Europa

Odbicie gospodarcze w Europie szansą dla polskiej gospodarki

Odbicie gospodarcze w Europie jest już na horyzoncie. Poprawa koniunktury w innych państwach pomoże również Polsce

Okres przeciągającego się kryzysu, najpierw pandemicznego, a później wywołanego wojną na Ukrainie i manipulacją cen surowców przez Rosję wydaje się zbliżać ku końcowi. Pojawiające się już odbicie gospodarcze w Europie jest niewątpliwą szansą na poprawę perspektyw polskiej gospodarki. Oczywiście przy założeniu, że ponownie nic nie przerwie okresu wychodzenia z ekonomicznego dołka. 

Odbicie gospodarcze w Europie jest bliżej niż może się wydawać

Nie można ukryć, że ogólna aktywność gospodarcza w Unii Europejskiej była słaba w tegorocznym III kwartale. Wzrost PKB we wspólnocie jest naprawdę bardzo niski, wynosi 0,1% r/r. W strefie euro jest jeszcze gorzej, ponieważ tam PKB ciągle znajduje się w tendencji spadkowej. Ma to być już jednak dołek zapaści gospodarczej w Unii Europejskiej. Przyszłe kwartały mają przynieść pobudzenie oraz poprawę koniunktury.

Spadająca inflacja sprawia, że realne dochody obywateli zaczynają dynamiczniej rosnąć. Z kolei ten aspekt zachęca do odbicia w konsumpcji, która jest podstawą kapitalistycznej gospodarki. Wzrost w konsumpcji przekłada się na zyski przedsiębiorców, którzy zwiększają nakłady na rozwój produkcji oraz inwestycji. Dodatkowo analitycy EY podkreślają, że rządowe inwestycje i środki z Funduszu Odbudowy również mają wspierać przyszłe odbicie gospodarcze.

Zobacz także: Czas transportu morskiego normalizuje się na większości tras

Z danych Eurostatu możemy wyczytać mizerne wyniki sprzedaży detalicznej. Ostatni rok minął pod znakiem spadku wolumenu zakupów praktycznie we wszystkich państwach Unii Europejskiej. Najbardziej pod tym względem ucierpiała Belgia, gdzie wolumen spadł aż o 8,4%. Na drugim miejscu znalazły się Niemcy ze spadkiem 4,3%, natomiast na trzecim Francja z wynikiem 2,7%.

Z drugiej strony dostępne są badania OECD starające się przewidzieć koniunkturę na najbliższy okres. Wskazują one, że oczekiwania konsumentów dotyczące sytuacji gospodarczej ulegają znaczącej poprawie. Odbicie gospodarcze w Europie w najbliższych miesiącach ma zostać pobudzone konsumpcją gospodarstw domowych.

Odbicie gospodarcze w Europie będzie najmniejsze wśród najważniejszych partnerów Polski

Niestety wyniki ekonomiczne wśród największych partnerów gospodarczych Polski pozostawiają wiele do życzenia. Dwóch najważniejszych partnerów handlowych naszego państwa doświadcza spadku PKB w III kwartale tego roku. Chodzi tutaj o Niemcy oraz Czechy. Mimo że u tego drugiego sytuacja w IV kwartale ma się znacząco poprawić, to Niemcy do końca roku będą znajdowały się pod kreską. W znacznie lepszej sytuacji znajdują się: Francja, Wielka Brytania oraz Włochy. Wyraźnie możemy zauważyć, że są już na ścieżce wzrostowej.

Wzrost PKB największych partnerów handlowych Polski

Zobacz także: Dzietność w Izraelu, czyli mnożyć się jak Żydzi

Jednak z perspektywy Polski, a dokładniej naszego eksportu, najważniejsza jest kondycja przemysłu w wymienionych wcześniej państwach. Jak donoszą specjaliści Polskiego Instytutu Ekonomicznego:

Negatywne oceny przedsiębiorców w sektorze przemysłowym widoczne są we wszystkich wymienionych krajach. Oznacza to spadek zamówień zagranicznych dla polskich firm.

Co ciekawe mimo tych problemów i niskiego popytu zagranicznego gospodarka naszego państwa wypada całkiem dobrze na tle innych państw Unii Europejskiej. Według Głównego Urzędu Statystycznego sprzedaż detaliczna w Polsce w październiki wzrosła o 1,4% w skali roku. Jest to dobra wiadomość, zważając, że w I i II kwartale tego roku odnotowywaliśmy spadki. Było to kolejno 4,5% w I kwartale oraz 7,3% w drugim.

Ekonomiści PIE dodają również:

Dane Eurostatu wskazują na dobrą kondycję sektora usługowego. Mimo to aktywność w przemyśle nadal spada po wyłączeniu efektów kalendarzowych. Produkcja w przetwórstwie przemysłowym kurczy się nieprzerwanie od lutego bieżącego roku, co częściowo jest efektem słabej koniunktury na rynkach zagranicznych.

Kryzys w Czechach jest bardzo widoczny

W I kwartale tego roku gospodarka Czech była mniejsza o 1,2% względem ostatniego kwartału 2019 roku. Natomiast w porównaniu do okresu analogicznego w roku poprzednim PKB zmniejszył się o 0,5%. Kryzys w Czechach nie daje o sobie znać jedynie w ogólnym spojrzeniu gospodarki. Sami Czesi również go odczuwają. Wydatki konsumpcyjne w gospodarstwach domowych zmalały o 4,2%, natomiast wydatki gospodarstw domowych ogółem spadły o 9,2% w porównaniu do okresu przed pandemią. Zauważalny jest gwałtowny spadek wydatków konsumpcyjnych oraz inwestycji w środki stałe.

Zobacz także: Tańszy prąd? Najpierw modernizacja sieci energetycznej

Spadki w sektorze prywatnym w lekki sposób rekompensowały wydatki publiczne, jednak ich wzrost okazał się znacząco niewystarczający. Obecnie główną podporą gospodarki jest eksport, który mimo słabego tempa, rósł. Z drugiej strony import zaczął maleć, poprawiając bilans handlowy. Trzeba jednak zaznaczyć, że to i tak nie za bardzo pomoże czeskiej gospodarce. W II kwartale 2023 roku PKB ponownie ma się skurczyć o 0,5%. Według prognoz gospodarka Czech ma zakończyć 2023 rok w okolicach stagnacji.

Kryzys w Czechach stał się faktem. Nasz sąsiad ma problemy

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker