Jak informuje The Washington Post, rada miejska miasta Chicago chce w tym tygodniu przegłosować wprowadzenie programu gwarantowanego dochodu podstawowego. W jego ramach 5000 amerykańskich gospodarstw domowych o niskich dochodach ma zacząć otrzymywać 500 dolarów miesięcznie.
Historia gwarantowanego dochodu podstawowego w USA
Może się to wydawać zaskakujące, ale pomysł, aby ludzie otrzymali pieniądze za nic, nie jest na terenie Stanów Zjednoczonych niczym nowym. Gwarantowany dochód podstawowy został uchwalony w stanie Alaska już w 1976 roku. Każdy człowiek przebywający na terenie Alaski co najmniej rok może otrzymać tam około 1600 dolarów w rocznej wypłacie ryczałtowej. Tamtejsi włodarze postanowili sfinansować ten program z pieniędzy otrzymywanych z dzierżawy podmorskich złóż ropy naftowej. Co warto zaznaczyć, stan ten nie odnotował spadku zatrudnienia po wprowadzeniu programu.
Mimo tego, że program wdrożony na Alasce okazał się, według tamtejszych polityków, sukcesem, żaden inny stan nie wdrożył dochodu gwarantowanego aż do 2019 roku. Wtedy to w niewielkim jak na Stany Zjednoczone mieście Stockton postanowiono zapewnić 125 mieszkańcom specjalne świadczenia pieniężne. Według naukowców odpowiadających za wdrożenie tego programu, po roku jego trwania, zatrudnienie wśród jego odbiorców wzrosło, a ich stan zdrowia psychicznego się poprawił.
Michael Tubbs, który wdrożył wspomniany program jako ówczesny burmistrz Stockton, stał się ogromnym zwolennikiem wprowadzenia dochodu gwarantowanego w jak największej liczbie amerykańskich miast. Jak donosi The Washington Post, rok temu założył on Mayors for a Guaranteed Income (Burmistrzowie na rzecz Dochodu Gwarantowanego).
Organizacja ta zachęca burmistrzów do wprowadzenia dochodu gwarantowanego i co warto zaznaczyć, robi to całkiem skutecznie. To głównie oni przyczynili się do tego, że około 40 amerykańskich miast rozważało lub rozpoczęło wprowadzenia programu podobnego do tego z Stockton.
Chicago chce wprowadzić gwarantowany dochód podstawowy
Jednym z nich jest Chicago. Tamtejsza burmistrz Lori Lightfoot zaproponowała, aby 5 tysięcy biednych gospodarstw domowych otrzymywało przez najbliższy rok 500 dolarów miesięcznie. Osoby, które będą mogły skorzystać z tego programu, muszą zarabiać mniej niż 35 000 dolarów rocznie. Do tego, aby otrzymać dochód gwarantowany, trzeba mieć trochę szczęścia, gdyż uczestnicy tego programu zostaną wybrani losowo. Na wprowadzenie dochodu gwarantowanego burmistrz zamierza przeznaczyć ponad 31 milionów dolarów, które miasto otrzymało od administracji Bidena w ramach Amerykańskiego Planu Ratunkowego.
W ostatnich latach doszło do znacznej pauperyzacji mieszkańców miasta Chicago. Jak informuje The Washington Post, nierówności we wspomnianym mieście są naprawdę wysokie. Raport z 2019 r. sporządzony przez grupę zadaniową ds. nierówności ekonomicznych stwierdza, że 500 tys. mieszkańców Chicago (około 18 proc. populacji miasta) żyje poniżej progu ubóstwa.
Lightfoot twierdzi, że są dwa główne skutki opisanego stanu rzeczy. Skrócenie przewidywanej długości życia najbiedniejszych mieszkańców Chicago oraz nasilenie przemocy ulicznej w całym mieście. Burmistrz miasta jest przekonana, że jeśli uda się wprowadzić dochód gwarantowany, oba skutki nierówności przestaną być tak dotkliwe dla miasta.
Zobacz także: Walia chce przetestować bezwarunkowy dochód podstawowy
