EuropaFinanse

System podatkowy w Ukrainie musi się zreformować! 42% firm działa w szarej strefie

Ukraina potrzebuje reformy systemu podatkowego, jeżeli ma stać się w przyszłości krajem rozwiniętym i członkiem Unii Europejskiej.

System podatkowy w Ukrainie potrzebuje gruntownej reformy. Ekonomiści Maryan Zablotskyy i Simeon Djankow wskazują, że należy rozpocząć od zaimplementowania podatku liniowego. Tego typu środki przyniosły pozytywne konsekwencje w Bułgarii i mogłyby przynieść podobne skutki także w Ukrainie. 

System podatkowy w Ukrainie

Ukraina potrzebuje reformy systemu podatkowego, aby stać się w przyszłości rozwiniętą gospodarką. Z artykułu na łamach Centrum Badań nad Polityką Gospodarczą (CEPR) Towards a new tax system in Ukraine wynika, że gospodarka naszego wschodniego sąsiada jest silnie uwikłana w szarą strefę. Jakie są najważniejsze luki w systemie podatkowym?

Po pierwsze dochody podatkowe państwa są zdecydowanie niższe, niż wynika to z przyjętych stawek podatkowych i liczby podatników. Podczas gdy formalnie stawka VAT wynosi 20 proc., to w 2021 r. efektywna stawka VAT nie przekroczyła 10 proc., ponieważ sektor handlu detalicznego skutecznie uchylał się od płacenia podatków. Konsekwencje dla finansów publicznych są takie, że państwo zamiast – przykładowo – dofinansować armię, musiało sfinansować deficyt przez emisję obligacji skarbowych. Warto pamiętać, że VAT to co do zasady główne źródło dochodów budżetowych.

Co ważne, jednym ze sposobów unikania podatków są kruczki prawne. Na przykład prywatny przedsiębiorca sprzedający towar o wartości poniżej 25 tys. dolarów jest uprawniony do niższej stawki VAT w przedziale od 2 proc. do 5 proc. przychodu ze sprzedaży. Prowadzi to do sytuacji, w której duże przedsiębiorstwo rozlicza VAT po niższej stawce za pośrednictwem wielu mniejszych podmiotów ze statusem prywatnego przedsiębiorcy, któremu przysługują te niższe stawki. Innymi słowy, wystarczy duże przedsiębiorstwo podzielić na kilka mniejszych podmiotów i w ten sposób podlegać niższemu opodatkowaniu.

Jednak głównym problemem ukraińskiego systemu podatkowego jest szara strefa. Według danych Banku Światowego aż 42 proc. firm funkcjonowało w szarej strefie przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Zatem blisko połowa firm na terenie Ukrainy nie płaciła podatków.

Innym przykładem jest unikanie płacenia podatku dochodowego i składek na ubezpieczenie społeczne. Blinow i Djankov wskazują, że ok. 60 proc. podatku dochodowego pobierana jest od pracowników sektora publicznego, podczas gdy stanowią oni 15 proc. całkowitego zatrudnienia. W rezultacie udział sektora prywatnego – który odpowiada za 85 proc. zatrudnienia – we wpływach budżetowych z tytułu podatku dochodowego to zaledwie 40 proc.

Powyższe zjawiska pokazują, że finanse publiczne stoją przed ogromnym wyzwaniem reformy podatkowej, aby rozwiązać te chroniczne problemy. Pamiętajmy, że budżet państwa określa prognozowaną kwotę dochodów podatkowych i niepodatkowych oraz planowaną kwotę wydatków. Gdy, nie wiadomo, jaka część prognozowanych dochodów rzeczywiście trafi do budżetu państwa, wówczas istnieje wysokie ryzyko gromadzenia się głębokich deficytów.

Reformy są niezbędne, aby chronić obywateli

Ukraina potrzebuje reformy systemu podatkowego, jeżeli ma stać się w przyszłości krajem rozwiniętym i członkiem Unii Europejskiej. M. Zablotskyy i S. Djankov (2023) wskazują, że nowy system powinien opierać się o przewidywalne i jednolite podatki. Chodzi o to, aby koszt unikania podatków był zbyt wysoki w stosunku do korzyści. Należy zatem obniżyć podatki i ujednolicić podatki poprzez wprowadzenie podatku liniowego.

Reforma podatku liniowego powinna stanowić wstęp do głębokiej reformy systemu podatkowego w Ukrainie w celu zwiększenia poboru podatków i zniwelowania luki VAT. Większe wpływy podatkowe pomogłyby w odbudowie Ukrainy, co wiązałoby się z ogromnymi korzyściami społecznymi.

Ukraiński rząd rozważa wprowadzenie 10 proc. podatku liniowego od dochodów osób fizycznych (PIT), prawnych (CIT) i dywidend (reforma 10/10/10). To pożądany kierunek reform. Z literatury naukowej wynika, że zbyt wysokie stawki podatkowe w krajach mniej rozwiniętych są w części odpowiedzialne za uchylanie się od opodatkowania. Stąd, wstępem do dobrze funkcjonującego systemu podatkowego w Ukrainie są jednolite i relatywnie niskie stopy podatkowe. O ewentualnej progresywności systemu podatkowego można dyskutować dopiero na wyższym poziomie rozwoju gospodarczego.

Prostota podatku liniowego wraz z jego niskim poziom zmniejsza skłonność przedsiębiorców i pracowników do uchylania się od płacenia podatków, co zmniejsza zakres szarej strefy w gospodarce. Dobrym przykładem jest Bułgaria.

Zobacz także: System podatkowo-składkowy w Polsce zwiększa nierówności dochodowe

Ukraina powinna pójść drogą Bułgarii

Wejście Bułgarii do UE w 2007 r. wymusiło poddanie się gruntownym reformom, zwłaszcza w systemie podatkowym. W 2006 r. udział szarej strefy w działalności gospodarczej był na poziomie 43 proc. (podobnie jak obecnie w Ukrainie). Rząd wprowadził jednolitą, niezależną od dochodu 10 proc. stawkę podatku dochodowego od osób prawnych. W rezultacie reforma ta spowodowała wzrost dochodów z podatku CIT o 39 proc. w 2007 r. w stosunku do poprzedniego roku. Pozwoliło to wygenerować nadwyżkę w budżecie, mimo wzrostu dyskrecjonalnych wydatków pod koniec roku. Oczywiście nadwyżka ta nie była wyłącznie efektem zaimplementowania podatku liniowego (ogólny optymizm w związku z wejściem do UE oraz rekordowy poziom bezpośrednich inwestycji zagranicznych, tj. 11 proc. PKB to także ważne przyczyny dobrej sytuacji budżetowej), jednak w dużej mierze się do tego przyczyniła.

Pod wpływem tych pozytywnych skutków reformy, w 2009 roku zdecydowano się wprowadzić jednolitą 10 proc. stawkę podatku dochodowego od osób fizycznych, co przyczyniło się do wzrostu dochodów z podatków CIT i PIT o kolejne 16 proc. rok do roku. Obniżenie i ujednolicenie stawek podatkowych PIT i CIT pozwoliło zmniejszyć udział gospodarki nieformalnej w zatrudnieniu o dwie trzecie w latach 2008-2012.

Tego typu reformy mogłyby przynieść pozytywne skutki także w Ukrainie. Stabilne finanse publiczne są podstawą dobrze funkcjonującej gospodarki, a wyższe wpływy z podatków mogłyby przyspieszyć proces powojennej odbudowy gospodarki.

Polscy naukowcy stwierdzają, że podatek PIT dla bogatych powinien być wyższy

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker