Polska

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w Polsce negatywnie zaskoczyło

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w Polsce w styczniu negatywnie zaskoczyło, a płace spadły rok do roku aż o 7,3 proc. 

Przeciętne uposażenie w Polsce uległo zmniejszeniu

Przeciętne uposażenie uległo zmniejszeniu o 436,95 PLN do 5536,80 PLN tj. o 7,3%. Styczeń przynosi zazwyczaj sezonowy bardzo silny spadek płac. Jest on bowiem odreagowaniem bardzo wysokiego grudnia, kiedy to pojawiają się w płacach liczne strumienie ruchomych części wynagrodzeń (głównie premii i nagród). W ostatnim grudniu ów sezonowy wzrost okazał się wyraźnie silniejszy niż przed dwunastoma miesiącami, styczeń przyniósł zaś adekwatne zmniejszenie. Co istotne korekta styczniowa miała też inny istotny czynnik pogłębiający ją. Tegoroczny obowiązujący od stycznia wzrost płacy minimalnej, choć wysoki, był jednak znacznie mniejszy od tego sprzed dwunastu miesięcy. Przeciętne uposażenie w styczniu okazało się o 254,00 PLN i 4,8% wyższe niż przed rokiem. Roczna dynamika płacy istotnie osłabła w styczniu w stosunku do grudniowej (z 6,6% do 4,8%), lecz jednocześnie nie odbiegała od notowanej w listopadzie (4,9%).

Zobacz także: Zatrudnienie w 2020 roku – Europa w dół, Polska w górę

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w Polsce negatywnie zaskoczyło

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających więcej niż 9 osób okazało się o 14,9 tys. osób, tj. o 0,24% niższe niż przed miesiącem i wyniosło 6314,1 tys. osób. W porównaniu do stanu sprzed roku zatrudnienie było niższe o 126,8 tys. osób tj. o 2,0%.

Spadek zatrudnienia w styczniu nie jest typowy i wymaga kilku słów omówienia. Zazwyczaj statystyki stycznia wskazują na istotny wzrost zatrudnienia. Przed dwunastoma miesiącami wyniósł on 44,9 tys. osób, średnio w ostatnich 10 latach 78 tys. z maksimum w tym okresie w styczniu 2017 roku na poziomie aż 161 tys. Zmiana obserwowana w styczniach jest przede wszystkim pochodną uwzględniania tego, że do puli przedsiębiorstw (zazwyczaj myśli się tu o firmach zatrudniających od dziesięciu osób w górę) dołączają kolejne (które jeszcze w poprzednim roku zatrudniały mniej osób niż 10). Tegoroczny spadek jest najprawdopodobniej głównie pochodną tendencji odwrotnej. Zmniejszenia zatrudnienia w części firm poniżej progowego (i wypadnięcia ich z badanej grupy), ale również ubytku części branych pod uwagę wcześniej firm, które teraz w statystykach już nie figurują (bo na przykład zostały zamknięte). Różnica pomiędzy bieżącym i ubiegłorocznym styczniem okazała się na tyle poważna, że istotnie pogorszyła roczną dynamikę zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw z -1,0% w grudniu do -2,0% w styczniu. Trzeba przyznać to fatalny start roku.

Zobacz także: PGE tnie zatrudnienie! Obecnie czeka na ochotników do odejść!

Na statystyki zatrudnienia wpływa też wciąż ścierania się dwóch przeciwstawnych tendencji. Postępu w przywracaniu do pracy części działalności wstrzymanych wiosną, w tym przywracania zwyczajnego czasu pracy pracowników, którym wymiar pracy obniżono, choćby poprzez urlopy postojowe. Widoczne jest też powracanie pracowników z zasiłków opiekuńczych, chorobowych i urlopów bezpłatnych. Notowany był też wzrost związany z zatrudnianiem nowych pracowników. Z drugiej strony popyt na pracę spada tak ze względów sezonowych, jak również pojawiających się ograniczeń związanych z ostatnimi ograniczeniami czy wręcz zatrzymaniami działania części branż, ze względu na obostrzenia około pandemiczne. W lutym płace są zazwyczaj zbliżone lub nieco wyższe od styczniowych. Wzrost w lutym tego roku może sięgnąć 0,7% i okazać się nieco niższy niż przed dwunastoma miesiącami. W konsekwencji dwunastomiesięczna dynamika płac zejdzie ze styczniowych 4,8% do 4,6%. W marcu roczną dynamikę płac wciąż zbijać będzie efekt wysokiej bazy sprzed roku oraz trudniejsza sytuacja przedsiębiorstw związana z nawrotem pandemii. Odwrotnie będzie od kwietnia, kiedy baza do porównań zrobi się wyjątkowo niska.

Zobacz także: Im bogatszy kraj, tym mniej osób na samozatrudnieniu

Tendencje dla najbliższych miesięcy są trudne do określenia.

W przypadku zatrudnienia tendencje dla najbliższych miesięcy są trudne do określenia. Z jednej strony postępować będzie obserwowana w ostatnich miesiącach poprawa związana z przywracaniem normalnego funkcjonowania części zakładów i branż po perturbacjach z wiosny. Jednak w statystykach ujawnić się mogą liczniej osoby tracące pracę wskutek nadejścia drugiej fali zachorowań i towarzyszących jej obostrzeń w gospodarce. W najbliższych miesiącach nawet niewielkie wzrosty zatrudnienia — liczone w pojedynczych tysiącach — będą bardzo dobrze prezentować się na tle ubiegłorocznych spadków (zwłaszcza w okresie marzec — maj).

Piotr Soroczyński
Główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej

Ile wynosi zatrudnienie w usługach w Polsce?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker