Afryka i Bliski WschódGospodarka

Rozważania nad dysproporcjami rozwojowymi między krajami jako problemie współczesnego świata

Nierówności rozwojowe pomiędzy państwami to jeden z największych problemów współczesnego świata. Niestety na przestrzeni ostatnich lat dysproporcje się powiększają, a wszelkie działania wielu organizacji (UE, ONZ) nie przynoszą zamierzonych efektów. Skrajne ubóstwo, nepotyzm, konflikty wewnętrzne to jedne z wielu problemów krajów słabo rozwiniętych. Automatycznie nasuwa się pytanie, co zrobić, aby w końcu zmniejszyć nierówności panujące w „globalnej wiosce”?

Dysproporcje rozwojowe między krajami

Niestety na przestrzeni ostatnich lat różnica pomiędzy państwami rozwiniętymi a rozwijającymi się, wzrasta. Pomijając trywialne dane dotyczące rozwoju gospodarczego na przestrzeni ostatnich lat, szczególnie istotne statystyki dotyczące jakości życia, gdyż są państwa, w których gospodarka, biorąc pod uwagę wyłącznie PKB, z roku na rok nabiera rozpędu, jednak nie ma to odzwierciedlenia w dobrobycie społecznym, poziomie edukacji i opieki zdrowotnej. Owe struktury życia społecznego są na bardzo słabym poziomie w państwach słabo rozwiniętych. Przeciętna oczekiwana długość życia w wielu zakątkach naszego globu nie pozostawia złudzeń co do tematu znaczących dysproporcji w zakresie rozwoju społecznego i gospodarczego.

W Zimbabwe, czy w Malawi ludność żyje średnio do 60 roku życia, jednak krajem przodującym w najkrótszej oczekiwanej długości życia jest Republika Środkowoafrykańska. Tamtejsi obywatele żyją przeciętnie zaledwie 54 lata. Gdy mieszkańcy Unii Europejskiej przechodzą „drugą młodość”, domownicy południowej części globu umierają. Wpływ na taką sytuacją ma przede wszystkim bardzo mała liczba lekarzy. W tamtejszej części globu wskaźnik lekarzy na 1000 osób jest bliski zera. Poziom edukacji jest kolejnym obszarem, w którym od lat narastają dysproporcje pomiędzy państwami. Współcześnie wykształcenie odgrywa ważną rolę w budowaniu silnego ekonomicznie państwa. Pracownicy z odpowiednimi kompetencjami są bardziej wydajni, co przekłada się na rozwój gospodarki. Umiejętności czytania i pisania są podstawowym narzędziem do rozwijania się, kształcenia i zdobywania zawodu. Niestety jest to płaszczyzna, która oddziela państwa na kuli ziemskiej. W krajach najsłabiej rozwiniętych statystycznie zaledwie 65% osób powyżej 15 roku życia potrafi czytać i pisać.

W państwach Europy 99% populacji posiada tę umiejętność. Różnica jest znacząca, zaś środki przeznaczane (m.in z funduszu UE) na rozwój edukacji w krajach słabo rozwiniętych tylko minimalnie zmniejszają nierówności w tym zakresie. Od lat celem ONZ jest zminimalizowanie ubóstwa i konfliktów na świecie. Konflikty wewnętrzne i skrajne ubóstwo są tematami ze sobą ściśle powiązanymi. Raporty Banku Światowego wskazują, iż współcześnie osoba żyjąca w gospodarce dotkniętej konfliktami i niestabilnością jest 10 razy bardziej narażona na ubóstwo niż osoba żyjąca w kraju bez konfliktów i niestabilności.

Główną przyczyną owych wojen w krajach Afryki Subsaharyjskiej (tam są najwyższe wskaźniki ubóstwa) jest z pewnością brak tradycji demokratycznych. System polityczny jest oparty na tyranii, a to prowadzi do licznych napięć społecznych. Wpływa to także na system gospodarczy, który jest osłabiony, a inwestycje, produkcja i konsumpcja są na bardzo niskim poziomie. Na świecie 46% populacji żyje za mniej niż 5,5 USD dzienne. Takie środki nie pozwalają napędzać mechanizmów gospodarczych.

Ciekawym i ważnym zagadnieniem jest również dostęp do energii elektrycznej. We współczesnych czasach i rozwoju elektryfikacji naturalny wydaje się dostęp do zasobów energetycznych. Jednakże w Czadzie, Burundi lub Burkina Faso dostęp do energii elektrycznej ma zaledwie 11% populacji, zaś w państwach Unii Europejskiej 99% społeczności. Wskaźnik ten bardzo dobrze oddaje zacofanie gospodarcze i dysproporcje pomiędzy państwami. W jednej części świata powstają nowe wynalazki: drony, roboty, różnorodne gadżety technologiczne, a w drugiej wiele osób nie ma dostępu do światła i ogrzewania za pomocą energii elektrycznej. Jest to pewien paradoks współczesnego świata, który pokazuje, jak wiele pracy czeka państwa „zacofane” oraz kraje i instytucje międzynarodowe, których zadaniem jest ekonomiczne i społeczne wsparcie owych państw, aby zniwelować dysproporcje. We wcześniejszych rozważaniach dużą uwagę poświęciłem krajom biednym, zacofanym, w których występują liczne konflikty.

Do dysproporcji rozwojowych przyczyniają się w dużym stopniu także państwa rozwinięte. Narastający konsumpcjonizm i nadprodukcja powiększają różnice pomiędzy półkulą północną i południową. Ludzie są nastawieni na bogacenie się i życie w wysokim standardzie. Wszystkie płaszczyzny życia społecznego są tam na wysokim poziomie, nie ma problemów z edukacją, opieką zdrowotną lub czystą wodą. Te aspekty powodują, iż podstawowe potrzeby są zaspokajane, a to nasila chęć zaspokojenia kolejnych potrzeb tj., uznanie, przynależność, prestiż. Ambicje wzrastają, społeczność z owej „Północy” stawia sobie nowe cele ekonomiczne, dzięki którym będzie w stanie zakupić nowe gadżety. Rośnie popyt, rosną inwestycje, oszczędności, wzrasta technologia, a w ten sposób gospodarka się napędza. Z roku na rok wzrasta produkt krajowy brutto i kapitał przedsiębiorstw. Firmy są nastawione na zysk, a więc produkują jak najwięcej produktów przy jak najmniejszych kosztach, które mimo dużej ilości są konsumowane, ponieważ odbiorcom zależy na zakupywaniu nowych dóbr i konsumpcji, którao sprawi zadowolenie. Zaś prawo malejącej użyteczności dowodzi, iż konsument po pewnym czasie przestaje odczuwać zadowolenie z pewnego dobra i zakupuje inne, które przez pewien czas będzie sprawiało powód do radości. W ten sposób rośnie konsumpcja na różnego rodzaju dobra i produkcja, która te dobra produkuje. Historia pokazała, iż zbyt wysoka produkcja i konsumpcja może mieć znamienne i negatywne skutki dla globalnej gospodarki i krajów rozwijających się.

Podsumowanie

Problem dysproporcji rozwojowych między krajami od lat jest głównym tematem zebrań i szczytów najbardziej wpływowych państw na świecie. Realizacja celów w zakresie ubóstwa, wymiany handlowej, zdrowia, edukacji ma zminimalizować te nierówności. Niestety jest to problem bardzo rozbudowany, który ma wiele przyczyn, zaś ich rozwiązanie jest planem długoterminowym. Mimo iż na niektórych szczeblach poczyniono wiele postępów, skala różnic na płaszczyznach ekonomicznych i społecznych wciąż jest bardzo duża.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker