trwa

Mimo że na froncie codziennie giną ukraińscy żołnierze, a Rosja stale grozi państwom NATO, to handel uranem między Rosją a NATO ma się bardzo dobrze. Zgodnie z danymi UN Comtrade, eksport wzbogaconego uranu i produktów pochodnych z Rosji do USA wyniósł w 2022 roku aż 830 mln USD, czyli o 28% więcej niż w 2021 roku. Z kolei wartość eksportu z Rosji do krajów UE-27 wyniosła 477 mln USD. To wzrost o 21% względem poprzedniego roku.

Dużym odbiorcą była także Korea Południowa. Eksport do Korei Południowej co prawda spadł o 27% względem 2021 roku, ale nadal był bardzo duży i wyniósł 184 mln USD. Tylko te trzy kierunki odpowiadały łącznie za 1,5 mld USD rosyjskiego eksportu uranu. Wzrost w ujęciu rocznym wyniósł 200 mln USD. Najnowsze dane mówią, że tylko w okresie styczeń-maj 2023 roku wartość eksportu wzbogaconego uranu z Rosji do USA wyniosła blisko 600 mln USD.

Wysoki wolumen zakupów ma swoje uzasadnienie. Amerykanie starają się uzupełnić swoje zapasy, ponieważ te są obecnie na bardzo niskich poziomach. Dane z końca kwietnia mówią, że zapasy uranu w USA starczą na zaledwie 16 miesięcy zapotrzebowania. Tymczasem rekomendowany poziom zapasów wynosi 24 miesiące i więcej.

Rosja jest kluczowa, ale nie jest liderem w wydobyciu uranu

Czy Rosja wydobywa tyle surowca, że handel uranem z Rosją jest koniecznością? Nie do końca. Jak zauważa Juszczak, sytuacja nie jest wynikiem braku złóż. Największe znane złoża uranu znajdują się w Australii. Szacowane są one na 1,684 mln ton, czyli 28% znanych światowych pokładów. Duże złoża posiada również rozległa Kanada. Szacuje się, że jest to 0,588 mln ton, czyli 10% globalnej kwoty.

To więcej niż złoża rosyjskiego uranu. Nawet biorąc pod uwagę Kazachstan, który jest w strefie wpływów Rosji, kraje te nie mają pozycji monopolisty na świecie. Od lat, za nieco ponad 40% wydobycia uranu odpowiada Kazachstan. W 2022 roku jego udział wyniósł aż 43,4%. Drugie miejsce z wynikiem 15,0% zajęła Kanada. Podium zamknęła Namibia, skąd pochodziło 11,5% uranu. 8,4% uranu miało pochodzenie australijskie, a w Uzbekistanie wydobywano 6,75% tego surowca.

Dopiero na 6. pozycji znalazła się Rosja, gdzie wydobyto 5,1% uranu. To niewiele więcej niż w Nigrze, skąd pochodziło 4,1% wydobycia. Za Wielkim Murem wydobyto 3,5%. W Indiach było to 1,2%. Co ciekawe, producentem jest także Ukraina, jednak o ile w poprzednich latach jej produkcja przekraczała 1% (a w 2015 roku wynosiła 2%), to w 2022 roku spadła do 0,2%. W USA wydobyto jedynie 0,15%.

Handel uranem jest ważny, ponieważ Rosja produkuje wzbogacony uran

Warto jednak pamiętać, że paliwem do większości działających elektrowni jądrowych jest wzbogacony uran. To właśnie wzbogacony uran jest w znacznym stopniu importowany z Rosji przez kraje zachodu. Jak zwraca uwagę Juszczak, w 2021 r. łączne możliwości wzbogacania uranu w USA i krajach UE (Francja, Niemcy, Holandia) oraz Wielkiej Brytanii wynosiły 26,1 mln SWU rocznie, podczas gdy rosyjskie – 27 mln SWU na rok. Eksperci zwracają uwagę, że Zachód jest w stanie zwiększyć potencjał wzbogacania uranu u siebie. Jest to niestety proces długotrwały i może trwać kilka lat.

Czy Polska posiada złoża uranu?

Polska planuje mieć własną energetykę jądrową. Nie wybraliśmy jednak nadal dostawcy paliwa jądrowego do planowanych przez nas elektrowni. Sama minister klimatu Anna Moskwa, sugeruje, że jedną z możliwych opcji jest kanadyjski dostawca paliwa jądrowego – Cameco. Wybór nie jest zresztą przypadkowy. Cameco jest w procesie przejęcia Westinghouse. To właśnie Westinghouse jest dostawcą technologii jądrowej dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.

Czy Polska posiada własne złoża uranu? Wielu odpowiedź może zdziwić, ale… tak. Wydobywaliśmy uran w latach 1945-1967. Co prawda nie posiadaliśmy nigdy własnej elektrowni jądrowej, ale był on sprzedawany do ZSRR. Łącznie na Wschód sprzedano ok. 800 ton tego surowca. Dla porównania obecnie roczna globalna produkcja wynosi ok. 49 000 ton.

Obecnie zidentyfikowane polskie złoża uranu wynoszą zaledwie 7000 ton. Tak duże złoża wystarczyłyby na zapewnienie paliwa do funkcjonowania 3-reaktorowej elektrowni przez 56 lat. Zidentyfikowane złoża są jednak małą częścią tych, które mogą być ukryte pod ziemią. MAEA szacuje, że nieodkryte polskie złoża można szacować na znacznie więcej, bo ok. 110 000 ton.

Wydobycie samego uranu to nie jedyny sposób na jego uzyskanie. Możliwy jest również odzysk uranu występującego jako domieszka do pokładów miedzi w rejonie Lubina – Sieroszowic. Łącznie pokładu uranu tych złożach szacowane są na 144 000 ton. Można również odzyskiwać uran pochodzący z odpadów po produkcji nawozów sztucznych i spalaniu węgla kamiennego. Sama pozyskanie uranu nie powinno być więc krytycznym problemem Polski.

W Polsce powstanie Europejskie Centrum Kształcenia Kadr dla Energetyki Jądrowej

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Sprawdź również
Close
Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker