EnergetykaEuropa

Wielka Brytania po trzech dekadach wraca do węgla? Rząd wydał zgodę na budowę kopalni

To pierwsza kopalnia od lat, która powstanie na terenie Zjednoczonego Królestwa

W Wielkiej Brytanii powstanie nowa kopalnia Woodhouse Colliery. Wydano oficjalną zgodę na jej budowę, co spotkało się z wielostronną krytyką w państwie. Jednak decydenci i przedstawiciele sektora argumentują, że wydobywany w niej będzie węgiel do produkcji stali, który obecnie i tak jest importowany. 

Nowa kopalnia w Wielkiej Brytanii – wydano zgodę

Brytyjski rząd wydał zgodę na budowę kopalni węgla na terenie Zjednoczonego Królestwa. Decyzja ta ma znaczenie historyczne, gdyż ostatnią decyzję o powstaniu podobnego obiektu podjęto 35 lat temu. Ostatnio wybudowaną głębinową kopalnią była Asfordby Colliery z 1987 roku.

Co ciekawe, zaledwie rok temu będąc gospodarczem szczytu COP26, namawiano do odejścia od tzw. czarnego złota. Wówczas Alok Sharma, były minister gabinetu konserwatystów na konferencji w Glasgow wynegocjował porozumienie z prawie 200 krajami w sprawie wycofania energii z węgla.

Posłanka Partii Zielonych, Caroline Lucas, skomentowała decyzję:

Dlaczego globalni emitenci, tacy jak Chiny i Indie, mieliby nas słuchać… podczas gdy teraz ponownie to wycofujemy? Ta decyzja po prostu potwierdza, że wiarygodność klimatyczna Wielkiej Brytanii na arenie światowej jest w strzępach.

Środowa decyzja nazywana jest „zgodą dla Woodhouse Colliery”. Nowa głęboka kopalnia węgla w Wielkiej Brytanii została oficjalnie zatwierdzona. Obiekt będzie znajdować się w zachodniej Cumbrii. Postanowienie spotkało się ze stanowczym sprzeciwem ze strony torysów. Aby złagodzić wątpliwości dotyczące polityki klimatycznej, decyzję uzasadniono tym, że węgiel będzie wykorzystany głównie do produkcji stali. Gdyby kopalnia nie powstała, i tak musiałby być importowany. Dodatkowo przekonywano również, że będzie to najlepiej na świecie przystosowana kopalnia węgla z „minimalnym” wpływem na środowisko naturalne. O powstaniu kopalni dyskutowano już w 2019 roku. Jeszcze przed pandemią zgodę na jej budowę wydali radni z Cumbrii. W tym samym roku rząd Borisa Johnsona nie zgłosił wobec niej żadnych obiekcji. W okresie pandemii wstrzymano się z dalszymi działaniami, jednak w 2021 roku podjęto decyzję o tymczasowym zawieszeniu projektu. Było to oczywiście związane ze zbliżającym się wówczas szczytem klimatycznym w Glasgow. Następnie kilkukrotnie odwlekano datę ostatecznego zatwierdzenia projektu, aż w końcu wydano zgodę, co spotkało się z ogromnymi kontrowersjami w kraju. O zatwierdzeniu projektu poinformował Michael Gove, minister ds. wyrównywania szans.

Kontrowersje wokół nowego projektu narastają

Firma odpowiedzialna na budowę obiektu, West Cumbria Mining przyznała, że dostępność krajowego węgla koksowniczego wykorzystywanego do produkcji stali pobudzi tę branżę. Co więcej, ma on być również stosowany w pobliskich zakładach chemicznych. Z uwagi na plan lokalnego wykorzystania, ograniczony zostałby import, co, według przedstawicieli, zmniejszyłoby de facto poziom emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Węgiel ma zacząć być wydobywany już półtora roku po rozpoczęciu budowy Woodhouse Colliery.

Zobacz także: Wielka Brytania w kryzysie. Czy to skłoni Polaków do powrotu?

Decyzja o budowie kopalni może być również podyktowana politycznie. W regionie, w którym powstanie, zapewni ok. 500 miejsc pracy. Sunakowi zależy również na zdobyciu poparcia w tej części państwa. Może być to zatem nadawanie priorytetów celom politycznym. Partia Konserwatywna stara się utrzymać poparcie na terenach zdezindustrializowanych.

Zobacz także: Wielka Brytania: rośnie popyt na mniejsze i tańsze samochody

Czy decyzja dotycząca budowy kopalni w Wielkiej Brytanii powinna być zaskoczeniem? Niekoniecznie, gdyż już podczas trwającego brexitu pojawiały się głosy o przywróceniu wydobycia węgla do celów przemysłowych. Dyskusje trwały od kilku lat i być może podobna decyzja zapadłaby szybciej, gdyby nie kryzys związany z pandemią.

Według przeciwników decyzji podjętej przez brytyjski rząd budowa kopalni podważy przywództwo Wielkiej Brytanii w dziedzinie klimatu i ogólnie pozycję Londynu na arenie międzynarodowej. Zwolennicy działań na rzecz klimatu komentując postanowienie, powiedzieli, że to obłudne i autodestrukcyjne stanowisko, które będzie mieć poważne konsekwencje dla przyszłych pokoleń. Zieloni poszli o krok dalej i oznajmili, że to „zbrodnia klimatyczna przeciwko ludzkości”. Nawet pomimo faktu, że kopalnia będzie wykorzystywana do zasilenia produkcji stali, zdaniem wielu osób dla światowego otoczenia nie robi to różnicy, a Brytyjczycy jawią się jako hipokryci.

Fala strajków uderza w Wielką Brytanię. „Ludzie są wściekli”

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker