Pewnie zastanawialiście się, co składa się na cenę biletu kolejowego? Wielu obstawia pewnie, że energia. Otóż nic bardziej mylnego, energia jest dopiero na czwartym miejscu, jeśli chodzi o wpływ na cenę biletu kolejowego.
Z danych udostępnionych przez Urząd Transportu Kolejowego wynika, że w Polsce największy udział w cenie biletu mają wynagrodzenia. Stanowią one 25% ceny biletu. Na drugim miejscu jest „pozostałe”, do którego można zaliczyć utrzymanie taboru, czynsze, marketing, IT itp. Ta kategoria odpowiada za 23% ceny biletu.
Trzecim czynnikiem, który najmocniej wpływa na cenę biletu kolejowego, jest dostęp do infrastruktury. Koszty te odpowiadają za 20% ceny biletu. Dopiero na czwartym miejscu jest energia, która odpowiada w 15% za to, ile płacimy w kasie za bilet na pociąg.
Na kolejnym miejscu jest amortyzacja, która odpowiada w 10% za cenę biletu. Amortyzacja to nic innego jak zużycie materiałów, maszyn, taboru itp. Na ostatnim miejscu jest podatek VAT, który podnosi cenę biletu o 7%.
W 2019 roku było jeszcze więcej pasażerów na kolei niż pierwotnie zakładano
Powyższe dane oznaczają, że wraz z rosnącymi wynagrodzeniami musimy prędzej lub później spodziewać się podwyżek cen biletów. Możliwe jest jeszcze zwiększenie dotacji budżetowych na transport kolejowy.
Transport kolejowy nabiera coraz bardziej na znaczeniu (poza 2020 rokiem, który był naznaczonym pandemią Covid). Od 2014 do 2019 roku liczba pasażerów na kolei nieprzerwanie rosła. W sumie urosła z 269 mln pasażerów, do 336 mln. W 2020 roku na skutek pandemii przewieziono tylko 210 mln podróżnych.
Niemniej jednak co ciekawe wzrost liczby pasażerów notuje się od 2014 roku. Pod koniec tego roku na polskie tory wyjechały także pociągi Pendolino. Od osób aktywnie działających w branży kolejowej udało nam się dowiedzieć, że to właśnie Pendolino przyciągnęło pasażerów. Nowy tabor miał być rewolucją na polskich torach, która pozwoli na szybką i komfortową podróż. Jak widać, przekonuje to coraz więcej podróżnych.
fot. PKP IC
