Most energetyczny Chmielnicki – Rzeszów może zostać poddany renowacji. Czeka nas tańsza energia?
Polska staje się coraz bliższym partnerem gospodarczym Ukrainy. Ostatnio powraca temat jakim jest most energetyczny Chmielnicki – Rzeszów, szansa na tańszą energię w Polsce.
Linia elektroenergetyczna łącząca Polskę z Ukrainą
Ukraina zwróciła się do krajów Unii Europejskiej o zsynchronizowanie jej systemu energetycznego z operatorami unijnymi. Polska może to zrobić poprzez linię 750 kV będącą jedyną linią elektroenergetyczną napowietrzną zaliczającą się do najwyższych napięć, która znajduje się na terenie naszego kraju. Łączy ona stację elektroenergetyczną 750/400/110 kV „Rzeszów” niedaleko Kolbuszowej z elektrownią jądrową Chmielnicka. Projekt zapoczątkowano w 1979 roku, jednak obecnie po stronie polskiej infrastruktura popadła w ruinę.
Projekt renowacji mostu energetycznego Chmielnicki – Rzeszów przewija się od wielu lat w polskiej gospodarce, jednak wciąż nie udało się jej zrealizować. Nieczynna linia energetycznej 750 kV pomiędzy Polską i Ukrainą może jednak wkrótce zostać odnowiona. Większość prac należałoby wykonać po stronie polskiej, gdyż za wschodnią granicą infrastruktura jeszcze przed wojną była utrzymana w dobrym stanie.
Zobacz także: Spór o cenę prądu, czyli jak rząd i opozycja robią ludziom wodę z mózgu [FELIETON]
Most energetyczny Chmielnicki – Rzeszów szansą na tańszą energię
O projekcie dyskutowano już w 2014 roku, jednak wówczas istniały obawy dotyczące bezpieczeństwa energetycznego. Sądzono również, że w po stronie ukraińskiej w spółce mogą mieć udziały Rosjanie. Obawiano się także negatywnego wpływu wprowadzenia do kraju znacznych ilości taniego prądu z Ukrainy na gospodarkę, przede wszystkim kopalnie oraz krajowych producentów energii.
Obecnie projektem ma być zainteresowany notowana na GPW w Warszawie spółka ZE PAK, zależna od Zygmunta Solorza – Żaka, która wyraziła gotowość do natychmiastowej modernizacji linii po stronie polskiej. Spółka złożyła już w tej sprawie wniosek do Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Zobacz także: Niemcy uwolnią się od rosyjskiego gazu dzięki dwóm terminalom LNG
Jednak wciąż nie zapadła ostateczne postanowienie w sprawie realizacji zarzuconego projektu. Na decyzję będzie miało wpływ stanowisko pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Inicjatywa może zostać zaakceptowana, jednak z uwagi na to, że pełnomocnik zajmuje się również rozwojem elektrowni jądrowej w kraju, może uznać dwa projekty za konkurencyjne, a współpracę z Ukrainą za zagrażającą projektowi jądrowemu. Niezależnie jednak od podjętej decyzji modernizacja wiąże się z ogromnymi kosztami, na terytorium Polski linia ma długość 114 km.
Zachód wymierzy ostateczny cios? Embargo na rosyjskie surowce mogłoby wykończyć Putina
