Wojna na Ukrainie pompuje globalne ceny na stacjach paliw. Miliony kierowców oraz tysiące firm w całym kraju odczuwają to coraz mocniej. Są jednak beneficjenci obecnej sytuacji. Marża rafineryjna Lotosu wzrosła w ciągu miesiąca 7-krotnie.
Rosyjska inwazja na Ukrainę przyczyniła się do wzrostu cen na całym świecie. Szczególnie mocno zdrożały ceny żywności oraz surowców energetycznych. Stało się tak, ponieważ Rosja jest dużym eksportem obu tych dóbr.
Rosnące ceny paliw napędzają inflację
Ceny paliw na całym świecie wystrzeliły. W wieku krajach inflacja zamiast spadać nadal rośnie. W Polsce ekonomiści mówią już głośno o dwucyfrowej inflacji.
Najnowsze obliczenia ekspertów NBP wskazują na przedział 9,3-12,2%. Oznacza to, że dwucyfrowa inflacja w tym roku jest bardzo prawdopodobna. Warto jednak dodać, że projekcja zakłada niezmienione stopy procentowe. Te z pewnością wzrosną jeszcze o kilkaset punktów bazowych.
Wojna na Ukrainie sprzyja rafineriom
Drogie paliwo uderza w większość firm. Są jednak takie, które na sytuacji zyskują. Należą do nich m.in. rafinerie, które notują obecnie rekordowej zyski. Jedną z nich jest Lotos. Modelowa marża rafineryjna Lotosu to dziś 41 dol./baryłkę ropy. Miesiąc temu było to 4,9 dol. Oznacza to, że jest ona obecnie 8-krotnie wyższa niż 30 dni temu.
Jak zapewnia Lotos, nie jest to jedynie kwestia ich rafinerii, a to wynik sytuacji makroekonomicznej na świecie.
Aktualny poziom marży wynika z otoczenia makroekonomicznego, które jednakowo obowiązuje wszystkich uczestników rynku — poinformowało biuro prasowe firmy.
Ropa staniała ale nadal jest bardzo droga
Ceny ropy są ostatnio bardzo wysokie. Na początku miesiąca urosły one do najwyższych poziomów od 14 lat. Ostatnie dni były jednak czasem dynamicznych spadków cen ropy. Majowe kontakty na ropę Brent spadły z poziomu 131 dol/baryłkę do 114 dol/baryłkę. Mimo to nadal jest ona bardzo wysoka.
Wykres 1. Cena ropy Brent
Spadki są skutkiem próby zachęcenia przez ZEA innych krajów OPEC do zwiększenia wydobycia ropy. Rynek przyjął tę wiadomość bardzo pozytywnie, dzięki czemu cena baryłki spadła o kilkanaście dol.
