EuropaGospodarka

Gospodarka hamuje, a bezrobocie w Polsce pozostanie bardzo niskie. Dlaczego?

Gospodarka hamuje, inflacja nadal będzie wysoka, a bezrobocie w Polsce, jak było na historycznie niskim poziomie, tak na takim pozostanie

Przedsiębiorstwom rosną koszty, sytuacja gospodarcza jest bardzo niepewna, a mimo tego bezrobocie w Polsce nadal utrzymuje się na historycznie niskim poziomie. Co więcej, profesjonalni prognostycy są zdania, że w nadchodzących miesiącach na takowym pozostanie. Dlaczego tak się stanie? Postanowił wyjaśnić to w wywiadzie udzielonym dla naszego portalu, główny ekonomista PKO BP, Piotr Bujak. 

Gospodarka hamuje, a bezrobocie w Polsce pozostanie bardzo niskie

W 2023 roku wzrost gospodarczy w naszym kraju znacznie spowolni. Z ostatniej Ankiety Makroekonomicznej Narodowego Banku Polskiego wynika, że z 50 proc. prawdopodobieństwem będzie on nie mniejszy od -0,2 proc. oraz nie większy od 1,9 proc. Dla porównania w zeszłym roku wzrost PKB wyniósł najprawdopodobniej ok. 4,7 proc. Przy czym, inflacja w Polsce również spadnie, ale nadal pozostanie na relatywnie wysokim poziomie. Z badania polskiego banku centralnego wynika, że w bieżącym roku, podobnie jak w zeszłym, osiągnie ona dwucyfrowy poziom. Jeżeli zaś chodzi o bezrobocie w Polsce to, te utrzyma się na historycznie niskim poziomie. 

Zobacz także: Ankieta NBP: inflacja w Polsce w 2023 roku spadnie, ale pozostanie znaczna

Według mediany prognoz uczestników Ankiety w 2022 roku stopa bezrobocia rejestrowanego, czyli według definicji GUS udział zarejestrowanych bezrobotnych w ludności aktywnej zawodowo, wyniosła 5,4 proc. W 2023 roku wzrośnie ona, ale jedynie o 0,2 pkt proc. Przy czym nawet widzący przyszłość w czarnych barwach analitycy, stwierdzili, że bezrobocie w Polsce wzrośnie jedynie nieznacznie. Według najwyższej prognozy stopa rejestrowanego bezrobocia osiągnie w 2023 roku zaledwie 6,2 proc. Dla porównania jeszcze nie tak dawno temu, bo na przykład w 2015 roku, wskaźnik ten osiągał wartości dwucyfrowe! Biorąc pod uwagę te dane, na usta zaczyna nasuwać się pytanie, dlaczego, mimo tak niekorzystnej sytuacji gospodarczej, analizowany wskaźnik wzrośnie jedynie minimalnie? 

Emeryci, przedsiębiorcy i imigranci ratują polski rynek pracy!

Na nie postanowił odpowiedzieć główny ekonomista PKO BP w wywiadzie udzielonym dla naszego portalu (ten czytelnik znajdzie powyżej). Po pierwsze, jak wskazuje Piotr Bujak, w ostatnich latach polscy pracodawcy stosunkowo szybko kreowali wakaty. Przy czym tworzone przez nich wolne miejsca w dużej mierze pozostawały nieobsadzone. Zaowocowało to rekordową liczbą wakatów pod koniec 2022 roku. Dzięki temu wielu pracodawców będzie mogło w nadchodzących miesiącach w bezbolesny sposób zredukować popyt na pracę, po prostu zmniejszając liczbę ogłoszeń. Do tego, nie będą oni musieli zwalniać pracowników, gdyż wielu z nich sama odejdzie.

Zobacz także: Bezrobocie w Polsce. W miastach brakuje pracowników

Jak wielokrotnie wskazywaliśmy na łamach naszego portalu, polskie społeczeństwo relatywnie szybko się starzeje. Według danych ze spisów powszechnych, kiedy jeszcze w 2011 roku osób w wieku poprodukcyjnym w naszym kraju było 6,5 mln, tak w zeszłym roku było ich już o dwa miliony więcej. Z kolei liczba osób w wieku produkcyjnym oraz dzieci i młodzieży w ciągu ostatniej dekady spadła. Ta pierwsza łącznie zmalała o 2,2 mln osób, czyli o 9 proc., a druga zmniejszyła się z 7,2 do 7 mln. Pogarszającą się demografia naszego kraju sprawia, że podaż pracy maleje. Jak donosi Piotr Bujak, w tym roku podobnie, jak w zeszłym, o ponad 100 tys. osób więcej odejdzie na emeryturę, niż wejdzie na rynek pracy. Dzięki temu wielu pracodawców będzie mogło obniżyć zatrudnienie, bez zwalniania nikogo. 

Przy czym, co interesujące, pracodawcy będą też w stanie zwolnić pracowników, bez zwiększania stopy rejestrowanego bezrobocia w Polsce! Otóż nasz kraj już od wielu lat sukcesywnie przyciąga tymczasowych, zagranicznych pracowników. Już w 2017 roku w naszym kraju takowych ponad 1,2 mln. Co warto zaznaczyć, przybysze często są zatrudniani na elastycznych umowach, dzięki czemu polscy pracodawcy mogą ich zwolnić relatywnie szybko. Z kolei po utracie pracy, wielu z nich już nic w Polsce nie trzyma. Z tego powodu, jak informuje Piotr Bujak, jeżeli pracodawcy ograniczą zatrudnienie tymczasowych pracowników z zagranicy, a zapewne tak zrobią, to ci zwyczajnie wyjadą z naszego kraju, dzięki czemu stopa bezrobocia rejestrowanego nie wzrośnie. 

Zobacz także: Transformacja włoskiego sektora motoryzacyjnego spotęguje bezrobocie

Bezrobocie pozostanie niskie, gdyż ożywienie pojawiło się na horyzoncie

Do tego może sytuacja gospodarcza nie jest zbyt ciekawa, ale na końcu tunelu pojawiło się światło. Mimo że gospodarczo pierwsza połowa tego roku może być relatywnie trudna, to jak zaznacza Piotr Bujak, 2023 rok będzie stał pod znakiem ożywienia gospodarczego. Z kolei w obliczu nadchodzącego poprawienia się koniunktury przedsiębiorcy będą stosunkowo niechętni do zwalniania, zwłaszcza że, jak wskazałem wcześniej, rąk do pracy będzie ubywać. Jeżeli już to w celu zmniejszenia kosztów będą się oni decydować na dostosowania po stronie płac (choćby zmniejszenie premii, bonusów) niż zatrudnienia.

Bezrobocie w Polsce nadal rekordowo niskie. Polsko-czeska zielona wyspa

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker