Mimo wysiłków ekologów, emisje UE nadal rosną
Eurostat opublikował najnowsze dane dotyczące emisji sektora energetycznego w UE. Wynika z nich, że emisje UE w 2021 roku w stosunku do roku 2020 urosły.
Emisje UE nadal rosną
W 2021 roku większość obostrzeń związanych z rozporządzeniem się COVID-19 została zniesiona, dlatego gospodarki państw członkowskich UE zaczęły znów rosnąć. Część państw zdążyło już w 2021 roku wrócić do poziomu PKB sprzed kryzysu pandemicznego. Jednym z pierwszych była Polska, która już w połowie 2021 roku odrobiła spadek z 2020 roku.
Gwałtowny wzrost gospodarczy doprowadził do zwiększenia emisji CO2 ze spalania paliw kopalnych w UE. Główne paliwa to ropa naftowa i produkty naftowe, gaz ziemny, węgiel i torf. Emisje CO2 wzrosły w ujęciu rocznym o 6,3%.
Kraje z silnym przemysłem emitują więcej
To właśnie emisje CO2 pochodzące z sektora energetycznego są głównym czynnikiem napędzającym globalne ocieplenie. Odpowiadają one aż za 75% wszystkich antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych w UE. Obok wzrostu gospodarczego na ich wielkość wpływa kilka czynników. Są to m.in. wielkość populacji, transport czy działalność przemysłowa. Kraje, w których przemysł stanowi ważniejszą część gospodarki, emisje są wyższe. Wiąże się to z faktem relatywnie wysokiej emisyjności w przemyśle. Warto jednak pamiętać, że odpowiedzialność za te emisje leży na końcowych konsumentach, którzy zamawiają te towary.
Emisje CO 2 z paliw kopalnych pochodzą z kraju, w którym są one spalane do produkcji energii elektrycznej, używane w sektorze transportowym, w produkcji stali itp.
Metodologia uderza w eksporterów energii elektrycznej
Co istotne, emisje liczone są tak, że idą na konto państwa w którym powstają, a nie na konto końcowego użytkownika. Na przykład import węgla do produkcji energii elektrycznej prowadzi do wzrostu emisji w kraju importującym. W przeciwieństwie do tego, import energii elektrycznej nie wpływa na emisje kraju importującego, dlatego że są one zgłaszane w kraju eksportującym, w którym wyprodukowano energię elektryczną.
Emisje UE rosną – spadek zanotowano tylko w Portugalii i Finlandii
Jak podaje Eurostat, największy wzrost emisji CO 2 ze zużycia energii zanotowano w Bułgarii. Wzrosły one tam o 18% w ujęciu rocznym. Drugie miejsce zajęła Estonia. Emisje w 2021 roku były w Estonii o 13,1% wyższe niż w 2020 roku. Podium z wynikiem 11,4% zamyka Słowacja. We Włoszech wzrost wyniósł 10,6%.
Na piątym miejscu znalazła się Polska. Emisje CO2 z sektora energetycznego wzrosły nad Wisłą o 8,6%. Emisje UE wzrosły o 6,3%. Wzrosty zanotowano w prawie wszystkich krajach UE. Spadek emisji CO2 zanotowano jedynie w dwóch krajach. Były to: Portugalia (-5,5%) i Finlandia (-1,5%).
Zobacz też: W latach 1971-2009 energetyka jądrowa zapobiegła 1,84 mln zgonów! [BADANIE]
Pushker Kharecha oraz James Hansen to naukowcy, którzy obalili kilka mitów i potwierdzili tezę, iż odejście od energii atomowej jest w obecnych uwarunkowaniach niczym nieuzasadnione. Zauważają, że w okresie kryzysu energetycznego, jaki mamy teraz, jest to po prostu strzałem sobie w kolano. W latach 1971-2009 energia jądrowa uchroniła średnio ponad 117 tys. zgonów w Niemczech, które teraz od owej energii odchodzą. Na szczęście wiele państw wraca do inwestycji w energetykę jądrową. Elektrownie mają powstać także w Polsce. Ważnym czynnikiem jest także obecna sytuacja z Rosją, ponieważ wzrost cen surowców energetycznych sprawił, że wiele państw znacznie chętniej patrzy w kierunku atomu.
Globalne emisje CO2 nie rosną od 10 lat
Według najnowszych szacunków Global Carbon Projekt globalne emisje CO2 z paliw kopalnych i produkcji cementu wzrosły w 2021 roku o 4,9%, po spadku o 5,4% w 2020 r. Spadek emisji w 2020 roku był skutkiem gospodarczej zapaści spowodowanej pandemią COVID-19 i towarzyszącym jej ograniczeniom.
Według GCP, emisje z paliw kopalnych w 2021 r. osiągnęły 36,4 GtCO2 i były 0,8% poniżej szczytu sprzed pandemii, który wyniósł 36,7 GtCO2. Naukowcy twierdzą, że spodziewali się odbicia w 2021 roku, ale było ono większe od oczekiwań. Mimo że emisje z paliw kopalnych powrócą do rekordowych poziomów, to globalna emisja CO2 pozostanie na praktycznie niezmienionym poziomie od 2010 roku. Dzieje się tak dlatego, że spadają emisje wynikające ze zmiany użytkowania gruntów.