AmerykiGospodarkaKomentarze I Analizy

Prognozy inflacji na 2024 r. są powyżej celów banków centralnych

To może oznaczać wyższe stopy procentowe na dłużej. Na obniżki przyjdzie nam poczekać dłużej, niż sądzimy?

Prognozy inflacji na 2024 r. dla głównych gospodarek zostały zrewidowane w górę w ostatnich miesiącach. W rezultacie przyszłoroczna inflacja wciąż będzie przekraczać cele inflacyjne banków centralnych ustanowione na pułapie 2%

  • Prognozy inflacji na 2024 r. zostały w głównych gospodarkach zrewidowane w górę
  • Inflacja w przyszłym roku będzie wciąż powyżej celów banków centralnych (2%)
  • Pogorszenie perspektyw inflacyjnych to głównie efekt wzrostu cen ropy na światowych rynkach. 

EBC dokręca śrubę. Rynek czeka na ruch Fed

W ostatnich dniach na rynkach było bardzo gorąco. Najpierw BLS opublikował odczyt amerykańskiej inflacji za sierpień (3,7% r/r), który znalazł się powyżej oczekiwań ekonomistów (więcej o tym piszemy w tekście: Inflacja w USA powyżej oczekiwań! Mocno drożeją usługi). To nieco ożywiło oczekiwania, że Fed dokona podwyżki stóp procentowych na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Bazowy scenariusz to jednak wciąż brak zmian: inflacja bazowa maleje, a sierpniowy wzrost inflacji headline to efekt niskiej bazy i czynników jednorazowych.

Następnie Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe o 25 pkt bazowych, powołując się na nowe projekcje makroekonomiczne ekspertów EBC, którzy zrewidowali prognozy inflacji HICP na 2024 r. w górę o 0,2 p. proc. W komunikacie po posiedzeniu czytamy, że właśnie ta rewizja zaważyła na decyzji o przedłużeniu cyklu podwyżek. Warto podkreślić, ze polityka monetarna EBC została zaostrzona, mimo zdecydowanie gorszych perspektyw wzrostu PKB w kolejnych latach i niższej inflacji bazowej w stosunku do poprzednich projekcji (więcej o decyzji EBC piszemy w tekście: EBC dokręca śrubę! Podnosi stopy o 25 pb., gdy recesja jest w pobliżu). Być może dlatego rynki zareagowały z małym niepokojem, spodziewając się głębszej dekoniunktury w Eurozonie. Kurs EUR/USD zanurkował tuż po publikacji decyzji, choć dzisiaj odbija od dna.

Inflacyjne meandry, czyli prognozy inflacji na 2024 r. w górę

Strefa euro nie jest wyjątkiem w inflacyjnych meandrach dotyczących przyszłego roku. W ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy rewizje prognoz ekonomistów ankietowanych w Blue Chip Economics Indicators dotyczących przyszłorocznej inflacji również w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Zacznijmy od amerykańskiej inflacji, ponieważ ona najbardziej elektryzuje ekonomistów i komentatorów życia gospodarczego. Od stycznia br. prognoza została podniesiona łącznie o 0,3 p. proc. do 2,6% we wrześniu. To oznacza, że amerykańska inflacja CPI ma znaleźć się w 2024 roku średnio o 0,6 p. proc. powyżej celu inflacyjnego Fedu.

Najgorsze perspektywy inflacji spośród głównych gospodarek Zachodu ma przed sobą Wielka Brytania. Ekonomiści oczekują, że średnioroczna inflacja w 2024 r. osiągnie 3,0%, czyli o 1 p proc. wyżej w stosunku do celu. To efekt wciąć podwyższonej presji inflacyjnej w 2023 roku. Inflacja w lipcu wyniosła 6,8% r/r, w tym zwiększyła się inflacja w usługach z 7,2% do 7,3%, co jest dziś głównym powodem do niepokoju Banku Anglii (BoE). Inflacja w Kanadzie ma osiągnąć 2,3% w przyszłym roku, a będzie na pułapie nieznacznie powyżej celu Banku Kanady wynoszącego 2% (BoC). W strefie euro oczekuje się inflacji w wysokości 2,4% w nadchodzącym roku.

Poniższy wykres opracowany przez ekonomistów Haver Analytics przedstawia ścieżkę tegorocznych prognoz inflacji na 2024 r. dla USA, strefy euro, Wielkiej Brytanii i Kanady. Jak łatwo zauważyć, tendencja wzrostowa ma miejsce we wszystkich tych analizowanych krajach. Co mogło wpłynąć na rewizję prognoz inflacyjnych w górę? Przede wszystkim turbulencje na rynku światowym odnośnie do cen ropy naftowej. Cena ropy brent przebiła już 94 USD za baryłkę, ponieważ kraje OPEC+ zmniejszyły podaż ropy na rynku światowym. Od czerwca kurs ropy zwiększył się o 25%. O ile czynnik ten nie zmieni fundamentalnie presji inflacyjnej, o tyle może przełożyć się na wyższą inflację o 0,1-0,2 p. proc. Dlatego też ekonomiści rewidują w górę (a nie w dół) prognozy inflacji na przyszły rok.

Zobacz też: Rusza nowe połączenie z Chin do Pakistanu. To czas na rozwój

Co ciekawe, większość (82%) z ponad 50 ekonomistów ankietowanych w Blue Chip Economics Indicators w twierdzi, że za spadek amerykańskiej inflacji odpowiadają głównie czynniki podażowe takie jak poprawa łańcuchów dostaw i spadek cen energii. Jedynie 18% wskazuje na zaostrzenie polityki pieniężnej. Można przypuszczać, że ten drugi czynnik większą rolę odgrywać będzie dopiero w przyszłym roku.

Czy w USA zakończą cykl?

Podsumowując, prognozy inflacyjne na 2024 r. znajdują się powyżej celów banków centralnych ustanowionych na poziomie 2%. Niemniej, po pierwsze to efekt turbulencji podażowych, na które banki centralne mają ograniczony wpływ, po drugie odchylenia od celu inflacyjnego są małe (poza BoE), stąd ryzyko utraty kontroli nad stabilnością cen jest niewielkie. Wydaje się, że te argumenty zaważą na posiedzeniu FOMC w przyszłym tygodniu i ostatecznie stopa procentowa Fed nie wzrośnie. Ale banki centralne w tym cyklu nie raz już zaskakiwały, a wczorajsza podwyżka EBC może wywrzeć presję na amerykańskich bankierach centralnych.

Niespodziewany sojusz USA i Wietnamu. Amerykanie mówią jasno o jego roli w wojnie handlowej

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker