FinansePolska

Podatek Belki: likwidować czy nie?

W rundzie panelu ekonomistów dziennika Parkiet i Rzeczpospolitej zapytano ekspertów o ich zdanie na temat zniesienia lub czasowego zawieszenia podatku od zysków kapitałowych w ramach walki z inflacją. Ekonomiści są mocno podzieleni. Czy podatek Belki powinien zostać zniesiony? 

Podatek Belki

Podatek Belki jest zryczałtowanym podatkiem w wysokości 19% od zysków pochodzących z inwestycji. Zapłacenie takowego podatku jest obligatoryjne w przypadku zysków pochodzących z lokat i depozytów bankowych, papierów wartościowych, funduszy kapitałowych, obligacji oraz dywidend. Warto zaznaczyć, że w niektórych przypadkach podatek od zysków kapitałowych pobierany jest automatycznie: lokaty i depozyty bankowe. Zgoła inaczej jest w przypadku zysków z giełdy. Na giełdzie każda transakcja powinna być samodzielnie rozliczona za pomocą PIT-38.

Istnieją kruczki pozwalające uniknąć płacenia podatku lub podlegania niższej stawce podatku od zysków kapitałowych zgodnie z prawem. Dzieje się tak w przypadku IKE i IKZE. Warunkami obligatoryjnymi zwalniającymi z płacenia podatku Belki w przypadku IKE to: 1) wpłaty na konto przez minimum 5 lat kalendarzowych lub 2) wpłacenie minimum połowy wszystkich środków zaoszczędzonych na IKE nie później niż na 5 lat przed dniem złożenia wniosku o ich wypłatę

W przypadku IKZE zapłacisz nie 19%, a 10% zryczałtowanego PIT, kiedy: 1) oszczędności z IKZE zostaną wypłacone nie wcześniej niż w wieku 65 lat, 2) w minimum 5 dowolnych latach zostaną wpłacone środki na IKZE.

Kiedy i dlaczego wprowadzono podatek Belki?

Podatek Belki został wprowadzony przez ówczesnego ministra finansów Marka Belkę w 2002 roku (chociaż w obecnej formie istnieje od 2004 roku). Podatek ten miał być wprowadzony tymczasowo, ale jak to często bywa w przypadku „tymczasowych podatków” został z nami na dłużej. Jego pierwotnym celem było zwiększenie wpływów do budżetu i tym samym zwiększenie możliwości ekspansywnej polityki fiskalnej w okresie spowolnienia. Zważywszy na fakt, że podatek Belki stanowi zaledwie ok. 1% dochodów budżetu państwa dziwić może niechęć kolejnych rządów do zniesienia tej daniny. Tym bardziej z uwagi na fakt, że zyski kapitałowe już po uwzględnieniu inflacji są stosunkowo niewielkie. Podatek jeszcze bardziej obniża możliwości gospodarstw domowych do oszczędzania.

Skłonność do konsumpcji a skłonność do oszczędzania

Podatek Belki jest istotnym czynnikiem wpływającym na krańcową skłonność do konsumpcji i oszczędzania polskich gospodarstw domowych. Krańcowa skłonność do konsumpcji (KSK) określa, jaką część przyrostu dochodu rozporządzalnego gospodarstwa domowe są skłonne przeznaczyć na zwiększenie konsumpcji. Natomiast krańcowa skłonność do oszczędzania (KSO) określa, jaką część wzrostu dochodu gospodarstwa domowe są skłonne przeznaczyć na zwiększenie oszczędności. Suma KSK i KSO zawsze jest równa 1. Równanie to opiera się o proste założenie: wzrost oszczędności powoduje spadek konsumpcji.

Zobacz także: Minimalny podatek dochodowy dla miliarderów — nowa propozycja Bidena

Polacy chcą oszczędzać

Realokacja środków pieniężnych z depozytów bieżących na lokaty terminowe pokazuje, że polacy chcą oszczędzać. Wartość depozytów w pierwszej połowie bież. roku zmniejszyła się o ok. 80 mld zł, kosztem zwiększenia się kwot na lokatach terminowych. Zmiana w strukturze aktywów gospodarstw domowych to jeden z bodźców zmniejszający KSK, a jednocześnie zwiększajacy KSO. Z zasady, ma być to jeden ze skutków zacieśniania polityki monetarnej i tak też się dzieje. Mimo że oprocentowanie lokat bankowych wciąż nie dogania poziomu inflacji, to w ostatnich miesiącach sukcesywnie rośnie, co zwiększa jeszcze bardziej skłonność do oszczędzania.

Istotną rolę odgrywa także Ministerstwo Finansów, które uatrakcyjniło ofertę obligacji detalicznych, aby zachęcić Polaków do oszczędzania i jednocześnie pożyczania pieniędzy rządowi. W czerwcu padła rekordowa wartość zakupionych obligacji oszczędnościowych na kwotę powyżej 14 mld zł. Takie zabiegi mają charakter antyinflacyjny. Mają znieść z gospodarki nadmiar popytu i pieniądza w obiegu, aby uskutecznić walkę NBP z wysokim poziomem inflacji.

Okazuje się, że rząd ma jeszcze jeden instrument, który może osłabić tempo wzrostu inflacji poprzez zwiększenie KSO kosztem KSK. Jest to właśnie podatek Belki. Jego likwidacja lub czasowe zniesienie miałoby zachęcić do lokowania pieniędzy na lokatach bankowych czy na giełdzie.

Zawieszenie podatku od zysków kapitałowych podwyższyłoby oprocentowanie lokat, ściągając z rynku nadmiar pieniądza. To byłaby walka z inflacją u jej źródeł w odróżnieniu od działań osłonowych, na których koncentruje się rząd — wskazuje na łamach „Rz” szef Rady Gospodarczej Polski 2050, prof. Paweł Wojciechowski

Zobacz także: Amazon Europe unika podatku dochodowego od sprzedaży

Ekonomiści są podzieleni

Dziennikarz „Rz” Grzegorz Siemiończyk spytał ekspertów panelu ekonomistów o to, czy zawieszenie podatku Belki pomogłoby ich zdaniem stłumić inflację w Polsce. Teza brzmiała: „Aby skłonić gospodarstwa domowe do zwiększenia stopy oszczędności i schłodzić w ten sposób popyt konsumpcyjny, rząd powinien — przynajmniej czasowo — zrezygnować z podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki).”  Spośród 26 respondentów padły takie odpowiedzi:

  • zdecydowanie się nie zgadzam (12%),
  • zgadzam się (35%),
  • nie mam zdania (15%),
  • nie zgadzam się (31%),
  • zdecydowanie się nie zgadzam (8%).

Ekonomiści są mocno podzieleni w tej sprawie. Eksperci przychylni zniesienia podatku Belki wskazują na argumenty formułowane już w tym tekście: zwiększenie realnej stopy zwrotu z oszczędności i finalnie odroczenie konsumpcji, co stłumi procesy inflacyjne w gospodarce. Oponenci zaś wskazują m.in. na brak pewności, czy likwidacja podatku Belki rzeczywiście mogłaby mieć dezinflacyjne skutki, zważywszy na wzrost ekspansji fiskalnej poprzez zwiększenie dochodów kapitałowych. Najbardziej zainteresowany, a więc Marek Belka jest przeciwny temu pomysłowi. Jego zdaniem skutek byłby odwrotny od zamierzonego.

Rząd na razie nie planuje tymczasowego zniesienia lub likwidacji podatku od zysków kapitałowych. Rzecznik rząd Piotr Müller na początku lipca przekonywał, że „w tej chwili takiej decyzji nie ma”.

Podatek katastralny? Tak, ale nie w proponowanym, absurdalnym kształcie [FELIETON]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker