Bieda, hiperinflacja i brak towarów powodują rekordowy exodus Wenezuelczyków do USA
Wenezuelczycy masowo uciekają z kraju w poszukiwaniu dobrobytu.

Choć kryzys inflacyjny hamuje, a gospodarka rozwija się w rekordowo szybkim tempie, to tysiące Wenezuelczyków opuszcza swój kraj w poszukiwaniu dobrobytu. W ostatnich miesiącach doszło do rekordowego exodusu uchodźców z Wenezueli do USA.
Rekordowy exodus Wenezuelczyków do USA
Z rządowych danych USA wynika, że ponad 150 tys. Wenezuelczyków przekroczyło granicę z USA między październikiem 2021 r. a sierpniem 2022 r. W analogicznym okresie rok wcześniej było to prawie 48 tys. W samym wrześniu na granicy amerykańsko-meksykańskiej napotkano ponad 33 tys. uchodźców z Wenezueli. To więcej niż liczba imigrantów z Gwatemali, Salwadoru i Hondurasu razem wziętych. Exodus z Wenezueli jest bezprecedensowy i rekordowy, na co zareagowali amerykańscy decydenci polityczni.
Mianowicie, władze amerykańskie i meksykańskie ogłosiły wspólną politykę, która ma na celu wysiedlić nielegalną część Wenezuelczyków wchodzących na granicę lądową USA do Meksyku. Środki te podjęto, aby zmniejszyć nielegalną liczbę przekroczeń do USA. Uchodźcy z Wenezueli byli jedną z największych grup nielegalnie emigrujących do Stanów Zjednoczonych. Szczególnie w ostatnim czasie zjawisko to nasiliło się, ponieważ amerykański rząd przyznał uchodźcom przebywającym w USA tymczasowy status ochrony.
Zobacz także: Eksport złomu, czyli jak Wenezuela próbuje uzyskać zagraniczne waluty
Dodatkowo Joe Biden znalazł się pod presją polityczną, gdyż rekordowa liczba nielegalnych przekroczeń na amerykańskiej granicy coraz częściej staje się bronią polityczną wykorzystywaną przez członków Partii Republikańskiej. Zgonie z amerykańsko-meksykańskim planem na ten moment 24 tys. Wenezuelczyków będzie mogło legalnie przekroczyć granicę drogą powietrzną w ramach pomocy humanitarnej. Reszta osób jest zmuszona pozyskać schronienie w Meksyku. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) współpracuje z lokalnymi meksykańskimi władzami w celu zwiększenia przestrzeni schronienia w Ciudad Juarez i Tijuanie, miastach położonych przy granicy między Meksykiem i USA.
ONZ wyraża zaniepokojenie
Co ciekawe, Organizacja Narodów Zjednoczonych wyraziła zaniepokojenie sytuacją migracyjną w Ameryce Środkowo-Północnej. W komunikacie wskazano na przeciążenie schronisk dla uchodźców i pozostawienie wielu rodzin bez miejsca pobytu w bezpiecznym regionie.
To bardzo niepokojące, gdy widzę ludzi, którzy są poza schroniskami, bo nie ma tam miejsca – powiedziała Dana Graber Ladek, szefowa misji w Meksyku wpieranej przez ONZ
Zobacz także: Dramatyczny spadek liczby statków na Dunaju. Przez suszę i wojnę
Brak paszportu to główna przyczyna nielegalnej migracji
Aby znaleźć się w gronie 24 tys. osób, które mogą legalnie przekroczyć granicę, należy między innymi posiadać ważny paszport. Koszt paszportu w Wenezueli to 200 dolarów, co stanowi dziesięciokrotność płacy minimalnej w tym kraju. Większość mieszkańców nie jest w stanie pozwolić sobie na taki wydatek. Jak wskazuje Obserwatorium Badań Społecznych (ang: Observatory of Social Investigations) zaledwie 1% wenezuelskich migrantów, którzy opuścili kraj między czerwcem a sierpniem, posiadało ważny paszport.
Zobacz także: Zwrot w relacjach pomiędzy USA a Wenezuelą. Czy sankcje całkowicie zostaną zniesione?
Exodus Wenezuelczyków do USA. Przyczyny
Gospodarka Wenezueli od 2014 r. przechodzi załamanie. Wówczas ceny ropy naftowej spadły do historycznego minimum, przez co kraj znalazł się w stagnacji. Warunki życia uległy drastycznemu pogorszeniu, a regulacja cen spowodowała niedobory podstawowych dóbr i usług. Apogeum kryzysu nastąpiło w 2018 r., kiedy inflacja przekroczyła 1 mln proc.
Zobacz także: Wenezuelska ropa popłynie do Europy? USA i Wenezuela negocjują zniesienie sankcji
W 2019 r. pod rządami Nicholasa Maduro doszło do dolaryzacji gospodarki, ponieważ w gospodarce było trzy razy więcej amerykańskiej waluty niż meksykańskiej. Od tego momentu za zakup dóbr i usług można płacić w dolarach. Decyzja ta nieco złagodziła niedobory i zwiększyła konsumpcję w gospodarce. W dużej mierze ta nieformalna zmiana pozwoliła na zwiększenie dobrobytu w grupach o wysokich dochodach, pozostawiając w tyle najbiedniejsze społeczności.
Z danych wenezuelskiej pozarządowej organizacji Obserwatorium Finansów miesięczna płaca minimalna wynosi w tym kraju zaledwie 15 dolarów. Tymczasem miesięczna wartość koszyka pięcioosobowej rodziny pozwalająca zaspokoić podstawowe potrzeby to około 370 dolarów. Głowy rodziny (ojcowie) lub całe rodziny uciekają więc z kraju w poszukiwaniu wyższych zarobków i polepszenia sytuacji materialnej.
Co ciekawe, w relatywnie rozwiniętym i bogatym sektorze handlu i usług pracownicy zarabiają średnio 130 dolarów miesięcznie. W sferze budżetowej można liczyć na zarobki w okolicach 20 do 30 dolarów.