Komentarze I Analizy

Przejęcie Polska Press przez Orlen to bardzo zły prognostyk [OPINIA]

The Economist podał, że PKN Orlen chce kupić Polskę Press, wydawcę ponad 20 dzienników regionalnych w całym kraju. Wbrew pozorom przejęcie Polska Press może mieć istotny wpływ na pluralizm mediów w Polsce.

Gigant naftowy za cel obrał sobie przejęcie Polska Press

Orlen kontynuuje swoją ekspansję biznesową i dywersyfikację swojej Grupy. Jak donosi The Economist polski gigant naftowy za cel obrał sobie przejęcie Polska Press, która wydaje m.in. takie dzienniki jak Głos Wielkopolski, czy też Gazeta Pomorska.

Podane dwa tytuły nie są przypadkowe. Oba, jak zresztą wiele innych tytułów wchodzących w skład Grupy, są dziennikami wyraźnie antyrządowymi. Jest to sól w oku obecnej władzy, ponieważ te tytuły mają duży wpływ na kształtowanie lokalnych układów politycznych.

Zobacz także: Tusk wraca. Szkoda, że nie ma niczego do zaoferowania [FELIETON]

O burmistrzach, prezydentach miast, czy też wójtach gmin nie piszą i nie mówią ogólnopolskie dzienniki i stacje telewizyjne. O ich osiągnięciach i aferach chętnie piszą natomiast lokalne dzienniki, które głównie są pod zarządem Polski Press.

Z racji jednak tego, że na ogół są to dzienniki antyrządowe, to skutecznie utrudniają obecnie rządzącym przejęcie władzy w samorządach. Rozwiązaniem tego problemu ma być przejęcie Polski Press przez PKN Orlen, który jest spółką pod zarządem Skarbu Państwa.

Przejęcie Polska Press to krok do zdobycia samorządów

Przejęcie lokalnych dzienników zmieni całkowicie ich retorykę. Zaczną lepiej wypowiadać się o lokalnych działaczach obecnej władzy, pomijając niewygodne fakty. To z kolei znacznie ułatwi PiS-owi przejęcie władzy w samorządach, gdyż to właśnie lokalne dzienniki mają bardzo mocny wpływ na lokalną politykę.

Zobacz także: Ruszyła repolonizacja mediów, a Polska dogania jedną z największych gospodarkę

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że obecna sytuacja również jest niedobra, ponieważ dzienniki są antyrządowe i również tracą na obiektywizmie. To prawda, jednak dla pluralizmu mediów i tworzenia społeczeństwa obywatelskiego lepsze jest posiadanie mediów antyrządowych niż prorządowych. Rząd i tak kontroluje największe media w kraju, więc swój przekaz ma wystarczający. Niestety przejęcie mediów lokalnych bardzo mocno zmonopolizuje rynek medialny i przekaz, który trafia do społeczeństwa.

Monopolizacja mediów źle robi społeczeństwu

Szczególnie jest to niebezpieczne, mając na uwadze to jaki przekaz trafia do społeczeństwa. Wiadomości TVP będące obecnie – powiedzmy to wprost – ściekiem informacyjnym nie są raczej dobrym prognostykiem dla lokalnych mediów. Tępa propaganda z nich wypływająca może być bardzo niebezpieczna dla świadomości obywatelskiej. Stworzy to swoistą bańkę informacyjną nie mającą przeciwwagi, którą obecnie tworzą lokalne dzienniki.

Zobacz także: Państwo z kartonu, czyli o apelach, rozporządzeniach i sugestiach [FELIETON]

Oczywiście pojawią się głosy, że za PO te dzienniki były prorządowe i owszem to prawda, jednak były kapitałem prywatnym i posiadały pewną niezależność, to raz a dwa, jakość mediów publicznych była na nieporównywalnie lepszym poziomie niż jest obecnie.

Nacjonalizacja lokalnych dzienników, bo tak należy to traktować, jest w mojej opinii niebezpieczna dla kształtowania świadomości obywatelskiej, pluralizmu mediów i debaty publicznej. Takie działania zdecydowanie należy ocenić na niekorzyść z perspektywy kształtowania obywatelskiego społeczeństwa.

Polski system ochrony zdrowia się załamuje, bo rząd przespał ostatnie pół roku [OPINIA]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Filip Lamański

Dziennikarz, założyciel i redaktor naczelny portalu Obserwator Gospodarczy z wykształcenia ekonomista specjalizujący się w demografii i systemie emerytalnym. W 2020 roku nagrodzony w konkursie NBP na dziennikarza ekonomicznego roku 2020 w kategorii felieton lub analiza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker