EuropaGospodarka

Francja deklaruje redukcję zadłużenia do 108% PKB! Jednak plan rządu jest mało realny

Chcieć to móc? Niekoniecznie

Dług publiczny odgrywał we Francji rolę „ubezpieczyciela ostatniej instancji” w okresie kryzysu pandemicznego i energetycznego. Był także kluczowym instrumentem finansowania wysokich na tle UE wydatków socjalnych. Teraz gdy finansowanie deficytu budżetowego jest kosztowne, a wzrost gospodarczy niski, francuski establishment zapowiada konsolidację fiskalną. Jednak plan redukcji zadłużenia jest bardzo wątpliwy. 

Zadłużeniowy problem Francji

Francuski Trybunał Obrachunkowy (fr. Cour des comptes) stwierdził w marcu br., że „zadłużenie Francji staje się bardzo problematyczne”. Obawy Trybunału Obrachunkowego o stan finansów publicznych stały się już rytuałem. Instytucja ta, co roku wyraża zaniepokojenie, ponieważ co roku od przeszło 50 lat, budżet państwa zamyka się deficytem. Niemniej, tegoroczny raport wysyła szczególne znaki ostrzegawcze, nawołując rząd do zmiany polityki fiskalnej.

Whatever it cost

Rząd we Francji w kształtowaniu polityki gospodarczej kieruje się mottem „whatever it cots”. Programy wsparcia, reformy podatkowe i inne działania w obrębie szeroko pojętego interwencjonizmu państwowego są finansowane niezależnie od kosztów i „za wszelką cenę”. Pokazała to ostatnia seria kryzysów, kiedy wsparcie fiskalne było szeroko zakrojone i nieukierunkowane. W rezultacie dług publiczny w relacji do PKB wzrósł z 97,4% do 111,6% PKB, czyli aż o 14,2 punktu procentowego. W strefie euro, wyższy przyrost długu miał miejsce jedynie w Hiszpanii.

W latach 2007-2014 wzrost zadłużenia Francji można wyjaśnić dwoma kryzysami (kryzys finansowy i kryzys strefy euro) – wzrost spowolnił, rentowności obligacji rządowych (koszty obsługi długu) poszły w górę, a gospodarka wymagała „kroplówki”. Dochody budżetowe spowolniły, podczas gdy wydatki gwałtownie wzrosły, co pogłębiło deficyt budżetowy finansowany kosztowną emisją obligacji. Efekt? Wzrost długu publicznego z 64,5% PKB w 2007 r. do 94,9% PKB w 2014 r.

Od 2014 roku zadłużenie Francji rośnie szybciej, niż średnia dla strefy euro. Dlaczego?

Francja ma najwyższe wydatki budżetowe w UE przekraczające grubo 50% PKB. W 2022 roku osiągnęły 53,4% PKB. Można wyróżnić dwie przyczyny tak wysokich wydatków. Po pierwsze, system emerytalny (mówimy o tym sprzed tegorocznej reformy). Ustawowy wiek emerytalny należy we Francji do jednego z najniższych w UE (62 lata). Acz zdaniem ekonomistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Francuzi przechodzą na emeryturę zdecydowanie wcześniej. W systemie emerytalnym aż do reformy istniało bowiem wiele wyjątków, co sprawiało, że efektywny wiek emerytalny jest niższy, niż ustawowy. Z wyliczeń PIE wynika, że w 2020 r. dla kobiet wyniósł on 60,9 lat, a dla mężczyzn 60,4 lat. W rezultacie, aktywność zawodowa osób w wieku 59-65 lat należy do jednych z najniższych w krajach OECD (38,2% w 2021).

Źródło: PIE

Zobacz także: Macron podpisał ustawę podwyższającą wiek emerytalny, mimo fali protestów

Szybka dezaktywizacja ekonomiczna ludności we Francji wpływa negatywnie na rynek pracy, wzrost gospodarczy i tym samym na stan finansów publicznych. Wydatki emerytalne w relacji do PKB są – obok Grecji – najwyższe w UE, stanowiąc ok. 1/5 całkowitych wydatków publicznych.

Drugą przyczyną jest nieefektywny charakter polityki fiskalnej, zwłaszcza w zakresie ochrony socjalnej (dotyczy to więc także systemu emerytalnego). Międzynarodowy Fundusz Walutowy w corocznym Staff Report dla Francji wskazywał, że wydatki budżetowe są kosztowne, regresywne, nieefektywne i powodują zakłócenia, a zatem powinny zostać zracjonalizowane.

Nastał czas reform. Zadłużenie we Francji ma spaść. Czy to wykonalne?

Wysoki deficyt budżetowy implikowany wyżej wymienionymi czynnikami doprowadził do gwałtownego wzrostu długu publicznego. Jednak aspekt ten generalnie rzadko był poruszany w debacie publicznej. Jakiś problem istniał, jednak nie spędzał on snu z powiek polityków i społeczeństwa. Aż do teraz.

W obliczu spowolnienia gospodarczego, rosnących stóp procentowych i mniejszościowego udziału obecnego rządu we francuskim parlamencie, coraz głośniej debatuje się o potrzebie konsolidacji fiskalnej. Na dług publiczny coraz częściej wskazują również agencje ratingowe. Fitch obniżył rating z AA do AA- argumentując, że:

Negatywne perspektywy ratingu Francji na poziomie „AA” odzwierciedlają niepewność związaną z kształtowaniem się długu publicznego

Zgodnie z prognozą przedstawioną w tegorocznym Programie Stabilności, dług publiczny ma spaść ze 111,6% PKB w 2022 r. do 108,3% w 2027 r. Ale czy konsolidacja fiskalna jest możliwa?

Zobacz także: KE przeznaczy 300 mln euro na wdrożenie ERTMS we Włoszech

Wprowadzenie reformy emerytalnej pokazało, że społeczeństwo nie akceptuje działań zmierzających ku obniżaniu wydatków publicznych. Stąd deklaracje rządu o obniżeniu długu publicznego do ok. 108% PKB są bardzo wątpliwe. Zwłaszcza w obliczu rosnących stóp procentowych i potrzeb wydatkowych związanych z transformacją energetyczną, bezpieczeństwem i zdrowiem.

Jak pokazuje poniższy wykres, koszty finansowania długu publicznego wzrosły kilkukrotnie w ostatnich 12 miesiącach. Rentowności 10-letnich obligacji rządowych jeszcze w grudniu 2021 r. znajdowały się w okolicach zerowego poziomu, podczas gdy obecnie wynoszą ponad 2,9%. Od końca 2019 roku rentowności wzrosły aż o 300 punktów bazowych. To efekt podwyżek stóp procentowych EBC, który jeszcze nie zakończył cyklu (można zakładać, że rentowności jeszcze wzrosną). Wzrost rentowności odzwierciedla również zwiększenie awersji do ryzyka inwestorów w następstwie napięć społecznych i polityki „whatever it cost”.

Banque de France szacuje, że każda podwyżka stóp procentowych o 1% zwiększa koszty obsługi długu o 1% PKB (40 mld EUR) i dług publiczny o 5,5 pkt procentowych PKB (np. ze 111,0 do 116,5% PKB) w porównaniu do sytuacji bez podwyżki stóp procentowych. Według wyliczeń rządowych wydatki na odsetki wzrosną z 1,9% PKB w 2022 r. do 2.4% PKB w 2027 r. Na trajektorię długu publicznego negatywnie wpływa również inflacja.

[…] jedna dziesiąta długu jest indeksowana do inflacji, więc każdy dodatkowy punkt inflacji prowadzi do natychmiastowego wzrostu domyślnej stopy długu o około 0. 1 pkt proc. (choć może to częściowo złagodzić wyższy nominalny PKB) – wskazują ekonomiści ING

Rosnące stopy procentowe i wysoka inflacja wraz ze spowolnieniem gospodarczym mogą przeszkodzić francuskim decydentom politycznym w redukowaniu zadłużenia. Warto zauważyć, że wyżej przedstawiona trajektoria długu publicznego zakłada wzrost realnego PKB o 1,0% w 2023 r. i 1,6% w 2024 r. To dość optymistyczne prognozy. Na przykład Komisja Europejska oczekuje wzrostu na poziomie 0,7% i 1,4%, natomiast ING spodziewa się tylko 0,5% i 0,6%.

Francji będzie bardzo trudno poprawić stan finansów publicznych. Reformy fiskalne, które są nieuchronne, aby ograniczyć wydatki budżetowe, wiążą się z wybuchem napięć społecznych. Natomiast zacieśnienie warunków monetarnych w obliczu niskiego wzrostu generuje wysokie koszty obsługi długu.

System emerytalny w Polsce wymaga naprawy [RAPORT OG]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker