Listopadowa inflacja w Unii Europejskiej – Węgry czarnym koniem
Listopadowa inflacja w Unii Europejskiej pokazuje odwrócenie trendu. W końcu średnia inflacja we wspólnocie zaczęła spadać

W listopadzie pod względem inflacji otrzymaliśmy w końcu względnie pozytywne wieści. U wielu państw Unii Europejskiej inflacja zaczęła już spadać, a szczyt pozostałych według większości analiz ma przypaść na pierwszy kwartał przyszłego roku. Średnia listopadowa inflacja w Unii Europejskiej oraz strefie euro również spadła względem poprzedniego miesiąca. Wyniosła ona kolejno 11,1% oraz 10,1%.
Listopadowa inflacja w Unii Europejskiej – HICP
Inflacja w Europie jest mierzona dwoma metodami, HICP oraz CPI. Dla państwa, którzy nie znają różnicy między nimi, przygotowaliśmy artykuł: Inflacja. Czym różni się HICP od CPI
W comiesięcznym zestawieniu inflacji zaprezentowanym przez Eurostat możemy zauważyć, że średni poziom inflacji w państwach wspólnoty spada. W październiku średnia wynosiła 11,5% dla Unii Europejskiej, obecnie osiągnęła wynik 11,1%, czyli spadła o 0,4 p.p. Z kolei strefa euro osiągnęła średnią na poziomie 10,6%, a w tym miesiącu 10,1%, co daje spadek o 5 p.p.

Liderami pod względem inflacji wciąż pozostają państwa bałtyckie oraz Węgry. W tym miesiącu jednak Estonia (21,4%) będąca wcześniej liderem spadła na czwartą pozycję. Porównując to z poprzednim miesiącem, jej tempo wzrostu cen spadło o 1,1 p.p. Natomiast Węgry (23,1%) kontynuują zwiększanie tempa inflacji i wskoczyły na sam szczyt z wcześniej zajmowanej trzeciej pozycji. Ich wynik w ciągu miesiąca wzrósł o aż o 1,2 p.p.
Najprawdopodobniej to nie koniec wzrostu poziomu inflacji na Węgrzech. Na początku grudnia rząd został zmuszony przez braki surowca do uwolnienia cen paliwa. Sprawiło to, że ceny wystrzeliły. Prawdopodobnie w grudniu Węgrzy zwiększą dystans między nimi a pretendentami do tytułu państwa o największej inflacji w UE. Na drugiej pozycji znalazła się Łotwa (21,7%), a na ostatnim miejscu podium Litwa (21,4%).
Zobacz także: Październikowa inflacja w Europie. Znowu wyprzedzamy Czechów
Polska (16,1%) tak samo, jak w poprzednim miesiącu znalazła się na szóstej pozycji. Raczej nie mamy perspektyw względem dogonienia pierwszej trójki. Przed nami natomiast uplasowały się Czechy (17,2%), a za naszymi plecami podąża Słowacja (15,1%).
Najniższą listopadową inflację w Unii Europejskiej odnotowała Hiszpania (6,7%), która regularnie z miesiąca na miesiąc zmniejszała jej poziom. Przypomnijmy, że w lipcu inflacja w tym państwie dochodziła prawie do 11%. Na drugiej pozycji od końca znalazła się zdetronizowana Francja (7,1%), a następnie Malta (7,2%).
Skupiając się na strefie euro, w listopadzie to wciąż energia odpowiadała za największy wzrost inflacji (3,82 p.p.). Na drugim miejscu znalazła się żywność, alkohol oraz wyroby tytoniowe (2,84 p.p.). Na trzeci usługi (1,76 p.p.) i na końcu nieenergetyczne towary przemysłowe (1,63 p.p.).
Listopadowa inflacja w Unii Europejskiej – CPI
Według metodologii CPI na samym szczycie pod względem inflacji wciąż pozostaje Litwa (22,9%), mimo że zmniejszyła swój wynik o 0,7 p.p. Węgry (22,5%) jednak uparcie depczą jej po piętach. Wskoczyły z czwartej na drugą pozycję, zwiększając swój wynik aż o 1,4 p.p. Na trzeciej i czwartej pozycji uplasowały się pozostałe państwa bałtyckie. Kolejno Łotwa (21,8%) i Estonia (21,3%).
Zobacz także: Inflacja pomaga Walmartowi? Sprzedaż internetowa mocno w górę!
Polska (17,5%) w metodologii przyjętej przez nasze ośrodki analityczne wypada gorzej niż w metodologii unijnej. Tak samo i pod względem wyniku, jak i osiągniętego miejsca. W tym przypadku znaleźliśmy się na piątej pozycji. Po piętach depcze nam jednak Bułgaria (16,9%) oraz Rumunia (16,8%).
Na samym końcu zestawienia uplasował się Luksemburg (6%), którego wynik tym razem okazał się niższy od francuskiego. Tak samo w zestawieniu HICP i CPI Francja (6,2%) utraciła swoje ostatnie miejsce. Trzecia pod względem najniższego poziomu inflacji jest Hiszpania (6,8%), która w sprawny sposób poradziła sobie z wysoką wzrostem cen.

Największą dynamiką wzrostu inflacji względem ostatniego miesiąca wykazała się Rumunia. Jej wynik wzrósł o 1,5 p.p., na drugim miejscu są wspomniane już Węgry (1,4 p.p.), no i Czechy (1,1 p.p.). Poza nimi jedynie pięć państw odnotowało zwiększenie dynamiki wzrostu cen: Finlandia, Szwecja, Słowacja, Chorwacja oraz Słowenia.
Zobacz także: Inflacja w Europie: pod względem wzrostu cen przodują Turcja, Ukraina oraz Litwa
Łotwa, Włochy oraz Francja uzyskały dokładnie taki sam wynik jak w październiku.
Pozostałe szesnaście państw odnotowały zmniejszenie dynamiki inflacji. Najbardziej widoczne było to w przypadku Niderlandów, gdzie wynik zmniejszył się aż o 4,4%. Tamtejsze władze nakazały firmom energetycznym przekazywać swoim klientom 190 euro miesięcznie w postaci pieniężnej bądź ulgi na rachunku. Od stycznia ma również wejść w życie bliźniaczy projekt względem polskiego, czyli maksymalne ceny energii oraz gazu.
Na drugim miejscu znalazła się Belgia ze znacznie mniej imponującym wynikiem -1,7 p.p. A na trzecim Dania razem z Estonią zmniejszyły swoją dynamikę inflacji o 1,2 p.p. W przypadku Polski wynik względem poprzedniego miesiąca zmniejszył się o 0,4 p.p.
Inflacja w państwach kontynentu
W najbliższym sąsiedztwie Unii Europejskiej to Turcja po raz kolejny osiągnęła największy poziom wzrostu cen wynoszący aż 85%. Jest to jednak wynik niższy o 0,5 p.p. niż w poprzednim miesiącu. Dalej mamy Mołdawię (31,4%), u której wynik zmniejszył się o 3,2 p.p. Natomiast na Ukrainie wynik pozostał praktycznie bez zmian na poziomie 25,5%.
Zobacz także: Inflacja na Łotwie jest wysoka przez nieudolność jej gospodarki
Lepsze wyniki zanotowała Serbia (15,1%), Białoruś (13,2%), Rosja (12%), Wielka Brytania (10,7%) oraz Albania (7,9%).
Państwa z najniższą inflacją niebędące w UE to Szwajcaria (3%) oraz Norwegia (6,5%).
Inflacja w USA niższa od oczekiwań! Złoty reaguje umocnieniem w stosunku do dolara