Gospodarka

Odbudowa kapitału ludzkiego po pandemii musi być priorytetem rządu

Kapitał ludzki jest podstawowym determinantem rozwoju społeczno-gospodarczego, a co ważniejsze, jego rola w następnych latach będzie rosnąć. Choćby za sprawą postępującej cyfryzacji gospodarki. Pandemia COVID-19 spowodowała jednak zamknięcie szkół w większości krajach na świecie, co doprowadziło do strat w nauce i ograniczyło rozwój kapitału ludzkiego. Wyniki badania opublikowanego na CEPR pokazują, że zamykanie szkół doprowadzi do znacznego i trwałego spadku produktywności w nadchodzących dekadach. OECD natomiast pokazuje, że do 2100 r. PKB może być z tego tytułu niższe nawet o 7%. W gestii rządu (obecnego i każdego następnego) powinna być odbudowa „nadszarpniętego” kapitału ludzkiego. 

Przez jaki czas szkoły były zamknięte?

Trzech ekonomistów Christine de La Maisonneuve, Balázs Égert , Dave Turner oszacowało długoterminowy wpływ zamykania szkół w czasie pandemii na łączną produktywność w krajach OECD. Najpierw jednak przyjrzymy się, jak długo szkoły pozostawały zamknięte w analizowanych państwach. Średnio w grupie państw OECD infrastruktura szkolna była zamknięta przez 13 tygodni i częściowo zamknięta przez kolejne 24 tygodnie – od marca 2020 r. do października 2021 r. Daje to więc ponad 1,5 roku niekonwencjonalnego trybu nauczania.

Wykres 1. Czas trwania zamknięcia szkół w okresie od marca 2020 r. do października 2021 r. 

Źródło: Christine de La Maisonneuve, Balázs Égert, Dave Turner. Quantifying the macroeconomic impact of COVID-19-related school closures on human capital. CEPR

Najdłużej szkoły zamknięte były w Kolumbii, Chile, USA i Meksyku – ponad 70 tygodni, co daje ok. 1 rok i 4 miesiące. Warto zauważyć, że w Stanach Zjednoczonych placówki szkolne zamknięto jedynie częściowo, podczas gdy w Meksyku zdecydowano się na całkowite zamknięte szkół przez okres niemal 1 roku. Ogólnie rzecz biorąc, w większości państw OECD dominował tryb częściowego zamknięcia szkół.

W Polsce czas trwania całkowitego lub częściowego zamknięcia szkół był zbliżony do średniej OECD – ponad 40 tygodni.

Zobacz także: Kapitał ludzki: determinant dynamicznego rozwoju polskiej gospodarki

Jaki będzie wpływ zamknięcia szkół na produktywność?

W 2020 r. ekonomiści wskazywali, że straty w nauce wynikające z zamknięcia placówek szkolnych będą mięć długoterminowy wpływ ekonomiczny na dotkniętych uczniów, a tym samym wiązać się będą z konsekwencjami makroekonomicznymi. Straci na tym cała gospodarka. Firma consultingowa McKinsey opublikowała raport, w którym wskazała na niedostosowanie systemu edukacji w USA do radzenia sobie z przestojami w nauce spowodowanymi przez pandemię Covid-19. Autorzy raportu „COVID-19 and student learning in the United States: The hurt could last a lifetime” napisali, że:

[…] jeszcze bardziej niepokojący jest kontekst: utrzymujące się dysproporcje w osiągnięciach w zależności od poziomu dochodów oraz między białymi studentami a studentami pochodzenia czarnego i latynoskiego. Zamykanie szkół może nie tylko spowodować nieproporcjonalne straty w nauce tych uczniów – pogłębiając istniejące luki – ale także spowodować, że więcej z nich porzuci naukę. Może to mieć długoterminowy wpływ na długoterminowy dobrobyt ekonomiczny tych dzieci i na całą gospodarkę Stanów Zjednoczonych

Wymienieni na samym początku artykułu ekonomiści opublikowali badanie na CEPR (Center for Economic and Policy Research), w którym oszacowali straty w produktywności w zależności od czasu trwania zamknięcia szkół. Do obliczeń wykorzystano nową miarę kapitału ludzkiego łączącą średnie lata nauki i dane OECD z wyników PISA (Międzynarodowy Program Oceny Uczniów). Miara ta to nic innego jak ważona kohortą średnia wyników PISA (jakość edukacji) osób w wieku produkcyjnym i odpowiadający jej średni okres nauki (czas edukacji). Na podstawie tej miary obliczono wpływ pandemii na wyniki PISA i średnią liczbę lat nauki, a następnie wyniki te wprowadzono do miary kapitału ludzkiego. Wychodząc z założenia, że kapitał ludzki jest silnie skorelowany z produktywnością, można było określić wpływ strat w nauce na wydajność.

Poniższy wykres przedstawia wpływ zamknięcia szkół na produktywność w latach 2020-2100 dla trzech scenariuszy: 1) skutek zamknięcia szkół wiosną 2020 r. (12-week closure), 2) skutek zamknięcia szkół na rok (1-year closure), 3) skutek zamknięcia szkół na 2 lata (2-year closure). Pierwszy scenariusz przekłada się na spadek średniej liczby lat nauki o 2,6% i spadek wyników PISA o 1,1%. W okresie 2020-2070 wskaźnik produktywności jest niższy średnio o ok. 0,3% w stosunku do scenariusza bez przerwy w konwencjonalnym (stacjonarnym) nauczaniu. Szczyt zostaje osiągnięty w 2067 r. na poziomie -0,4%. Widzimy, że negatywny wpływ na produktywność zwiększa się stopniowo wraz ze zwiększaniem udziału uczniów dotkniętych pandemią na rynku pracy.

Wykres 2. Wpływ zamknięcia szkół na produktywność

Źródło: Christine de La Maisonneuve, Balázs Égert, Dave Turner. Quantifying the macroeconomic impact of COVID-19-related school closures on human capital. CEPR

Zobacz także: Otwarto nowy port morski w Nigerii. Ma zostać hubem przeładunkowym Afryki

Im większa przerwa w stacjonarnym trybie nauczania, tym silniejszy wpływ na produktywność. W przypadku państw, gdzie szkoły były zamknięte przez 1 rok, szczyt spadku wydajności zostaje osiągnięty na poziomie -1,1%. Natomiast dla 2-letniego zamknięcia szkół, jest to -2,1%. Wpływ ten zanika dopiero w okolicach 2080 r., gdy kohorta uczniów „pandemicznych” przejdzie na emeryturę.

Interesujący jest również Working Papers ekonomistów OECD „The economic impacts of learning losses„. Oszacowano, że uczniowie dotknięci pandemią mogą spodziewać się o ok. 3% niższych dochodów w ciągu całego życia. W przypadku krajów OECD niższy długoterminowy wzrost w efekcie spadku jakości kształcenia w czasie pandemii może przynieść średnio o 1,5% niższy roczny PKB do końca stulecia. W zależności od okresu zamknięcia szkół spadek ten waha się od 1,1% (szkoły zamknięte przez okres odpowiadający 1/4 roku szkolnego) do 4,3% (szkoły zamknięte przez okres 1 roku szkolnego). W 2100 roku w krajach, gdzie system edukacyjny został najsilniej dotknięty pandemią, PKB może być niższe nawet o 7,5% (w odniesieniu do scenariusza bez zamknięcia szkół).

Zobacz także: Premier obiecywał, a tymczasem inwestycje w Polsce są niskie i mało efektywne

Trzeba odbudować „nadszarpnięty” kapitał ludzki

Dla polityków wyzwaniem jest odbudowa kapitału ludzkiego, który został nadszarpnięty w czasie pandemii. Do tego niezbędne są reformy edukacyjne. Co można zrobić? Instrumentów jest naprawdę wiele, a to tylko niektóre z nich.

Po pierwsze, najłatwiejszym do wprowadzenia instrumentem jest wydłużenie czasu nauczania przez tymczasowe skrócenie wakacji/innych ferii lub dodatkowe godziny w dniu szkolnym. Po drugie, można zintensyfikować proces nauczania i skupić się na kluczowych umiejętnościach. Jakich? Na przykład tych cyfrowych, które z perspektywy gospodarki 4.0 są niezbędne. Po trzecie, należałoby wesprzeć nauczycieli w formie różnego rodzaju szkoleń (np. w zakresie poprawy efektywności nauczania). Szczególnie, trzeba zwrócić uwagę na technologie cyfrowe, które są w stanie szybko poprawić luki w nauce powstałe wskutek pandemii. Oczywiście, część uczniów w okresie koronawirusa była już na końcowym etapie swojej edukacji, stąd reformy w zakresie oświaty nie wystarczą. Kompensowanie strat w nauce dla takich osób mogłoby odbyć się przez programy szkoleniowe dla młodych dorosłych.

Kapitał ludzki rozkwitł w Polsce i stanowi o sile naszej gospodarki. Jego rosnący zasób jest jednym z czynników wysokiego i trwałego wzrostu gospodarczego w ostatnich trzech dekadach. Nic dziwnego, że ekonomiści (patrz: Wojciech Paczos i jego artykuł pt. „Po pierwsze: inwestycje w ludzi! O potrzebie zmiany priorytetów polskich finansów publicznych„) zwracają uwagę, iż inwestycje w kapitał ludzki powinny być dla naszych rządzących priorytetem. Sprawią bowiem, że nasz cud gospodarczy rozpocznie się na nowo i potrwa przez kolejne dekady.

Młodzież NEET, czyli niewykorzystany potencjał ludzki

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker