Uncategorized

„Miasta gąbki”, czyli jak Chiny chcą zapobiegać powodziom

Cztery dekady intensywnej urbanizacji sprawiły, że obecnie wiele chińskich prowincji zmaga się z niedoborem wody i kryzysem powodziowym, który jest dodatkowo pogłębiony przez kryzys klimatyczny. Rząd stara się walczyć z częstymi powodziami, budując „miasta gąbki”.


Chińskie „miasta gąbki”

Przewiduje się, że w 2035 roku 70% chińskiej populacji będzie mieszkać na obszarach miejskich, co wywiera ogromną presję na infrastrukturę, lokalne środowisko i zasoby naturalne. Zasiedlanie miast spowodowało zniknięcie 30% stawów i likwidację większości terenów podmokłych. Zbyt szybka urbanizacja połączona z niezrównoważonymi praktykami budowlanymi przyczyniła się do powodzi, które z uwagi na globalne ocieplenie będą coraz częściej nawiedzać Chiny. Gąbczaste miasta to model budownictwa zaczerpnięty z tradycyjnego chińskiego systemu irygacyjnego, m.in. ze stawów morwowych. Zamiast betonowania powierzchni, należy przygotować miasta do pochłaniania deszczu bez powodowania powodzi za pomocą sieci stawów i zbiorników wodnych. 

Zobacz także: Chiny prowadzą coraz mocniejszą ekspansję gospodarczą w Afryce

Jak zapobiegać powodziom?

W 2015 roku projekt Sponge City zainicjowano w szesnastu okręgach administracyjnych. Według założeń do 2030 roku 80% miast ma zbierać wodę deszczową i wykorzystywać ją ponownie. Inicjatywa uwzględnia naturalną akumulację, penetrację i oczyszczanie wody poprzez system stawów i roślinności. Jednak stworzenie dodatkowych miejskich terenów zielonych, zbiorników wodnych w formie mokradeł i ogrodów deszczowych będzie kosztowało chińską gospodarkę miliardy dolarów. Istnieją trzy główne aspekty rozwoju takich systemów: ochrona oryginalnego ekosystemu miejskiego, odbudowa ekologiczna i rozwój o niewielkim wpływie na środowisko.

Schemat 1. Schemat przedstawiający chińskie gąbczaste miasto. 

2020-09-10.jpg

Źródło: Jace Yip/Think China

Gąbczaste miasta to jednak nie tylko system, który ma się przyczynić do efektywniejszej irygacji terenów. To także ochrona zakładów przemysłowych i kopalni przed wystąpieniem destrukcyjnych czynników atmosferycznych. Tej jesieni, gdy ulewy zdewastowały chińskie kopalnie węgla kamiennego,  kryzysowa sytuacja przyczyniła się do kryzysu w całym kraju, wzrostu cen energii oraz przerw w dostawie prądu w niektórych prowincjach, o czym pisaliśmy już we wrześniu. 

Zobacz także: Chiński kryzys energetyczny dotarł do Pekinu

 

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker