Azja i Oceania

Indonezję czeka kryzys żywnościowy? Rząd reglamentuje olej i wprowadza ceny maksymalne

Rosyjska inwazja na Ukrainę oraz jej gospodarcze skutki odczuwane są na całym świecie. Z dużymi niedoborami oleju zmaga się cała Azja, szczególnie indonezyjskie wyspy. Pomimo że Indonezja jest największym globalnym producentem oleju palmowego, państwu zagraża kryzys żywnościowy.

Indonezja zagrożona niedoborami oleju

Indonezyjczycy mogą poważnie odczuć wzrost cen oleju palmowego. Po tym, jak ceny oleju za litr wzrosły o 50%, państwo zdecydowało się na wprowadzenie cen maksymalnych. Zaczęto również reglamentować towar. Jednak osoba może kupić maksymalnie dwa litry płynu. Większość oleju słonecznikowego na europejskim rynku pochodzi z Ukrainy. Wojna sprawia, że cały łańcuch dostaw uległ destabilizacji. W związku z niedoborami produktu otrzymywanego ze słonecznika rośnie cena oleju palmowego, którego Indonezja jest największym producentem na świecie.

Zobacz także: Ceny konsumpcyjne w Korei Południowej rosną najszybciej od dekady. Azja odczuwa skutki wojny

Kryzys żywnościowy a monopolizacja produkcji oleju palmowego

Indonezja jest globalnym producentem i eksporterem oleju palmowego. Produkcja znacznie przekracza potrzeby gospodarki. Zgodnie z wprowadzonymi przepisami tylko 20% produkcji może pozostać w państwie, reszta musi zostać przeznaczona na eksport. W tym roku Indonezja wyeksportowała olej o wartości ponad 18 mld dolarów. W związku z wprowadzeniem cen maksymalnych producenci przeznaczają na krajowy rynek zaledwie ułamek produkcji, gdyż nie opłaca im się sprzedawać oleju po tak niskiej cenie. Pozostała część produkcji, która powinna trafić do sklepów, jest magazynowana przez przedsiębiorców.

Dodatkowym problemem istotnie wpływającym na wzrost cen jest fakt, że tamtejsze ogromne uprawy i zakłady produkcyjne należą do kilku osób, które mogą działać w zmowie. Ok. 20 osób zarządza całą infrastrukturą produkcyjną i przetwórczą. Wiąże się to nie tylko z monopolem na produkcję, ale również umożliwia swobodne dyktowanie cen hurtowych i detalicznych. Według szacunków w 2020 roku wyprodukowano w Indonezji ok. 44,8 mln ton surowego oleju palmowego, z czego 60% zostało wyprodukowane przez prywatne firmy, a 34% przez indywidualnych rolników. Za produkcję pozostałych 6% były odpowiedzialne przedsiębiorstwa państwowe. W związku z ogromnym popytem na olej na zagranicznych rynkach przedsiębiorcy wyprzedają swoje zapasy. Paradoksalnie w państwie ludzie muszą stać kilka godzin w kolejce, aby dostać przydział oleju.

Zobacz także: Chiny i inne azjatyckie tygrysy deklasują USA pod kątem robotyki

W połowie minionego miesiąca rząd postanowił zainterweniować. Wprowadzono podwojoną maksymalną opłatę na eksport oleju palmowego w ramach subsydiowania cen. Skala uzależnienia Indonezji od oleju jest abstrakcyjna. Stanowi on podstawowy składnik diety milionów Indonezyjczyków. Problem z zastąpieniem produktu jest tak duży, że w zeszłym miesiącu rząd udostępnił pokazy kulinarne w formie nagrań, na których kucharze pokazują jak gotować posiłki na parze.

Wskaźniki Agendy 2030: Azja liderem wzrostu gospodarczego. Europa…w spożyciu alkoholu

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker