Kryzys gospodarczy w strefie euro nieunikniony! PMI dryfuje w dół, a euro jest najsłabsze od lat

Wyprzedzający wskaźnik koniunktury gospodarczej PMI dla Eurolandu dryfuje w dół. Kryzys gospodarczy w strefie euro wydaje się nieunikniony.
Europejski PMI dołuje
Indeksy PMI spadają w strefie euro kolejny raz z rzędu. Jak wynika ze wstępnych szacunków, wskaźnik PMI dla przemysłu w strefie euro spadł we wrześniu do 48,5 pkt wobec 49,6 pkt w sierpniu. Spadek był niemal w stu procentach zgodny z oczekiwaniami na poziomie 48,7 pkt. Zniżkował również indeks PMI dla branży usługowej – z 49,8 pkt do 48,9 pkt. Usługi już nie równoważą spadku całościowego PMI i w tym sektorze również widać oznaki recesji.
Zobacz także: Terminal Małaszewicze otrzyma wsparcie państwa. Na UE nie ma co liczyć
Według wstępnych szacunków niemiecki indeks PMI dla przemysłu spadł we wrześniu do 48,3 pkt z 49,1 pkt w sierpniu (odczyt zgodny z konsensusem rynkowym). To trzeci miesiąc z rzędu spadku aktywności gospodarczej w sektorze przemysłowym i najgorszy wynik od czerwca 2020 r., czyli pandemicznego dołka. Poziom zatrudnienia zwalnia, a zamówienia eksportowe ulegają powolnemu załamaniu.
Global recession is coming. New export orders are tumbling everywhere. They're back to their 2019 lows in Germany (blue), when Germany's manufacturing sector was in recession, but this isn't about Germany. Weak export orders mean demand is weakening on a global scale… pic.twitter.com/2cUzVJMjSn
— Robin Brooks (@RobinBrooksIIF) September 23, 2022
We Francji wrześniowy wskaźnik PMI odbił się od sierpniowego dołka – wyniósł 51,2 pkt wobec 50,4 pkt. Spora w tym jednak zasługa sektora usług. Indeks PMI dla usług wzrósł z 51,2 pkt w sierpniu do 53 pkt we wrześniu. Natomiast przemysł znajduje się w recesji. Wskaźnik PMI w sektorze przemysłowym spadł do 47,8 pkt we wrześniu z 51,2 pkt w sierpniu.
Bardziej restrykcyjna polityka Fed w stosunku do polityki EBC i słabe dane koniunktury gospodarczej w strefie euro (gorsze niż w USA) wpływają na dalszą deprecjację waluty europejskiej w stosunku do dolara. Kurs EURUSD notowany jest już na poziomie 0,96.
Perspektywy niemieckiej gospodarki coraz gorsze
Pogłębiający się kryzys energetyczny spowodowany odcięciem dostaw gazu z Rosji wpływa na coraz gorsze perspektywy dla niemieckiej gospodarki, implikując stan koniunktury strefy euro. W ostatnim raporcie dla klientów analitycy Deutsche Bank przedstawili prognozy, z których wynika, że realny PKB strefy euro skurczy się w 2023 r. o 2,2%, a nie jak wcześniej przewidywano o 0,3%. Z kolei niemiecką gospodarkę, najbardziej narażoną na mniejsze dostawy energii z Rosji, czeka spadek realnego PKB aż o 4%.
Choć, instytucje analityczne średnioroczny spadek PKB Niemiec prognozują na 2023 rok, to nasi zachodni sąsiedzi już w tym roku zmagają się z silnym spowolnieniem. Indeks ifo obrazujący wskaźnik klimatu biznesowego, czyli ogólny stan koniunktury makroekonomicznej po raz kolejny gwałtownie spadł i zmierza w kierunku dołka porównywalnego do tego z czasów pandemii. Największe spadki dotyczą handlu, który cierpi na skutek pikujących dochodów realnych gospodarstw domowych oraz budownictwa, które zmaga się z najwyższą od lat inflacją PPI (inflacja cen producenckich) oraz zaostrzeniem warunków finansowych (wzrost stóp procentowych EBC).
We wrześniu niemiecka 🇩🇪 gospodarka zsuwa się w recesję. Indeks Ifo ponownie gwałtownie spadł, w szczególności w komponencie oczekiwań, który w ostatnich latach niższy niż obecnie był tylko raz – w kwietniu 2020. Pogorszenie dotyczy wszystkich analizowanych sektorów. pic.twitter.com/jPjsGRhRYH
— PKO Research (@PKO_Research) September 26, 2022
Zobacz także: Czy wyższy poziom długu publicznego obniża wzrost? Nie ma na to dowodów [BADANIE]
Kryzys gospodarczy w strefie euro nieunikniony
Wstępne odczyty PMI wskazują, że strefa euro już znajduje się w recesji, jednak względnie wysokie odczyty w pierwszych dwóch kwartałach spowodują, że średnioroczny wzrost realnego PKB utrzyma się na poziomie dodatnim. Jednak w 2023 r. kryzys gospodarczy w strefie euro wydaje się nieunikniony. Apogeum kryzysu energetycznego tej zimy, utrzymująca się wysoka inflacja CPI i PPI co najmniej do końca I kw. następnego roku, restrykcyjna polityka monetarna EBC (prognozy wskazują na 2,5-procentowy poziom głównej stopy EBC w 2023 r.) i spadek dochodów realnych gospodarstw domowych (które tylko od początku obecnego roku średnio dla całej strefy euro spadły o 6,5%) wpływają na obustronny ścisk koniunktury (producenci i konsumenci) i ponure perspektywy dla strony podażowej i popytowej.
Zobacz także: Sierpniowa inflacja w UE. Jak prezentuje się Polska?
Czy Polska gospodarka oberwie rykoszetem?
Polską koniunkturę, jak zawsze w takich momentach, może ochronić polski złoty. Deprecjacja krajowej waluty, która dokonuje się wobec euro, dolara i franka wpływa na większą konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Stajemy się łakomym kąskiem dla naszych głównych partnerów handlowych ze względu na względnie tanie dobra i usługi.
Wzrost eksportu netto (eksport minus import) pozwolił polskiej gospodarce uniknąć ujemnego wzrostu w okresie kryzysu finansowego (2008-2010) i kryzysu strefy euro (2010-2012). Pamiętajmy jednak, że wówczas banki centralne przeprowadzały luzowanie ilościowe poprzez upłynnienie sektora bankowego, który mógł utrzymać akcję kredytową (choć wsparcie było zdecydowanie mniejsze, niż w czasie kryzysu pandemicznego i przyszło zdecydowanie później). Ekspansywny policy mix równoważył spadek zagregowanego popytu w gospodarkach zachodnich Eurolandu, co przekładało się na popyt zewnętrzny w polskiej gospodarce. Na 2023 r. kurs polityki monetarnej będzie restrykcyjny, a większość krajów Europy Zachodniej przewiduje konsolidację fiskalną, szczególnie nasz główny partner handlowy – Niemcy. W ujęciu globalnym także oczekuje się zaciskania pasa fiskalnego. Z danych Banku Światowego wynika, że 90% rządów zaostrzy kurs fiskalny w przyszłym roku.
Z badań (patrz: Triggs 2018) wynika, że kanał kursu walutowego odgrywający kluczową rolę w łagodzeniu spadku tempa wzrostu w okresach konsolidacji fiskalnej czy recesji poprzez deprecjację waluty i wzrost konkurencyjności (wzrost eksportu netto) jest wyciszony, gdy wiele państw (jak teraz) angażuje się w zacieśnianie polityki fiskalnej (spadek wydatków publicznych w relacji do PKB). Choć, recesja najprawdopodobniej ominie gospodarkę Polski, to czeka nas spowolnienie tempa wzrostu w przyszłym roku do 1,7% (prognozy Ministerstwa Finansów) z ok. 4% w 2022 roku.
Recesja w Europie zbliża się WIELKIMI krokami? Wiele na to wskazuje [ANALIZA]