Eskalacja napięć na granicy ukraińsko-rosyjskiej sprawia, że Kijów próbuje uniezależnić się, chociaż częściowo od Rosji. Właśnie ogłoszono, że Ukraina rozpoczęła fizyczny import gazu z Węgier.
Import gazu z Węgier – zmiana organizacji przesyłu
Trasa węgierska stała się drugim po Słowacji gwarantowanym szlakiem dostaw gazu na Ukrainę, nawet przy braku tranzytu. Otwarcie tego szlaku stworzyło handlowcom możliwość zorganizowania dostaw skroplonego LNG na Ukrainę z terminalu w Chorwacji.
Zobacz także: Konflikt na Ukrainie a ceny gazu – USA prowadzi negocjacje z partnerami
Umowa pomiędzy Kijowem a Budapesztem
Według oficjalnych danych umowa podpisana w grudniu ubiegłego roku pomiędzy OGTSU i węgierskim FGSZ pozwala na przesył 8 mln m3 gazu dziennie, co w skali roku daje 2,9 mld m3. Rezerwacja przepustowości gwarantowanej dla przesyłu gazu w tym kierunku obowiązuje do końca września. Tym samym obecnie Ukraina może importować nawet 35 mln m3 gazu dziennie, uwzględniając dostawy ze Słowacji.
Zobacz także: Zamówienia na gazowce LNG w 2021 roku były rekordowo wysokie!
Szacuje się, że w 2021 roku Ukraina importowała 2,6 mld m sześc. gazu. Oczywiste wydaje się, że Kijów szuka pewnych źródeł energii, poprzez zawieranie umów z innymi partnerami. W obecnej sytuacji uniezależnienie się od Rosji wydaje się kluczowe pod względem geopolitycznym. Ukraiński import gazu z UE skurczył się ponad 6-krotnie, o ok. 13,34 mld m3 r/r do 2,56 mld m3 w 2021 roku. Import odbywał się głównie za pomocą transportu wahadłowego, osiągając w minionym roku 89% całkowitego rocznego importu.
Tymczasem w kraju sytuacja wciąż jest napięta. Ewentualne zagrożenie ze strony Rosji silnie wpłynie na gospodarki regionu, również Polski. Warszawa powinna być przygotowana na każdy scenariusz.
Dostawy gazu do Europy. Alternatywne źródła eksportu to USA i Katar
