Komentarze I Analizy

Chiny wchodzą właśnie w kryzys demograficzny. Wzrost populacji hamuje

Wzrost liczebności chińskiej populacji coraz mocniej hamuje. Tym samym pojawiają się problemy, o których mówiono od jakiegoś czasu. Stosunek osób pracujących do tych w wieku poprodukcyjnym będzie malał, a kryzys demograficzny w Chinach będzie się nasilał.

Chiński rząd opublikowała we wtorek informacje, z których wynika, że populacja Chin na przestrzeni ostatnich 10 lat wzrosła o 72 mln. Tym samym w 2020 roku osiągnęła poziom 1,411 mld osób. Są to dane pochodzące z Narodowego Biura Statystycznego po przeprowadzeniu spisu powszechnego. Mając na uwadze powyższe dane, możemy oszacować, że roczny wzrost wyniósł średnio 0,53%. To spadek o 0,04 p. proc. w stosunku do lat 2000 – 2010.

W kraju było 494,16 mln jednorodzinnych gospodarstw domowych z 1 292,81 mln osób oraz 28,53 mln zbiorowych gospodarstw domowych z 118,97 mln osób. Przeciętna wielkość jednorodzinnego gospodarstwa wynosiła 2,62 osoby, czyli o 0,48 osoby mniej niż w 2010 r., kiedy to było 3,10 osoby.

Jednorodzinne gospodarstwa domowe ulegały dalszemu zmniejszeniu ze względu na rosnącą mobilność ludności oraz fakt, że młodzi ludzie po zawarciu związku małżeńskiego zamieszkiwali oddzielnie, a nie z rodzicami, mając lepsze warunki mieszkaniowe – można przeczytać w komunikacie Chińskiego Biura Statystycznego.

Chińska populacja starzeje się bardzo szybko

W grupie wiekowej od 0 do 14 lat było 253,38 mln osób, co stanowiło 17,95 procent;

grupa wiekowa od 15 do 59 lat liczyła 894,38 mln osób, co stanowiło 63,35 procent;

w grupie wiekowej 60 lat i więcej – 264,02 mln osób, co stanowiło 18,70 procent (w tym w grupie wiekowej 65 lat i więcej – 190,64 mln osób, co stanowiło 13,50 procent).

Porównując z 2010 rokiem udział osób w grupach wiekowych 0-14 lat, 15-59 lat oraz 60 lat i więcej odpowiednio wzrósł o 1,35 punktu procentowego, spadł o 6,79 punktu procentowego oraz wzrósł o 5,44 punktu procentowego.

Odsetek dzieci w populacji wzrósł w porównaniu do 2010 roku, jednakże udział osób w wieku 60 lat i starszych rósł szybciej. Pula potencjalnych pracowników w wieku od 15 do 59 lat zmniejszyła się z 925 mln w 2011 roku do 894 mln w 2020 roku.

Udział dzieci ponownie wzrósł, co dowodzi, że dostosowanie chińskiej polityki dzietności przyniosło pozytywne rezultaty. Tymczasem dalsze starzenie się społeczeństwa będzie wywierało stałą presję na długoterminowy zrównoważony rozwój populacji w nadchodzącym okresie – komentują chińscy statystycy.

Chińscy przywódcy egzekwowali limity urodzeń od 1980 roku, aby ograniczyć wzrost populacji, ale martwią się, że liczba osób w wieku produkcyjnym spada zbyt szybko, zakłócając wysiłki zmierzające do stworzenia dobrze prosperującej gospodarki. Zmniejszyli oni limity urodzeń, ale pary są zniechęcane przez wysokie koszty życia, ciasne mieszkania, a także dyskryminację pracowniczą matek.

Kryzys demograficzny w Chinach tuż za rogiem

Chiny, wraz z Tajlandią i kilkoma innymi rozwijającymi się krajami azjatyckimi, które szybko się starzeją, stoją przed bardzo dużym wyzwaniem. Jest nim konieczność wzbogacenia się, zanim się zestarzeją. Jeśli im się to nie uda, to mogą na lata utknąć jako kraj średniorozwinięty ze starą populacją. To z kolei w długiej perspektywie może być bardzo niekorzystne dla chińskiej gospodarki.

Jak podaje portal Euronews, agencja statystyczna Chin podjęła zeszłym miesiącu decyzję o ogłoszeniu wzrostu populacji w 2020 roku. Nie podano jednak konkretnych liczb. Dla wielu wyglądało to na próbę uspokojenia firm i inwestorów po tym, jak The Financial Times poinformował, że spis ludności mógł wykazać spadek ludności.

Lu Jiehua, profesor studiów populacyjnych na Uniwersytecie Pekińskim podaje, że szybki spadek populacji w wieku produkcyjnym jest bardzo niepokojący. Dodatkowo stwierdził, że udział osób 15 – 59 lat w ogóle populacji spadnie z 70% w 2011 roku do nieco ponad 50% w 2050 roku. Zauważył również, że nie da się rozwiązać tego problemu przez migrację i Chiny muszą poradzić sobie z tym problemem już teraz.

Zobacz także: Polacy są drugim najszybciej starzejącym się społeczeństwem w UE

Chiny stoją przed bardzo poważnym problemem, jakim jest szybko starzejące się społeczeństwo. Badacze podają, że w dużej mierze władze są same sobie winne poprzez prowadzenie polityki antynatalistycznej. Niemniej jednak coraz więcej obserwatorów zauważa, że Chiny są na innym poziomie rozwoju niż 40 lat temu i samo poluzowanie polityki nie pomoże w poprawie demografii. Kobieta decydująca się na dziecko ryzykuje swoją karierę zawodową. Ponadto jak wskazują demografowie, instytucje publiczne nie wspierają dzietności, a mieszkania w Chinach stają się bardzo drogie. Polityka społeczna w niewielkim stopniu zachęca do posiadania dzieci.

Zobacz także: Współczynnik urodzeń w Chinach najniższy w historii badań

Warto jednak zauważyć, że podobny problem z demografią ma cały region. Japonia i Korea Południowa również szybko się starzeją. W tych dwóch przypadkach możemy jednak mówić o krajach wysokorozwiniętych, które są odporniejsze na starzenie się społeczeństwa. Kraje europejskie również mają podobny problem, jednak w większości przypadków to także są kraje wysokorozwinięte. Ponadto ubytki w ludności w europejskich państwach znacznie łatwiej zapełnić migracją aniżeli w przypadku Chin.

Jeśli Chińczykom nie uda się szybko poprawić demografii, to równie szybko odbije się to na ich sytuacji gospodarczej. W 2050 roku osoby w wieku produkcyjnym będą stanowić nieco ponad połowę populacji. To zdecydowanie zbyt mało. I jeśli Chiny chcą uniknąć problemów, to muszą już teraz stymulować wzrost demograficzny. Inaczej kryzys demograficzny w Chinach może przerodzić się w kryzys gospodarczy.

Z drugiej jednak strony należałoby się pochylić nad zupełnie nową polityką gospodarczą, która nie będzie opierać się na ciągłej konieczności przyrostu demograficznego. W długiej perspektywie jest to polityka destrukcyjna dla nas wszystkich.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Filip Lamański

Dziennikarz, założyciel i redaktor naczelny portalu Obserwator Gospodarczy z wykształcenia ekonomista specjalizujący się w demografii i systemie emerytalnym. W 2020 roku nagrodzony w konkursie NBP na dziennikarza ekonomicznego roku 2020 w kategorii felieton lub analiza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker