Polski przemysł zostawia Europę w tyle
Polski przemysł pokazał swoją siłę. Kryzys pandemiczny uderzył we wszystkie gospodarki Europy. Braki surowców i chipów uderzają w wiele branż związanych z przemysłem. W czasie gdy produkcja przemysłowa w regionie znajduje się nadal poniżej poziomu sprzed pandemii, to polski przemysł śrubuje kolejne rekordy i rośnie w dwucyfrowym tempie.
Pandemia COVID-19 była ciężkim czasem dla przemysłu. W szczególności ucierpiała motoryzacja. Gdy popyt na samochody drastycznie spadł, to fabryki musiały ograniczyć swoją produkcję. Strach związany z pandemią COVID-19 minął, a popyt się wzmógł. Wtedy zaczęły pojawiać się problemy przemysłu.
Zobacz też: Polska produkcja przemysłowa wśród liderów wzrostu w UE
Ograniczenia związane z samym wirusem zmuszały często firmy do zaprzestania produkcji. Zdrożała energia elektryczna, węgiel i gaz. Kolejnym problemem jest brak mikrochipów. Jesienna produkcja w fabryce Škoda Auto w Mladá Boleslav została wstrzymana na trzy tygodnie. Wszystko przez brak półprzewodników, które są niezbędnymi elementami w budowie nowych samochodów.
To powoduje, że produkcja przemysłowa wielu państw nie może się odbić. Zupełnie inaczej jest w przypadku Polski. Nad Wisłą produkcja przemysłowa urosła w listopadzie o 15,2% r/r. To sprawia, że jesteśmy już znacznie powyżej przedpandemicznych poziomów.
Polska produkcja przemysłowa urosła 6.4% m/m w listopadzie – jesteśmy w tym momencie ponad 10% powyżej przed-pandemicznego trendu – pisze Mateusz Urban, ekonomista Oxford Economics
Tak wysoki odczyt produkcji przemysłowej to nie tylko wynik dobry biorąc pod uwagę pandemię, ale wręcz wynik znakomity na tle trendu sprzed pandemii. Gdyby przemysł utrzymał tempo wzrostu sprzed 2020 roku, to produkcja byłaby dziś znacznie niższa. Dynamikę produkcji polskiego przemysłu prezentuje poniższy wykres autorstwa Mateusza Urbana.
Polski przemysł ucieka Europie
Gdy Polski przemysł rośnie w tempie ponad 15% rocznie, to w Niemczech odczyty za wrzesień i październik wskazują spadek. Uciekamy nie tylko Niemcom. W krajach Grupy Wyszehradzkiej jedynie w Polsce przemysł odbił się ponad poziom sprzed pandemii. Poniższy wykres autorstwa Polskiego Instytutu Ekonomicznego obrazuje, jak wielka jest różnica między dynamiką wzrostu polskiego oraz czeskiego, słowackiego i węgierskiego przemysłu. Widać to na poniższym wykresie autorstwa PIE.
Co rośnie najszybciej?
PIE wskazuje, że wzrost napędzają głównie branże eksportowe. Niestety, również polskiej motoryzacji brak półprzewodników daje się we znaki.
Dynamika produkcji przemysłowej wzrosła w listopadzie do kosmicznych 15,2% r/r. Najlepsze wyniki odnotowały branże eksportowe: chemiczna (28,6%), metali (26,7%) i maszynowa (20,4%). Problemem pozostaje jednak niedobór półprzewodników w motoryzacji – komentują analitycy PIE.