GospodarkaPolska

Polska gospodarka stoi przed historyczną szansą. Niestety może jej nie wykorzystać

Wysoka inflacja, skomplikowane i niestabilne regulacje mogą sprawić, iż polska gospodarka nie wykorzysta w pełni nadarzającej się szansy

Jak wynika z raportu przygotowanego przez analityków ING Banku Śląskiego, przed polską gospodarką stoi historyczna szansa w postaci nearshoringu oraz friendshoringu. Ze względu między innymi na napiętą sytuację geopolityczną wiele zagranicznych przedsiębiorstw rozważa relokację produkcji, a jednym z najczęściej rozważnych przez nich krajów jest właśnie ten nad Wisłą. Niestety, zdaniem analityków, istnieje wiele ryzyk w postaci między innymi wysokiej inflacji, skomplikowanych i niestabilnych regulacji oraz powolnej zielonej transformacji, które mogą sprawić, iż polska gospodarka nie wykorzysta w pełni nadarzającej się możliwości.

Sytuacja na świecie w ciągu ostatnich lat całkowicie się zdestabilizowała

W ciągu ostatnich lat wystąpiło wiele zakłóceń w handlu międzynarodowym. Najpierw wybuchła pandemia koronawirusa, która szczególnie mocno uderzyła w globalne przedsiębiorstwa posiadające mało zdywersyfikowane, oparte głównie na azjatyckich fabrykach leżących daleko od rynków zbytu łańcuchy dostaw. Po destabilizacji globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego zdestabilizowana została również sytuacja geopolityczna na świecie. 

Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, pokazując po raz kolejny, że nie jest godnym zaufania partnerem gospodarczym. Z kolei między Chinami a Stanami Zjednoczonymi relacje zaczęły się wręcz błyskawicznie pogarszać. Joe Biden podobnie jak jego poprzednik postanowił rzucić Państwu Środka rękawice i zaczął wprowadzać działania protekcjonistyczne, mające uderzyć w gospodarkę tego kraju (szerzej o tej kwestii pisaliśmy choćby w tym artykule: W wojnie o chipy Japonia dołącza do USA. Nowe restrykcje uderzą w Chiny).

Polska gospodarka może skorzystać na zachodzących zmianach!

Między innymi opisane tutaj wydarzenia sprawiły, że globalne przedsiębiorstwa zaczęły zastanawiać się nad przeniesieniem produkcji do krajów bliskich zarówno geograficznie, jak i kulturowo (nearshoring) oraz przyjaznych politycznie (friendshoring). Przy czym co warto zaznaczyć, na obu „shoringach” może znacznie skorzystać polska gospodarka. Nasz kraj uważany jest wśród zagranicznych, globalnych przedsiębiorstw za jedno z lepszych miejsc na przeniesie produkcji. 

Przykładowo jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie z 210 ankietowanych europejskich firm w październiku 2022 roku, prawie co czwarta poproszona o zadeklarowanie lokalizacji przeniesienia zaopatrzenia lub działalności wskazała Polskę. Przy czym, warto zanotować, iż przenoszenie produkcji do kraju nad Wisłą nie jest pieśnią przeszłości, a dzieje się naszych oczach. Choćby już w tym roku zdaniem analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), zagraniczne inwestycje w znacznym stopniu przyczynią się do wzrostu polskiej gospodarki.  

Źródło: ING Bank Śląski „Polska w światowych łańcuchach dostaw. Szanse globalne a ryzyka lokalne”

Zobacz także: Wzrost PKB Polski w 2023 roku będzie najniższy od ponad 3 dekad!

Wysoka inflacja może zniechęcić międzynarodowe przedsiębiorstwa do inwestowania w Polsce

Jednakże jak wskazują eksperci ING Banku Śląskiego w raporcie zatytułowanym: „Polska w światowych łańcuchach dostaw Szanse globalne a ryzyka lokalne” istnieje wiele ryzyk, które mogą sprawić, iż polska gospodarka nie wykorzysta stojącej przed nią historycznej szansy. Po pierwsze nasz kraj nadal zmaga się ze stosunkowo szybkim wzrostem cen. W poprzednim miesiącu inflacja HICP osiągnęła aż 15,2 proc. Z danych zaprezentowanych na zamieszczonym poniżej wykresie wynika, iż dzięki temu wynikowi znaleźliśmy się na 5. miejscu pod analizowanym, niechlubnym względem w Unii Europejskiej.

Ponadto należy podkreślić, iż wzrost cen jest nie tylko szybki, ale również rozlał się po całej gospodarce. Odsetek wydatków konsumpcyjnych na dobra i usługi, gdzie wzrost cen przekracza 5 proc., sięga obecnie aż 93 proc.! Oznacza to, iż najprawdopodobniej wysoka inflacja zostanie z nami jeszcze na długo. Przykładowo w opinii ekspertów PIE w 2023 roku inflacja CPI wyniesie 12,6 proc., czyli będzie niższa od tej zeszłorocznej o zaledwie 1,8 pkt proc. W 2024 roku będzie ona jeszcze niższa, ale nadal pozostanie wysoka, gdyż osiągnie 7,7 proc. 

Zobacz także: Rekordowy bilans handlowy Polski! Saldo obrotów towarowych w lutym pobiło historyczny wynik

Wzrost cen kosztuje i to niemało!

W uproszczeniu oznacza to, że przedsiębiorstwa, które zdecydują się na przeniesienie produkcji do Polski, z tego powodu będą musiały ponieść wiele, dodatkowych kosztów wywołanych szybkim wzrostem cen. Przykładowo takie firmy będą musiały zmierzyć się z tak zwanym kosztem zmiany jadłospisów. W aktualnym środowisku gospodarczym przedsiębiorstwa są zmuszane do nierzadko stosunkowo kosztownego, częstego zmieniania cen. Dodatkowo warto zanotować, że wysoka inflacja prowadzi do zniekształcenia sygnałów rynkowych, których to nośnikiem są właśnie ceny. 

Jak wskazuje Janusz Kaźmierowski wiceprezes zarządu przedsiębiorstwa Metal-Fach:

Na pewno trudniej się teraz pracuje w dziale finansowym czy wycen… Obecnie nie ustali się jednej ceny ewidencyjnej na rok, od której się wyjdzie, narzuci marżę i ustali stały cennik… Trzeba cały czas płynnie monitorować ceny; wycena musi być dokonywana na bieżąco. Niestety, należy szybko reagować, bo w pewnym momencie swoje produkty można sprzedawać ze stratą i nagle się obudzić z brakiem rentowności.

Polska gospodarka cierpi w wyniku niestabilnych oraz skomplikowanych regulacji

Innym problemem, na który wskazują analitycy, są skomplikowane i niestabilne regulacje oraz podatki. Przy czym, na to, iż Polska mimo upływu lat nadal ma z tym problem, na co wskazuje między innymi sytuacja związana z wprowadzeniem Nowego Ładu. Ze względu na krytykę medialną związaną z na przykład niesławnym już wzorem na ulgę dla klasy średniej, zaczęto wprowadzać kolejne mniejsze lub większe zmiany, w których ostatecznie mało kto się orientował. Co gorsza, ten podatkowy Frankenstei wszedł w życie z początkiem 2022 roku. W efekcie Polski Ład zamiast ustandaryzować polski system podatkowy wprowadził jeszcze większy chaos i (o ironio) nieład. W tamtym okresie osoby orientującej się w zmianach, jakie zaprowadzono, trzeba było ze świecą szukać. Co więcej, nawet aktualnie system ten nie jest zbyt przejrzysty. 

Zobacz także: Polski Ład wprowadził podatkowy nieład [FELIETON]

Jak podkreśla Paweł Cygan dyrektor zarządzający, Kirchhoff Automotive Polska:

Przede wszystkim potrzebne jest uproszczenie systemu podatkowego, który — po zmianach nazwanych Polskim Ładem — stał się jeszcze bardziej skomplikowany niż wcześniej. Mam okazję zestawić tu warunki w rozmowach z kolegami z innych krajów i wygląda na to, że mamy najbardziej skomplikowany system podatkowy. Często w rozmowach — np. z kolegami w centrali w Niemczech — mam spore trudności, żeby wyjaśnić im intencje ustawodawców i bieżące zmiany w systemie, porównując z tym, jak działa system podatkowy u nich.

Zielona transformacja postępuje zdecydowanie zbyt wolno

Jeszcze innym problemem pozostaje kwestia związana z zieloną transformacją. Unia Europejska oraz poszczególne kraje członkowskie zaczynają wprowadzać regulację uderzające w szkodliwe dla środowiska przedsiębiorstwa. Przykładowo na terenie Wspólnoty wprowadzono system handlu emisjami, który czyni wysoko emisyjną energetykę znacznie kosztowniejszą. Do tego, nie można zapominać, iż wiele zmian zachodzi samoistnie na skutek gry popytu obawiających się o środowisko konsumentów i podaży. Przykładowo w naszym kraju bez udziału rządu, czy wielkich kampanii marketingowych organizowanych za na przykład środki UE powstał ogromny, wart miliardy złotych rynek żywności wegetariańskiej oraz wegańskiej. 

Zobacz także: Koniec taniego latania. Zapłacimy więcej przez politykę klimatyczną

Przy czym, niestety tak się składa, iż w naszym kraju zielona transformacja w szczególności sektora energetycznego postępuje znacznie wolniej niż w innych państwach. Z danych Eurostatu wynika, że w 2021 roku 71,5 proc. energii pierwotnej pochodziło w Polsce z paliw stałych, co oznacza w tym przypadku węgiel kamienny i brunatny. Drugim źródeł energii w Polsce była energetyka odnawialna, która odpowiadała za 21,3 proc. wyprodukowanej energii. Na trzecim miejscu znalazł się gaz z udziałem 5,6 proc. Dla porównania największym źródłem przyczyniającym się do produkcji energii pierwotnej w UE była energia odnawialna (41 proc. całkowitej produkcji energii w UE). Oznacza to, że w przyszłości wiele firm może porzucić Polskę na korzyść krajów, którym udało się lepiej, a przede wszystkim szybciej przeprowadzić zieloną transformację. 

Jak wskazuje Lars Gutheil prezes, Polsko-Niemiecka Izba Handlowa:

1 stycznia 2023 r. weszła w Niemczech w życie ustawa o obowiązkach dotyczących należytej staranności przedsiębiorców w łańcuchach dostaw – Lieferkettengesetz. Nakłada ona na niemieckich przedsiębiorców wiele obowiązków związanych z przestrzeganiem standardów dotyczących praw człowieka i ochrony środowiska u bezpośrednich i pośrednich dostawców na całym świecie. […] Ustawa ta bez wątpienia dotyczy pośrednio także wielu polskich firm, które eksportują towary lub usługi do Niemiec.

Zadłużenie Polski wzrośnie do 69 proc. PKB w ciągu dekady! Czy to powód do obaw?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Sprawdź również
Close
Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker