Polska

PharmaNET: Polski rynek apteczny powinien być bardziej zliberalizowany

W nawiązaniu do opublikowanego przez nas w poniedziałek artykułu Polska: Apteki indywidualne płacą 4,5 razy więcej podatku od aptek sieciowych, chcielibyśmy przedstawić również stanowisko strony przeciwnej, reprezentowanej przez PharmaNET, która również opublikowała swój raport. Warto przypomnieć, że polski rynek apteczny obejmuje zarówno podmioty indywidualne, jak i sieciowe.

Czy można mówić o konflikcie na rynku aptekarskim?

W powyższym artykule przytoczyliśmy ekspertyzę Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek, z której wynika, że funkcjonowanie aptek sieciowych jest mniej rentowne dla polskiej gospodarki. Ponadto zaprezentowaliśmy stanowisko ZAPPA, według którego rodzimy rynek apteczny powinien być bardziej uregulowany, aby zminimalizować udział większych graczy. Odmienne stanowisko reprezentują przedstawiciele aptek sieciowych, których poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.

Wydźwięk raportu PharmaNET jest zgoła odmienny od tego zaprezentowanego przez ZAPPA. Wynika z niego, że polski rynek apteczny nie tyle powinien być bardziej uregulowany, co zliberalizowany.

Zdecydowana większość zmian legislacyjnych w Europie w ostatnich latach idzie w kierunku liberalizacji rynków aptecznych. Odwrotnym przykładem jest, niestety, Polska, gdzie doszło do niespotykanego w skali Europy przeregulowania – w naszym kraju obowiązują regulacje własnościowe, koncentracyjne, geograficzne, demograficzne oraz całkowity zakaz reklamy aptek, który przybrał formę zakazu jakiejkolwiek komunikacji apteki czy farmaceuty z pacjentami – komentuje Michał Szewczyk, Dyrektor ds. komunikacji reprezentujący Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET

Przedstawiciele ZPA PharmaNET podają także, że zmiany wprowadzone w Polsce tak silnie uregulowały rynek, że przyczyniło się to do spadku liczby aptek. Jako przykład podawana jest ustawa Apteka dla Aptekarza”.

Skutkiem wprowadzonej w roku 2017 tzw. ustawy „Apteka dla Aptekarza”, która pozwala zakładać nowe apteki jedynie dyplomowanym farmaceutom, jest lawinowy spadek liczby aptek. Od czerwca 2017 roku do listopada 2021 roku zniknęło z mapy Polski 1 815 aptek – Michał Szewczyk

ZPA PharmaNET nie zgadza się także z głównym stanowiskiem ZAPPA, które stwierdza, że funkcjonowanie aptek indywidualnych jest bardziej rentowne dla państwa, aniżeli sieciowych.

Rynek apteczny powinien być zdywersyfikowany, czyli powinny na nim funkcjonować sieci apteczne, apteki indywidualne, sieci franczyzowe etc. Podobną opinię wielokrotnie wyrażali przedstawiciele naczelnych organów administracji publicznej, m.in.  Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego  czy Ministerstwa Zdrowia. Rynek zdywersyfikowany jest bowiem odporny na wstrząsy i kryzysy, co znalazło potwierdzenie podczas ostatniej pandemii COVID-19. 

Zdaniem ZPA PharmaNET w 2021 roku sieci apteczne wpłaciły do budżetu państwa w formie danin publicznych ponad 1,3 mld zł, podczas gdy apteki indywidualne nieco ponad 0,4 mld zł. Średnia miesięczna wysokość danin publicznych w przeliczeniu na aptekę sieciową wynosi 15,7 tys. zł. W przypadku statystycznej apteki indywidualnej to średnio 6,7 tys. zł miesięcznie – o 57, 1 proc. mniej. Do danin publicznych zaliczono: składki do ZUS i PIT (lub CIT). Wśród aptek sieciowych ponad 42 proc. aptek płaci podatek dochodowy PIT, a wśród aptek indywidualnych ponad 12 proc. płaci podatek CIT.

ZPA PharmaNET zwraca także uwagę na kwestię generowanych miejsc pracy.

W 2021 roku statystyczna apteka sieciowa zatrudniała 2,62 farmaceuty, podczas gdy apteka indywidualna 1,24 farmaceuty. Mniejsza liczba zatrudnionych farmaceutów może wpływać na ograniczanie możliwości apteki w zakresie godzin otwarcia – w godzinach pracy apteki powinien być obecny w niej farmaceuta.

Polski rynek apteczny – regulacja czy liberalizacja?

Przedstawiciel ZPA PharmaNET nie ukrywa też swojego wrogiego nastawienia do raportu ZAPPA i dość jasno pokazuje, że na linii ZAPPA – PharmaNET jest swego rodzaju konflikt interesów.

Trudno oceniać nam wartość merytoryczną analiz przedłożonych przez ZAPPA, bo po pierwsze są nieaktualne a po drugie stanowią nieuporządkowany zestaw informacji, podporządkowany konkretnej narracji, są więc absolutnie nieobiektywne. Trudno polemizować z publikacjami organizacji, która nie ukrywa swojej niechęci do aptek sieciowych i wielokrotnie domagała się ich likwidacji, a za jeden z głównych celów swego działania przyjęła strategię seryjnego składania zawiadomień przeciwko przedsiębiorcom prowadzącym sieci apteczne, będącym rynkowymi konkurentami członków tej organizacji. 

Mocnym argumentem dotyczącym konfliktu pomiędzy aptekami indywidualnymi a sieciowymi wydaje się struktura właścicielska. Według danych opublikowanych w raporcie ZPA PharmaNet ponad 93% aptek należy do podmiotów, których kapitał jest pochodzenia polskiego. Jedynie 918 aptek należy do podmiotów zagranicznych, odpowiadając tym samym za 8,7% sprzedaży na rynku.

Raport ZPA PharmaNET

Zabierając stanowisko dotyczące struktury rynku aptecznego w Polsce, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim uwarunkowania ekonomiczne. Apteki stanowią kluczowy element systemu ochrony zdrowia, będąc jego integralną częścią. Nie można zapominać również, że większa liczba aptek leży w interesie Polaków. W swoim raporcie ZAPPA wysuwa postulat dotyczący ograniczenia liczby punktów sprzedających leki. Biorąc pod uwagę, że zakupy dokonują w dużej mierze osoby starsze lub zmagające się z dolegliwościami, argument wydaje się być nietrafionym. Apteki powinny być jak najbardziej dostępne a dostęp do nich ułatwiony. Nie można również uniknąć konkurencji cenowej, która jest podstawowym założeniem zasad wolnego rynku. Oczywiście zasadne jest również chronienie mniejszych podmiotów, szczególnie bardziej wyspecjalizowanych punktów świadczących szersze usługi z zakresu farmacji. Jednak ich wsparcie nie powinno odbywać się kosztem sieci, tym bardziej, jeśli ich kapitał jest pochodzenia polskiego.

Najważniejszym zadaniem organów regulacyjnych w Polsce powinno zatem być dbanie o odpowiednią dywersyfikację rynku, aby mogli na nim funkcjonować zarówno aptekarze indywidualni, jak i większe sieci. Jednak nie można ograniczać działalności podmiotów stanowiących część systemu ochrony zdrowia w Polsce. Tym samym nieracjonalne wydaje się faworyzowanie którejkolwiek ze stron, biorąc pod uwagę dobro pacjentów.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker