Wyjście z Unii Europejskiej zaszkodziło Brytyjczykom i nie tylko im
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej doprowadziło do obniżenia tempa wzrostu gospodarczego kraju

Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej doprowadziło do obniżenia tempa wzrostu gospodarczego tego kraju. Ze względu na brexit PKB państwa był w drugim kwartale 2022 roku niższy aż o 5,5 proc. Przy czym, jak wskazują analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, na opuszczeniu Wspólnoty straciła nie tylko Wielka Brytania, ale również Polska.
Wyjście z Unii Europejskiej nie opłaciło się Brytyjczykom
O tym, że wyjście z Unii Europejskiej nie skończy się dla Brytyjczyków dobrze, wiedziano już przez brexitem. W końcu jak informują analitycy PIE w swoim tygodniku:
W 2018 r. unijny popyt finalny na dobra i usługi brytyjskie wygenerował 12 proc. PKB Wielkiej Brytanii
Jednakże kością niezgody wśród prognostyków pozostawało to, w jak dużym stopniu przełoży się on na gorsze wyniki gospodarcze. Sprawdzić to postanowił ekonomista John Springford z think tanku Centre for European Reform. Wykorzystał on dane odnośnie dwudziestu dwóch innych rozwiniętych gospodarek, aby stworzyć scenariusz kontrfaktyczny, w którym to Wielka Brytania zostaje w Unii Europejskiej po dziś dzień.
Zobacz także: Brexit przeszkadza Brytyjczykom! A w 2022 r. nowe bariery handlowe
Jak się okazało ze względu na wyjście z Unii Europejskiej, PKB kraju w drugim kwartale 2022 roku było niższy aż o 5,5 proc. Spadek ten został spowodowany przez relatywnie mniejsze inwestycje oraz handel towarami w stosunku do scenariusza kontrfaktycznego. Opuszczenie jednolitego rynku europejskiego, który ułatwia przepływ zarówno kapitału, jak i dóbr, sprawiło, iż inwestycje były niższe o 11 proc., a handel towarami o 7 proc. Przy czym, jak zaznaczają ekonomiści PIE, najprawdopodobniej doszłoby do jeszcze większego ich spadku, gdyby nie podpisana w zeszłorocznym maju umowa o handlu i współpracy między UE i Wielką Brytanią.
Cios byłby słabszy, gdyby gospodarka brytyjska nie była w złej kondycji
Z drugiej strony mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa mogliby odczuć opisane zmiany słabiej, gdyby tamtejsza gospodarka już od wielu lat nie była w relatywnie złej kondycji. Z artykułu Johna Burna-Murducha, na który powołują się analitycy Instytutu, wynika, że między innymi ze względu na politykę oszczędnościową wdrożoną przez Partię Konserwatywną, poziom życia w Wielkiej Brytanii pogrążył się w stagnacji, a nawet nieznacznie spadł. Po wybuchu kryzysu finansowego w 2008 roku realne wynagrodzenia w Zjednoczonym Królestwie zmniejszyły się, a następnie zaczęły oscylować wokół obniżonego poziomu. Doprowadziło to do tego, że obecnie są one niższe niż 18 lat temu! Z kolei oczekiwana długość życia od 2010 roku wzrosła jedynie o około jeden rok. Przy czym, co warto zaznaczyć, inne rozwinięte gospodarki co do zasady na obu polach radziły sobie znacznie lepiej, niż Zjednoczone Królestwo.
Do tego, warto nadmienić, iż w wyniku ostatnich zawirowań gospodarczych związanych między innymi z reformami Liz Truss, standard życia w Wielkiej Brytanii najprawdopodobniej nadal będzie się obniżał i to w rekordowym tempie. Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Office for Budget Responsibility w ciągu najbliższych dwóch lat realny, rozporządzalny dochód gospodarstw domowych* na osobę spadnie łącznie aż o 7,1 proc. Co warto zaznaczyć, takiego skumulowanego spadku nie zanotowano w tym kraju od lat 1956-1957, kiedy to Office for National Statistics zaczął prowadzić raporty dotyczące tej kwestii.
Zobacz także: Wielka Brytania wprowadzi nowe przepisy w 2023 r. Uderzą w polskie firmy
Polska również straciła na Brexicie
Jednakże wyjście z Unii Europejskiej nie zaszkodziło jedynie gospodarce Wielkiej Brytanii, ale również jej partnerom handlowym w tym Polsce. Z danych zaprezentowanych poniżej wynika, że relacje gospodarcze między naszym krajem a Zjednoczonym Królestwem znacznie się rozluźniły. Udział Wielkiej Brytanii w polskim eksporcie towarów w latach 2020-2022 zmniejszył się z 5,7 do 4,9 proc. a w eksporcie usług z 7,8 proc. do 7,3 proc. Choć, warto przy tym zaznaczyć, że niektóre branże eksportowe nad Wisłą w ostatnich latach umocniły swoją pozycję na brytyjskim rynku. Jak możemy wyczytać w tygodniku:
Po brexicie udział Polski w imporcie Wielkiej Brytanii zwiększył się w przypadku drobiu (o 6 pkt proc., do 36 proc. w okresie I-IX 2022 r.), pralek (o 3 pkt proc., do 28 proc.) oraz monitorów i odbiorników telewizyjnych (o 3 pkt proc., do 22 proc.)

Jeżeli zaś chodzi o udział dóbr ze Zjednoczonego Królestwa w polskim imporcie, to ten spadł w wypadku towarów z 2,1 do 1,7 proc., a w przypadku usług z 8,5 do 7,5 proc. Co więcej, udział Wielkiej Brytanii w zagranicznych inwestycjach bezpośrednich w Polsce zmniejszył się z 4,4 proc. w 2020 r. do 3,8 proc. w 2021 r. Przy czym, co interesujące relatywna pozycja inwestycyjna naszego kraju w Wielkiej Brytanii we wspomnianym okresie umocniła się! Udział polskich inwestycji w całkowitych inwestycjach bezpośrednich w Wielkiej Brytanii wzrósł z 5,9 do 6,2 proc.
*Rozporządzalny dochód gospodarstw domowych jest sumą dochodów gospodarstw domowych oraz organizacji non profit działających na ich rzecz z pracy, emerytur, inwestycji, transferów rządowych pomniejszoną o podatki bezpośrednie.
Nadchodzi największa od czasów Thatcher deregulacja sektora finansowego w Wielkiej Brytanii