Świąteczne zakupy – prognozowany dwucyfrowy wzrost sprzedaży

Mimo kolejnej fali wirusa Polacy chętniej niż rok temu ruszyli na świąteczne zakupy. Z pewnością duży wpływ na to miały szczepienia, które sprawiły, że część osób czuje się bezpieczniej niż rok temu. Zgodnie z prognozami, w grudniu nastąpi dwucyfrowy wzrost sprzedaży.

Świąteczne zakupy – dwucyfrowy wzrost sprzedaży

Zdaniem analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego w grudniu wolumen sprzedaży detalicznej wzrośnie o 10,1%. Wynik ten jest lepszy od badań ankietowych konsumentów. Jak podaje PIE, wyniki badań przeprowadzonych przez IBRIS oraz Deloitte mogą nie oddawać rzeczywistości, gdyż oceny prezentowane w badaniach są bardzo subiektywne, a konsumenci mają tendencję do wydawania więcej, niż pierwotnie założyli.  W 2021 r. badania IBRIS oraz Deloitte zgodnie wskazywały, że planowane wydatki Polaków wzrosną o około 11%. W badaniach tych uwzględniono jednak nominalną wielkość obrotów w handlu, nie skorygowaną o inflację. Według badania IBRIS 32% wydatków świątecznych Polacy dokonują w listopadzie. Zdaniem analityków PIE obroty handlowe w grudniu będą wyższe o ok. 17,7%, natomiast wolumen o 10,1%. Szacuje się, że najbardziej wzrosną wydatki na biżuterię, narzędzia oraz sprzęt RTV i AGD.

Zobacz także: Ceny karpia 2021. Święta droższe głównie przez inflację!

Zobacz także: Święta w Zakopanem? Ponad 1000 zł za jedną noc w pokoju dwuosobowym 

Polacy coraz więcej kupują online

Jak podaje Rzeczpospolita, w grudniu w centrach handlowych ruch jest o jedną czwartą większy niż w analogicznym okresie w 2020 roku. Co więcej, analitycy Selectivv donoszą, że wzrost cen nie zatrzymał Polaków przed zakupami świątecznymi. Coraz większy wolumen sprzedaży obserwuje się w sieci.

Magdalena Chachulska, dyrektor operacyjna Neinver w Polsce, operatora sieci outletów Factory, powiedziała „Rzeczpospolitej”:

Minione dwa tygodnie przynosiły nawet dwucyfrowe zwyżki liczby klientów w porównaniu z tygodniami w listopadzie tego roku. Zestawiając jednak z ubiegłymi latami, wyraźnie widać utrzymującą się tendencję mniejszej liczby klientów, przy jednoczesnym kilkuprocentowym wzroście sprzedaży.