EuropaGospodarka

Niemiecki eksport odbija od dna. To dobra wiadomość dla naszych sąsiadów

Dużą dawkę zaskoczenia zaserwowały nam dziś dane z niemieckiej gospodarki. Handel zagraniczny zanotował potężne odbicie, zwłaszcza eksport Niemiec. Głównych przyczyn należy dopatrywać się w coraz lepszej koniunkturze światowej. 

Gospodarka Niemiec wciąż tkwi w stagnacji. Ostatnie dane z sektora przemysłowego, którego kiepska kondycja przekłada się na całą gospodarkę, ukazały, że 2024 rok nasz zachodni sąsiad rozpoczął od falstartu. Ożywienie nie przychodzi, a niektóre wskaźniki koniunktury pogarszają się. Przykładowo, indeks PMI dla przemysłu spadł w lutym do 42,1 pkt wobec 45,7 pkt w poprzednim miesiącu.

Krótkookresowo najłatwiejszym kanałem ożywienia jest konsumpcja wewnętrzna lub eksport, czyli konsumpcja zewnętrzna. Ponieważ niemiecki konsument deklaruje wysoką niepewność i oszczędza, podlegając motywowi zapobiegliwości, trudno o nagłe ożywienie w wydatkach gospodarstw domowych. Zwłaszcza, że wsród niemieckich decydentów wciąż dominuje przekonanie, że jednym z celów prowadzenia polityki makroekonomicznej jest równowaga budżetowa i stabilizacja długu. Polityka fiskalna jest dość pasywna, wskutek czego dodatkowe transfery fiskalne nie stymulują gospodarki (w Polsce np. są one najpewniej jednym z czynników uniknięcia recesji i relatywnie stabilniej koniunktury). A zatem źródeł wzrostu należy szukać za granicą.

Spoglądając na dane dotyczące handlu zagranicznego, można zauważyć, że eksport Niemiec ma się generalnie lepiej od importu. W styczniu eksport wzrósł o 6,3% m/m po odsezonowaniu (prognoza: 1,5%), podczas gdy import zwiększył się o 3,6% m/m (prognoza: 1,8%). Ubiegłoroczna stagnacja w eksporcie była słabsza, zaś obecne odbicie silniejsze. Prawy wykres przedstawiający średnią 3-miesięczna dla dynamik miesięcznych eksportu i importu sugeruje, że eksport dotknął już dna i może stać się kołem zamachowym tegorocznego wzrostu PKB i czynnikiem pozwalającym uniknąć recesji drugi rok z rzędu (głosy, że Niemcy znajdą się w tym roku w recesji padają coraz częściej).

Zobacz też: Szykuje się prawdziwy paraliż nieba! Związkowcy mogą zamknąć lotniska!

Odbicie w niemieckim eksporcie należy łączyć z poprawiającą się koniunkturą w gospodarce światowej. W wielu regionach koniunktura wygląda coraz lepiej, szczególnie na rynkach wschodzących, ale także w Wielkiej Brytanii, Korei Południowej czy Japonii. Coraz lepsze wskaźniki koniunktury notują również kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Wskutek ożywienia w wielu krajach, globalny indeks produkcji obliczany przez analityków JP Morgan wzrósł z 51,8 pkt w styczniu do 52,1 pkt w lutym, co stanowi najwyższy odczyt od czerwca ub. roku.

Zobacz też: Chiny wydają jak szalone, aby wyrwać gospodarkę z recesji

Podsumowując, styczniowe dane z niemieckiej wymiany handlowej są powiewem lekkiego optymizmu. Być może recesji uda się uniknąć, ale do generowania wyższych stóp wzrostu niż marne 0-0,5% niezbędne jest przebudzenie konsumenta, inwestora, a może nawet państwa.

Niemiecki przemysł leży! Produkcja spada trzeci kwartał z rzędu

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker