Tesla Inc. pozytywnie zaskoczyła inwestorów w tym kwartale. Dzięki obniżeniu kosztów produkcji i podwyższeniu cen tańszych pojazdów firma podnosi się i odzyskuje wizerunek w oczach konsumentów. Jednak na horyzoncie pojawia się nowy problem do rozwiązania — niedobór chipów.
Niedobór chipów — produkcja Teslki pod znakiem zapytania
Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk zwraca uwagę na niską dostępność chipów. Problem leży w napiętych relacjach chińsko-amerykańskich. Wojna handlowa i blokady towarów przyczyniają się do trudnej sytuacji na rynku pojazdów elektrycznych. Na początku roku głośno było o aferze związanej z chipami chińskiej produkcji. Zarówno Trump, jak i Biden podejrzewali rząd ChRL o nieczyste zagrywki dotyczące podsłuchiwania polityków, dlatego zaprzestano importować mikroprocesory z Państwa Środka. Aktualnie stanowi to główny czynnik ograniczający produkcję samochodów, w tym futurystycznych cybertrucków. Pomimo że fabryki są w stanie wyprodukować określoną liczbę samochodów, problemem jest brak chipów. Jak podają analitycy Tesli, tegoroczna produkcja będzie zależeć głównie od dostępności komponentów.
Zobacz także: Tesla otwiera sieć ładowania dla innych samochodów elektrycznych
Tesla inwestuje w Teksasie i w Niemczech
Zakładano, że Musk samodzielnie rozwiąże problem związany z brakiem podzespołów. Entuzjaści rynkowi podejrzewali nawet, że Tesla zdecyduje się na otworzenie własnej fabryki chipów. Dyrektor generalny jednak ostudził zbyt wczesny entuzjazm, informując, że budowa takiego zakładu zajęłaby od 12 do 18 miesięcy. Byłoby to bardzo ograniczające, gdyż według planów, w tym roku ma się rozpocząć produkcja SUV-a Modelu Y w Niemczech oraz Teksasie.
Sytuacja finansowa Tesli ulega polepszeniu. Aktualnie firma odnotowuje duże zyski, w porównaniu do zeszłego roku, gdy zamknięto fabrykę w Kalifornii za ponad sześć tygodni. Jednak problemem wciąż jest trudna dostępność podzespołów. Niedobór mikroprocesorów może działać negatywnie na konkurencyjność amerykańskiej firmy.
Zobacz także: Majątek Elona Muska zmniejszył się w dwa dni o 50 miliardów dolarów
