EuropaFinanse

Płace realne w Europie topnieją! Ale nadchodzi punkt zwrotny, także w Polsce

Dezinflacja przyspiesza, a więc siła nabywcza wynagrodzeń wreszcie zacznie rosnąć

Rekordowa inflacja w całej Europie doprowadziła do erozji płac realnych w 2022 roku. Ostatnie miesiące dezinflacji poprawiły sytuację płacową, jednak w głównych gospodarkach UE siła nabywcza wynagrodzeń wciąż spada. Acz najbliższe miesiące powinny przynieść wreszcie wzrost płac realnych. Nadchodzi punkt zwrotny. 

Płace realne w Europie topnieją. Są jednak wyjątki

Szok cen energii i żywności w następstwie wybuchu wojny na Ukrainie spowodował wzrost inflacji w Europie do rekordowych poziomów. W 12 z 27 krajach UE średnioroczna inflacja w 2022 roku osiągnęła dwucyfrowy poziom. Najwyższy wskaźnik HICP (ang. Harmonised Index of Consumer Prices) odnotowały kraje bałtyckie. W Estonii średnioroczna inflacja wyniosła aż 19,4%, na Litwie 18,9%, a na Łotwie 17,2%. W naszym regionie inflacja również należała do wysokich na tle UE. W Bułgarii średnioroczna inflacja wyniosła 13,0%, w Czechach 14,8%, na Węgrzech 15,5%, natomiast w Polsce 13,2%.

Generalnie rzecz biorąc, we wszystkich krajach UE zaobserwowano najwyższą inflację od dziesięcioleci. Nasz region wyróżniał się ze względu na inną strukturę koszyka konsumpcyjnego – w większym stopniu opartego o żywność i energię. Presję inflacyjną zwiększyła również słabość walut naszego regionu tuż po rosyjskiej agresji na Ukrainę (ucieczka z rynków wschodzących i krajów przyfrontowych w poszukiwaniu bezpiecznych przystani). Nie pomógł także rekordowy cykl zacieśniania monetarnego w USA.

W rezultacie wysokich odczytów inflacyjnych, ubiegły rok upłynął pod znakiem erozji płac realnych. Była to pierwsza taka sytuacja w Europie w XXI wieku, gdy płace nominalne nie doganiały inflacji. W poprzednich latach, wynagrodzenia rosły szybciej, niż inflacja lub w podobnym tempie, co sprawiało, że dynamika płac realnych oscylowała wokół 0%.

Jak wynika z poniższego wykresu prawie we wszystkich krajach wynagrodzenia rosły wolniej od inflacji HICP. W których krajach płace realne spadły najsilniej? Do tych nieszczęśliwców zaliczyć można Estonia (-10,6%), Łotwę (-10,2%) i Czechy (-10,1%). A w Polsce? Nasz kraje wyróżniał się relatywnie niezłą dynamiką płac na tle inflacji. Wynagrodzenia realnie spadły w 2022 roku o 1,5%. Większe tąpnięcie odnotowały 22 gospodarki UE.

Wśród unijnych gospodarek znajdują się trzy wyjątki, w których płace realne wzrosły. Są to Bułgaria (+2,5%), Węgry (+1,1%) i Rumunia (+0,3%). Na Węgrzech jest to efekt cyklu wyborczego, tj. wyborów parlamentarnych, które miały miejsce wiosną 2022 r. W związku z tym, rząd na którego czele stoi Viktor Orban podwyższył płacę minimalną o 33 tys. forintów (ponad 400 zł), a wynagrodzenia w sektorze publicznym o 93,4% r/r.

Zobacz także: Inflacja w maju spadła i to mocniej niż oczekiwali eksperci!

Nadchodzi punkt zwrotny

Inflacja w Europie spada coraz silniej, co zwiastuje punkt zwrotny w dynamice płac realnych. Inflacja w maju w strefie euro spadła do 6,1% z 7,0% w kwietniu (optymistycznie nastraja zwłaszcza spadek wskaźnika bazowego z 5,6% do 5,3%). W niektórych krajach jak Hiszpania (2,9%), Belgia (2,7%) i Luksemburg (2,0) inflacja jest już poniżej 3%. Już tylko w czterech gospodarka strefy euro (Łotwa, Słowacja, Estonia i Litwa) inflacja znajduje się na poziomie dwucyfrowym.

Zobacz także: Amazon: Cyfrowe euro przyspieszy innowacje w Europie

W Polsce dezinflacja również nabiera tempa. Zgodnie z szybkim szacunkiem GUS inflacja w maju spadła do 13,0% z 14,7% w kwietniu. Konsensus rynkowy zakładał, że odczyt wyniesie 13,2%. Przeciętne wynagrodzenia w kwietniu wzrosły zaś o 12,1%. Czekamy teraz na dane z maja. Nie zobaczymy jeszcze wzrostu płac realnych, jednak znajdziemy się zdecydowanie bliżej tego punktu. Z marcowej projekcji NBP wynika, że realne wynagrodzenia zaczną rosnąć dopiero w III kwartale. Jednak NBP, jak i wiele zespołów prognostycznych nie doszacowuje skali dezinflacji (ta jest silniejsza, niż przypuszczano), co sugeruje, że siła nabywcza wynagrodzeń szybciej zacznie wzrastać.

Poniższy wykres opracowany przez ekonomistów Macrobond wskazuje, że Europa zbliża się już do płacowego punktu zwrotnego, kiedy dynamika realnych wynagrodzeń przekroczy 0% (co ciekawe, w Holandii na moment przekroczyła, by w kolejnym miesiącu ponownie spać poniżej zera). Najszybciej do takiej sytuacji dojdzie zapewne, w Hiszpanii, w Belgii i w Luksemburgu, gdzie wskaźnik HICP jest na najniższym poziomie. W najgorszej pozycji są Włosi. W tym kraju inflacja jest wciąż wysoka (8,1% w maju), a gospodarka generalnie charakteryzuje się stagnacją płac od wielu lat (więcej w tekście: Przeczytaj ten artykuł, a zrozumiesz, dlaczego Włochy są pogrążone w głębokiej stagnacji).

Płace realne w Europie topniały w ostatnich miesiącach, jednak nadchodzi punkt zwrotny. To dobry trend, choć lepiej byłoby dysponować danymi dla poszczególnych grup drabiny społecznej (np. jaka jest dynamika płac biedniejszych gospodarstw domowych, których koszyk konsumpcyjny charakteryzuje się wyższą inflacją). Jesteśmy też bardzo ciekawi, jak wzrost płac realnych przy wciąż stosunkowo wysokiej inflacji (powyżej celu EBC i celów banków centralnych spoza strefy euro) przełoży się na presję cenową i odczyty inflacji bazowej.

Inflacja w strefie euro spadła w maju do 6,1%! Część krajów ma inflację poniżej 3%

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker