Stanowe loterie w USA pogłębiają nierówności

Stanowe loterie w ostatnich dekadach podbiły Stany Zjednoczone. Obecnie działają praktycznie we wszystkich stanach i generują przychody na poziomie 82 mld dolarów. Co warto zaznaczyć, z dochodzenia przeprowadzonego przez Howard Center for Investigative Journalism wynika, że przyczyniają się one do pogłębiania nierówności w Stanach Zjednoczonych. Otóż na skutek ich funkcjonowania straty ponoszą ludzie mieszkający w ubogich społecznościach. Z kolei zyski przynoszą one między innymi międzynarodowym korporacjom.
Stanowe loterie w ostatnich dekadach podbiły Stany Zjednoczone
Organizowane przez stany w USA loterie kiedyś były rzadkością. Jeszcze w latach 70. działały one w zaledwie w 13 stanach oraz w Portoryko i na Wyspach Dziewiczych. Z kolei obecnie funkcjonują w 45 stanach, Dystrykcie Kolumbii i we wspomnianych przeze mnie dwóch terytoriach będących pod jurysdykcją Stanów Zjednoczonych. Co więcej, stanowe loterie nie tylko dokonały ekspansji terytorialnej, ale również znacznie zwiększyły przychody. Kiedy w 2005 roku w skali kraju wynosiły one ok. 47 mld dolarów, tak już w 2020 roku liczba ta osiągnęła poziom 82 mld dolarów! Ponadto, jak informują badacze Howard Center:
W 10 stanach loterie generują więcej przychodów niż podatki dochodowe od osób prawnych.
Zobacz także: ZPP: Znowelizowana ustawa hazardowa przyniosła państwu miliardy zysku
Władze pomagają biednym stracić pieniądze
Co warto zaznaczyć, jak wynika z dochodzenia przeprowadzonego przez wspomniany przeze mnie instytut, walnie przyczyniają się one do pogłębiania nierówności w Stanach Zjednoczonych. Po pierwsze niezależnie od tego, jakiemu badaniu się przyjrzymy, zawsze dojdziemy do tego samego wniosku — kupony, zdrapki czy losy kupują głównie ludzie z ubogich społeczności. Choćby z raportu National Gambling Impact Study Commission z 1999 roku wynika, że wśród 10 proc. osób najwięcej wydających na loterie, nadreprezentowany były osoby osiągające niskie dochody, bez wykształcenia średniego i czarnoskóre. Co interesujące, to właśnie zaledwie te 10 proc. odpowiadało za aż dwie trzecie przychodów loterii.
Ponadto zdaje się, że sklepy sprzedające losy bardzo dobrze zdają sobie z tego sprawę. Choćby wskazuje na to fakt, że jest ich nieproporcjonalnie dużo na terenach, w których żyje relatywnie gorzej wykształcona, biedniejsza społeczność. Jak możemy wyczytać w analizie przeprowadzonej przez Howard Center:
W dzielnicach, w których są detaliści sprzedający losy, procent populacji żyjącej w ubóstwie, jest wyższy niż w dzielnicach bez takowych we wszystkich 44 [przeanalizowanych przez badaczy] stanach i w Dystrykcie Kolumbia.
Zobacz także: Ohio: Loteria z milionem dolarów za zaszczepienie na COVID
Skoro to właśnie osoby biedne głównie biorą udział w stanowych loteriach, to właśnie one głównie tracą. Otóż w 2020 roku, z 82 mld dolarów przychodów, jedynie 53 mld trafiło z powrotem do nich w formie wygranej. Oznacza to, że średnio, każdy dolar wydany przez danego gracza na zakup losu uprawniającego go do wzięcia udziału w stanowej loterii „przyniósł” mu ok. 35 centów straty!
Stanowe loterie: zyski odnotowują regularnie korporacje międzynarodowe
Jednakże istnieją podmioty, które stanowe loterie regularnie przynoszą zyski. Są nimi międzynarodowe korporacje odpowiadające za ich organizację, a dokładnie brytyjski International Game Technology PLC i kanadyjski Scientific Games, sklepy sprzedające losy, agencje reklamowe i administratorzy państwowi. Z 29 miliardów dolarów straconych przez graczy aż 8 mld przypadło właśnie im. Jeśli zaś chodzi o to, które z wymienionych przeze mnie podmiotów są największymi beneficjentami, to nimi są sklepy. W 2020 roku uzyskały one 5 mld dolarów ze wspomnianej przeze mnie kwoty.
Programy edukacyjne finansowe z loterii również mogą przyczyniać się do pogłębiania nierówności
Na co jest przeznaczana reszta tej kwoty? Otóż głównie na programy edukacyjne. Na ten cel w 2020 roku przeznaczono aż dwie trzecie z 21 miliardów dolarów. Jednakże, jak wynika z dochodzenia badaczy, programy te mogły przyczynić się do pogłębienia nierówności.
Zobacz także: Loteria szczepionkowa to bardzo zły pomysł
Choćby w Kentucky znaczna część środków idzie na finansowanie specjalnego programu Educational Excellence Scholarship (KEES), który przydziela stypendia uczniom szkół średnich. Jak wskazują badacze, średnio 5 proc. tych funduszy trafia do czarnoskórej młodzieży, która stanowi ok. 10 proc. uczniów szkół średnich w tym stanie. Z kolei w innych stypendiach, choć opartych głównie na potrzebach uczniów, czarni studenci otrzymywali średnio ok. 11 proc. funduszy. Warto przypomnieć, że to właśnie ubogie osoby o takiej karnacji skóry stanowią główne źródło przychodów loterii.
Co więcej, jak wskazują badacze, w aż 6 na 15 stanów sklasyfikowanych przez Centrum Prawa Oświatowego w 2021 roku, jako posiadających bardzo regresywny systemy finansowania edukacji, stanowe loterie są wykorzystane do finansowania stypendiów. Na terenie Florydy, Illinois, Michigan, Missouri, New Hampshire i Teksasu, okręgi charakteryzujące się wysokim poziomem ubóstwa, otrzymywały o jedną trzecią środków mniej na jednego ucznia, niż okręgi charakteryzujące się niskim poziomem ubóstwa.