AmerykiGospodarka

Burzliwa historia upadku Argentyny

Marazm i stagnacja, tak można krótko określić sytuację na warszawskiej giełdzie. Sparaliżowana GPW jest wyjątkiem wśród ogólnoświatowego wzrostu na giełdach. Niedawno natrafiłem na informacje o rekordowym wzroście na giełdzie w Buenos Aires, który wyniósł 20% w skali roku. Zaskoczyło mnie to, ponieważ od czasu pamiętnej repudiacji długów państwa w 2001 roku, czyli najprościej rzecz ujmując momentu, kiedy rząd ogłosił zamrożenie depozytów bankowych, Argentyna jest na czarnej liście wszystkich państw i organizacji finansowych. Z tego powodu warto sobie przypomnieć, dlaczego ten południowoamerykański kraj skończył tak, jak skończył. O to bardzo burzliwa historia upadku Argentyny.

Historia upadku Argentyny jest wyjątkowa

Niemniej historia upadku Argentyny to nie kolejna historia gospodarki opartej na ropie jak to było na przykład w przypadku Wenezueli. Pomimo licznych złóż czarnego złota, przez większość swoich dziejów gospodarka Argentyny była oparta o rolnictwo i hodowle. Zmiany w tej materii przyniosły dopiero lata 90.

Cała historia zaczyna się jednak po drugiej wojnie światowej. Argentyna była wtedy szóstym pod względem PKB per capita krajem i przeżywała ostatnie lata ciągnącego się przez ostatnie dekady wzrostu gospodarczego. Tereny rolniczo-hodowlane były w tamtym czasie niezwykle potrzebne zniszczonej wojną Europie oraz przez to niezwykle dochodowe. Duży wpływ na pogrzebanie argentyńskiej gospodarki miał  Juan Perez, czyli przywódca ruchu socjalistycznego, który po wygraniu wyborów w połowie lat 50. zarządził nacjonalizacje ok. 60% argentyńskiej gospodarki.

Zobacz także: Argentyna jest w kryzysie – Zbliża się szóste bankructwo w ciągu 40 lat

Socjaliści doprowadzili do upadku

Pomimo bardzo krótkiego okresu władzy Peron wywołał ogromną katastrofę. Był to początek trwającej aż do lat 90. walki między socjalistami, a kapitalistami, która spowoduje, że gospodarka Argentyny będzie stała w  miejscu przez prawie 40 lat. Straci przez to możliwości rozwoju związane z rekordowymi cenami ropy w latach 60. i 70.

Lata 90. to początek reform i działania mające na celu ratowanie upadającej gospodarki. Ustalenie sztywnego kursu peso do dolara (1:1) miało ratować gospodarkę, a okazało się, że doszczętnie ją pogrzebało. W 2001 roku Argentyna została zmuszona do uwolnienia kursu peso i w konsekwencji zupełnie upadła gospodarczo. Konsekwencją upadku była repudiacja. Nie spodobało się to organizacjom finansowym i rządom, które pożyczały Argentynie duże środki i liczyły na przynajmniej konwersje długów. W konsekwencji Argentyna nie otrzymała żadnych dofinansowań i pożyczek od MFW, BŚ, czy innych rządów. Niemniej pomimo tych wszystkich komplikacji Argentyna na początku XXI wieku zaczęła gwałtownie się rozwijać.

Zobacz także: Rosyjski Transmashholding dostarczy pociągi elektryczne do Argentyny

W latach 2002-2012 gospodarka Argentyny agresywnie wzrastała i co roku zaliczała wzrost gospodarczy rzędu 7-9%. Zawdzięczała to m.in. silnemu eksportowi, który osiągnęła dzięki sztucznemu zaniżaniu kursu Peso Argentyńskiego przez co ceny dóbr eksportowanych z Argentyny były w bardzo konkurencyjnej cenie. Nie zmienia to jednak faktu, że Argentyńczycy nie wierzą już w politykę rządu i walutę. Szacuje się, że obywatele Argentyny zgromadzili ok. 350 mln dolarów na rachunkach w obcych walutach. Kolejnym czynnikiem, który wpływa na społeczny brak zaufania do peso jest wysoka inflacja, która w zeszłym roku wyniosła 40%. Innym ciosem dla Argentyńskiej gospodarki był rok 2018 i rekordowe spadki PKB, które wyniosły nawet -5% (kwartalnie). Wszystkie te czynniki pokazują, że Argentyna jest otwarta na zagranicznych inwestorów, którzy mogą być zainteresowani jej ropą lub hodowlą, ale gospodarka Argentyny sama w sobie jest w opłakanym stanie podobnie jak peso. Po wielkich wzrostach sprzed 8 lat nie ma już śladu. Niemniej ostatni kwartał był dla Argentyny całkiem zachęcający (wzrost PKB o ok. 1%), więc może jest jeszcze nadzieja dla tego latynoskiego państwa.  

Maciej Bylica

Skala dolaryzacji argentyńskiej gospodarki jest porażająca

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker