GospodarkaPolska

Zatrudnienie spada, płace realne rosną! Rynek pracy lekko schłodzony

Firmy redukują zatrudnienie pierwszy raz od pierwszego kwartału 2021 roku, gdy wychodziliśmy z kryzysu pandemicznego

Obecna sytuacja na rynku pracy kształtowana jest przez dwie przeciwstawne siły: spadek zatrudnienia oraz szybki wzrost nominalnych i realnych wynagrodzeń. Przyczyna jest jednak prosta. Za schładzaniem strony popytowej rynku pracy nie stoi tylko niższa skłonność firm do zatrudniania (redukcja wakatów) ale również niska stopa bezrobocia (brak rąk do pracy). Mimo słabszego popytu, rynek pracy pozostaje napięty.  

  • Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o 12,8% r/r w ujęciu nominalnym wobec konsensusu prognostycznego na poziomie 11,7%.
  • W rezultacie, płace realne zwiększyły się aż o 6,2% rocznie, czyli najsilniej od ponad trzech lat.
  • Z jednej strony mamy bardzo szybko rosnący fundusz płac realnych w gospodarce, z drugiej strony zaś schładzanie popytu na pracowników. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw skurczyło się o 0,1% r/r.

Zatrudnienie w Polsce spada, płace realne szybko rosną

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o 12,8% r/r w ujęciu nominalnym wobec konsensusu prognostycznego na poziomie 11,7%. W rezultacie, płace realne zwiększyły się aż o 6,2% rocznie, czyli najsilniej od ponad trzech lat. Według ekonomistów PKO Banku Polskiego za tak szybkim wzrostem wynagrodzeń mogą stać wcześniejsze bonusy świąteczne, zwłaszcza w sektorze górnictwa, gdzie dynamika płac m/m wyniosła 30,9%, zaś r/r aż 61,2%.

Zobacz też: Konsumpcja już daleko od dna! Gospodarka wychodzi z letargu

Z jednej strony mamy bardzo szybko rosnący fundusz płac realnych w gospodarce, z drugiej strony zaś schładzanie popytu na pracowników. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw skurczyło się o 0,1% r/r. W efekcie po raz pierwszy od kryzysu pandemicznego, zatrudnienie spada.

Na spadek zatrudnienia oddziałują dwie siły: 1) słabnący popyt na pracowników, co – poza redukcją etatów – odzwierciedla również spadająca liczba wakatów, 2) oraz rekordowa stopa bezrobocia, czyli brak rąk do pracy. Warto jednak podkreślić, że spadek rzędu 2 tys. etatów w ujęciu miesiąc do miesiąca jest dość pokaźną wielkością. Rynek pracy słabnie więc, ale pozostaje napięty.

Zobacz też: GUS: Rekordowy sukces Polski – 9,5 mld euro nadwyżki w handlu w 2023!

Konsument wybudzony i pobudzony

Głównym kanałem, którym przebiega ożywienie gospodarcze jest i będzie popyt krajowy. Siłą pobudzającą konsumpcję wewnętrzną jest dynamika płac realnych, która w ostatnich miesiącach szybko odbiła, prowadząc do wybudzenia się konsumenta ze snu zimowego. Teraz, gdy dynamika płac realnych nie tylko jest dodatnia, ale również przyspiesza, można stwierdzić, że konsument jest już nie tyle wybudzony, ile pobudzony, co dodaje mocnego impetu koniunkturze (przemysł wkrótce to odczuje, o czym pisaliśmy tutaj). To właśnie od siły tego impetu zależeć będzie skala ożywienia gospodarczego w czwartym kwartale.

PKB Polski szybuje w górę. Polska znów liderem wzrostu

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker