Polska jest w stanie odejść od węgla już w 2040 roku
Polska jak każde inne rozwinięte państwo planuje prędzej czy później odejść od węgla. Według specjalistów PIE ma być to możliwe już w 2040 r.
Obecnie obserwujemy na świecie trend odchodzenia od paliw kopalnych na rzecz czystej energii. Jednym z głównych aspektów transformacji energetycznej jest odejście od węgla. Jak wiemy, obecnie polska energetyka na wspomnianym węglu stoi. Zatem pojawia się pytanie, czy Polska jest w stanie odejść od węgla? Według analityków tak i jesteśmy w stanie to zrobić do 2040 roku.
- do 2040 roku mamy w Polsce wytwarzać około 7,8 GW mocy jądrowych, a do 2060 roku — ponad 9 GW
- jak przekonują specjaliści, w 2030 roku tylko 30% energii elektrycznej będzie wytwarzane z węgla. W 2040 roku ma to być 6%, a po 2050 roku ma spaść prawie do zera
- produktywność polskich kopalni węglowych jest nawet 10-krotnie niższa niż w USA czy Australii
Polska jest w stanie odejść od węgla
Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, zgodnie z obliczeniami modelu PEI Energy Mix Polska będzie w stanie odejść od węgla do 2040 roku. W scenariuszu przyspieszonych inwestycji w odnawialne źródła energii, obejmującym rewizję istniejących barier dla rozwoju fotowoltaiki i energetyki wiatrowej na lądzie przy jednoczesnym rozwijaniu energetyki jądrowej, PIE przewiduje wyłączenie ostatnich bloków węglowych w 2040 roku. Kluczowym wyzwaniem pozostanie jednak optymalny rozwój sieci przesyłowych i dystrybucyjnych, a także inwestycje w magazyny energii w celu stabilizacji systemu elektroenergetycznego.
Natomiast w przypadku kontynuacji transformacji z priorytetowym naciskiem na energetykę jądrową specjaliści prognozują, że od węgla będziemy w stanie odejść w 2050 roku. Oprócz stopniowego rozwoju odnawialnych źródeł energii, do 2040 roku mamy w Polsce wytwarzać około 7,8 GW mocy jądrowych, a do 2060 roku — ponad 9 GW. Prawdopodobnie większość bloków węglowych pozostanie w użyciu do stabilizacji pracy systemu elektroenergetycznego. Ich wyłączanie według założeń ma nastąpić po 2050 roku.
Zobacz także: PKB województw w Polsce. Warszawa wyrabia ponad 200% normy
Jak przekonują specjaliści, w 2030 roku tylko 30% energii elektrycznej będzie wytwarzane z węgla. W 2040 roku ma to być 6%, a po 2050 roku ma spaść prawie do zera. PIE podkreśla, że ewentualny brak dekarbonizacji gospodarki jest bardziej kosztowny niż transformacja energetyczna. Całkowity koszt rozwoju miksu elektroenergetycznego z utrzymaniem energetyki węglowej szacowany jest na 2144 mld PLN. To o 393 mld PLN więcej niż koszty związane z przyspieszonym rozwojem odnawialnych źródeł energii oraz o 331 mld PLN więcej niż koszty związane z kontynuacją procesu transformacji.
Polska musi odejść od węgla jeżeli chce chronić budżet
Chociaż transformacja energetyczna może wymagać inwestycji, to jej koszty są znacznie niższe niż potencjalne negatywne skutki związane z utrzymaniem istniejącego stanu. Specjaliści zaznaczają, że przejście na bardziej zrównoważony model energetyczny nie tylko przyczyni się do ochrony środowiska, ale również może okazać się bardziej ekonomiczne w dłuższej perspektywie czasowej.