Polska

Obciążenie demograficzne Polski będzie najwyższe w Unii Europejskiej

Demografia Polski, jak już było wielokrotnie wspominane na łamach tego portalu, jest w coraz gorszym stanie. Polaków umiera najwięcej od II wojny światowej, a rodzi się najmniej od momentu prowadzenia pomiarów. Co gorsza, dzisiejsze zmiany, będą miały poważne konsekwencje w przyszłości. W Polsce wzrośnie znacznie obciążenie demograficzne.

Czym jest obciążenie demograficzne?

Obciążenie demograficzne to wskaźnik wyrażający stosunek osób w wieku 65+ lat, do osób w wieku 15-64 lata. Im ta liczba jest wyższa, tym seniorzy są większym obciążeniem dla gospodarki i osób pracujących. Z danych Eurostatu wynika, że za kilkadziesiąt lat to Polska będzie w najgorszej sytuacji.

Europa się starzeje i widać to jak na dłoni. W 2001 roku osoby w wieku 65+ stanowiły 25,9% osób w wieku 20 – 64 lata (w tym przypadku Eurostat zastosował inne widełki wiekowe niż zwyczajowo 15-64 lata). Obecnie ten sam wskaźnik wynosi 34,8%. Oznacza to, że w ciągu dwóch dekad z czterech osób w wieku produkcyjnym przypadających na jedną osobę w wieku poprodukcyjnym, zeszliśmy do poziomu trzech osób.

Niemniej jednak pełniejsze dane są przedstawione w przypadku osób 15-64 lata do osób 65+ i to na tych widełkach będę się opierał w dalszej części tekstu. W 2020 roku udział osób 65+ w stosunku do osób 15-64 lata wynosił 32%. Czyli na jedną osobę w wieku poprodukcyjnym przypadały mniej więcej trzy osoby w wieku produkcyjnym.

Zobacz także: Polacy są drugim najszybciej starzejącym się społeczeństwem w UE

Europa się starzeje

Najniższy odsetek w 2020 roku odnotowano w Luksemburgu, gdzie wyniósł 21%. Oznacza to, że jeden senior był teoretycznie utrzymywany przez pięć osób w wieku produkcyjnym. Relatywnie niski wskaźnik obciążenia demograficznego odnotowano także na niebędącej częścią UE Islandii (21,5%) oraz w Irlandii (22,1%). Dla porównania najgorszy rezultat odnotowano we Włoszech (35,7%) oraz w Finlandii (35,1%).

Polska w 2020 roku miała współczynnik obciążenia demograficznego na poziomie 27,5% i był to piąty najniższy rezultat w Unii Europejskiej. Dalsze estymacje pokazują jednak, że w przyszłych dekadach tak kolorowo nie będzie, jeśli w Polsce utrzymają się dotychczasowe zmiany demograficzne.

Zobacz także: Demografia Polski jest w bardzo złym stanie

Już w 2060 roku, czyli za niespełna cztery dekady, Polska ma mieć drugi najgorszy współczynnik obciążenia demograficznego. Wskaźnik będzie wynosił 62,5% i będzie identyczny jak na Litwie. Gorzej będzie tylko na Łotwie, gdzie wyniesie on 63,2%. Oznacza to, że w Polsce za 40 lat na jedną osobę w wieku 65+ będzie przypadać 1,6 osoby w wieku 15-64 lata. Jest to ponad dwa razy gorszy rezultat niż obecnie. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że w grupie osób w wieku produkcyjnym są także uczniowie i studenci, a więc realne obciążenie osób pracujących będzie jeszcze większe.

Pięć lat później – w 2065 roku – Polska już będzie liderem zestawienia i nie zejdzie z tego miejsca aż do końca horyzontu czasowego, w którym przeprowadzono prognozy. Współczynnik obciążenia demograficznego wyniesie 63,4%. W kolejnych latach będzie utrzymywał się na zbliżonym poziomie z nieznacznymi wahaniami. Szczyt zostanie odnotowany w 2080 roku, gdzie obciążenie demograficzne wyniesie 64,8%. Dla porównania w obecnej UE będzie on wynosił 56,4%, a więc będzie wyraźnie niższy.

Co oznacza tak wysokie obciążenie demograficzne?

Tak wysoki wskaźnik jest wyzwaniem dla polityki społecznej oraz gospodarczej. Przede wszystkim, obciążenie osób pracujących może rosnąc. Udział osób w wieku nieprodukcyjnym może być problematyczny dla gospodarki nie tylko z tytułu większych nakładów na seniorów. Rosnące znaczenie seniorów będzie także kształtować politykę. Obecnie, gdy seniorzy są relatywnie niewielką grupą społeczną, już mają wiele przywilejów jak 13. czy też 14. emerytura. Co jednak gdy ich udział w społeczeństwie będzie większy? Polityka może być prowadzona jeszcze bardziej pod seniorów, co przyczyni się do kreowania antyinnowacyjnej polityki. W konsekwencji może ona być antyrozwojowa.

Europa się starzeje i nie ma ku temu wątpliwości. Polska i kraje naszego regionu starzeją się jeszcze szybciej. Jeśli trend zostanie utrzymany, to dane przedstawione przez Eurostat się potwierdzą. Zwłaszcza że podobne wyniki prezentuje GUS oraz ZUS. W przypadku zmian demograficznych nie mamy co liczyć na wzrost przyrostu naturalnego. Obecnie dla Polski w zasadzie jedynym ratunkiem jest przyjęcie migrantów z państw ościennych.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Filip Lamański

Dziennikarz, założyciel i redaktor naczelny portalu Obserwator Gospodarczy z wykształcenia ekonomista specjalizujący się w demografii i systemie emerytalnym. W 2020 roku nagrodzony w konkursie NBP na dziennikarza ekonomicznego roku 2020 w kategorii felieton lub analiza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker